No to ja dołączę do grona zadowolonych użytkowników sztycy amortyzowanej z jedną uwagą:
- jeśli sztyca amortyzowana, to IMHO tylko Suntour NEX/NCX lub podobne konstrukcje.
Tyle że jedynie produkty Suntoura (a właściwie jeden produkt, bo zrezygnowano z produkcji drugiego modelu)
pozostają w sensownym pułapie cenowym dla polskiego konsumenta.
Sztyca Suntour NEX okazała się dla mnie remedium na bóle pleców, występujące podczas i po jeździe rowerem.
Najprościej ujmując, swoje latka mam i kręgosłup taki jaki jest - naprawić się nie da.
Podczas jazdy zacząłem odczuwać dyskomfort w okolicy lędźwi na każdej, nawet najmniejszej nierówności.
Ból towarzyszył mi podczas jazdy jak i po jej zakończeniu, czasami dłużej, czasami krócej - bez reguły.
Pomimo mojego umiłowania dla roweru, liczyłem się z tym, że będę musiał się z nim pożegnać.
Jakoś tak przypadkiem trafiłem na test-recenzję sztycy Suntour i postanowiłem spróbować,
choć nie ukrywam, że z pewną rezerwą do tematu podchodziłem,
ponieważ wcześniej miałem styczność ze zwykłymi sztycami amortyzowanymi,
i niestety nie zrobiły na mnie wrażenia jak i nie pomogły w moich dolegliwościach.
Jakież było moje zdziwienie (że o uldze w plecach nie wspomnę), kiedy ją założyłem
i wybrałem się na pierwszą jazdę testową - żyć nie umierać.
Trochę czasu zajęło mi ustawienie odpowiedniego dla mnie ustawienia stopnia twardości amortyzacji,
ale teraz wiem, że nawet jeśli ta się rozleci, to kupię następną.
Kiedy zakupiłem taką samą dla mojej kobiełki i założyłem do jej pojazdu,
po pierwszych kilometrach stwierdziła, że już w życiu nie chce innej, a tym bardziej sztywnej sztycy.
Prawie trzy lata użytkowania i zaledwie minimalne luzy na sworzniach/panewkach.
To że się zmienia minimalnie odległość sztyca-kierownica dla mnie jest kompletnie
niewyczuwalne podczas jazdy i nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
Tak samo, jak niby uginanie się podczas pedałowania - u mnie ona ugina się i amortyzuje
cały czas podczas jazdy, ale nie odczuwam w związku z tym żadnych strat energii
podczas pedałowania, czego nie można na przykład powiedzieć o rowerze typu full,
w którym część energii włożonej w pedałowanie "idzie" w amortyzator.
I tu wolę sztycę Suntoura niż fulla - bo fulla także rozważałem i miałem możliwość porównania.
Po tym doświadczeniu ze sztycą, wymieniłem sztywny widelec na amortyzowany,
aby i w tym miejscu poprawić sobie komfort jazdy, ale nie o tym temat.
Tak na marginesie, to porównywanie sztycy czy widelca amortyzowanego ze sztywnym
IMHO nie ma sensu i trochę mija się z celem, ponieważ:
- sztyca oraz widelec sztywny są produktami bezobsługowymi i "na wieki, wieków..." i jest to zrozumiałe i całkiem normalne,
w przeciwieństwie do tych samych ale z amortyzacją, albowiem raz, że wymagają okresowego serwisowania,
a dwa, to normalnym dla tych produktów jest fakt, że się zużywają, bo wykonują jakąs pracę.
Więc tym samym nie należą do grupy produktów "na wieki, wieków..." i nie wiem, dlaczego niektórych to dziwi
- jest to rzecz gustu i potrzeb, a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje
Mam również w gospodarstwie jeden rower ze zwykłą, prostą sztycą amortyzowaną,
i nie ma co porównywać - niebo a ziemia. Ale to wie każdy, kto Suntoura zasmakował
Sztycę Suntour doceniają z reguły osoby starsze, osoby z pewnymi dolegliwościami
i te dla których liczy się komfort jazdy