"Przez Świat na Rowerach w Dwa Lata"

[transatlantyk]

Może to po prostu o jeden tom za daleko?

[Pustelnik]

Odkupię drugi tom, za niewygórowaną cenę.

[Freud]

W książce Robb'a, o której mówisz, też odczułem klimat sporej ilości negatywnych emocji i sporych trudności. Mimo to również czytało mi się książkę z przyjemnością. Mimo to czerpałem z tego dodatkowe doświadczenie, które pokazuje, że wyprawa to nie tylko "kolorowe kwiatki" i "piękne okolice".
Trzeba zrozumieć: na takiej trasie nie było lekko!

[goś]

Serwus!
Przeczytałam jedynie 1 tom - był ok. Jest dobą odskocznią od serii "Biblioteka Poznaj Świat", która każdą kolejną książką coraz bardziej mnie do siebie zraża.
Paweł Opaska pisze ciekawie, a to, że czasem ponarzeka świadczy, moim zdaniem, o jego szczerości. Jedzie pierwszy raz - wcale nie jest powiedziane, że mu się spodoba i będzie łatwo, tanio i z górki. Każdy ma jakieś swoje rozczarowania i trudności. Gdy jest za słodko wcale nie jest przyjemnie Myślę, że warto zajrzeć

[tomiKG]

Zgadzam się z mal. Przecież ta książka to nie ma być folder turystyczny, który potrafi zachęcić do odwiedzenia najgorszej dziury, w której nic nie ma, tylko opis przeżyć dwójki podróżników. Zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Na pewno lepiej mi się czyta o przeżyciach zwykłych ludzi niż gwiazd mediów typu Cejrowski, Pawlikowska, którzy jeżdżą po świecie za pieniądze telewizji i piszą, jak to bohatersko uniknęli zębów dzikich psów, choć tak naprawdę psy były oswojone, a scena na potrzeby telewizji była kręcona przez pół dnia...

[Pustelnik]

Pierwszy tom super, drugi pewnie też, jak tylko zakupię, to się wypowiem,  a może ma ktoś do odsprzedania drugi tom?

[goś]

Całkiem fajny - przeczytałam dwie książki W. Cejrowskiego, o których śmiało mogę powiedzieć, że nie spełniły moich oczekiwań (choć styl pisarstwa WC jest godny uwagi) - były w sumie o niczym, ogólnikowe i gwiazdorskie. Tu zgadzam się z tomiKG. Książka T. Halika to dla mnie katastrofa. K. Choszcz w duecie z Chopinem była znacznie ciekawsza, ale nie powaliła mnie na kolana. Lepsze były książki Robba (motyw roweru robi swoje ). Niedługo będę mogła wypowiedzieć się o "Rumunii" M. Kruszony.

Tymczasem, jak głosi porzekadło: "o gustach się nie dyskutuje" drogi Całkiem fajny
Pozdrawiam

[martwawiewiórka]

Dlaczego nie dyskutować o gustach? Dyskutować jak najbardziej można, ważne by szanować te odmienne od swoich...:/

Cejrowskiego znieść nie mogę, ale pisze jak dla mnie rewelacyjnie. Z pisarzy rowerowych jak na razie to mi żaden chyba nie przypadł do gustu - prócz Nowaka. Ale fakt - niewielu czytałam. Jakoś wolę tych bezrowerowych podrózników czytać.

Opaskowie jacyś za objetościowi dla mnie, może pożyczę tom 1 od Pustelnika? 

[Pustelnik]

może pożyczę tom 1 od Pustelnika?

Poszukam i Ci podrzucę.

[vooy.maciej]

. Niedługo będę mogła wypowiedzieć się o "Rumunii" M. Kruszony.

nie spodziewaj się cudów. Książka jest dziwna.
chociaz słyszałem keidys fragment jego gadania w Trójce i brzmi lepiej niż pisze