NAVItrax - gdzie jestem

[globalbus]

jest opcja informacji o pozycji abonenta na podstawie sieci komórkowej - plus oferował taką usługę, dla firm na bank dostępna. Więcej informacji u operatorów, nie wymaga włączania systemu, który zamorduje baterię w 3-4h

[Fijolek2005]

Renifer  ściągnąłem aplikację zalogowałem się ale wyskakuje na stronie komunikat użytkownik nie zdefiniował jeszcze swojego położenia , wiesz co zrobić w takim przypadku

[renifer]

Zdefiniować swoje położenie . Po zalogowaniu na stronie, po lewo jest Nawigacja przycisk GDZIE JESTEM? Ustaw swoją pozycję! wciskasz, wyświetli się mapa. Odnajdujesz swoje położenie, wskazujesz kursorem, jak wyświetli się ikonka, ponad mapą przyciskasz Zapisz . Tak można z komputera. Aby zalogować się i pozostawić ślad swej obecności przez tel. z terenu. Należy zainstalować program w telu, odpalić go. Pod ekranem jest wskaźnik Więcej - przyciskamy i z menu wybieramy Settings i wprowadzamy dane osobiste o jakie pytają i potwierdzamy OK. Jak już wszystko dział, z tego samego menu wybieramy SendPOS... i za pośrednictwem internetu nasza pozycja ląduje na mapie portalu GdzieJestem. Trzeba trochę poczytać. Poszperać na ich forum, tam pewnie są wszystkie wyjaśnienia. Ja korzystam z tego od czterech lat i nie wszystko pamiętam. Jak raz skonfigurowałem to wszystko mi działa po dziś dzień mimo, że nawet zmieniłem operatora. Tu jest fachowa instrukcja :
https://skydrive.live.com/embed?cid=19ACF7134F7776DA&resid=19ACF7134F7776DA%2110751&authkey=ALJ-C6hUICXEtvo  Powodzenia, jak by co, to pytaj, ale raczej szukaj pomocy na ich forum, bo ja nie mam zdolności dydaktycznych. Samo zainstalowanie i uruchomienie przyszło mi lekko. Prócz tej funkcji o której traktuje post, programik można zastosować jako kompas na azymut, wprowadzając WP, można też WP gromadzić. No zorientujesz się.

[aard]

Olo, podoba mi się BLIP, tzn. sposób jego działania. Blase mógłby coś takiego na BS założyć. Odpowiednio sformatowany SMS (coś w tylu CSV) i już krótki wpis gotowy

[ciman]

Blase nawet nie raczy usunąć fikcyjnego ponad 200km wpisu jakiegoś trolla, który wisi od dłuższego czasu w okienku, nie mówiąc o naprawieniu statystyk czy dodaniu dwóch linijek kodu (wyświetlanie wpisów od najstarszego do najnowszego - ułatwiłoby to czytanie relacji na bs), o które prosiłem go z rok temu, a ty takich "cudów" wymagasz?

[aard]

To fakt, Blase się leni bezsprzecznie. Dopóki nie bierze kasy za serwis - jego prawo. A ja nie wymagam, tylko marzę

[yoshko]

Zaraz Pustelnik przegoni Blase'a.

[andrzej.brandt]

wszystko fajnie, ale co wtedy, gdy jesteśmy daleko poza zasięgiem sieci komórkowej, jakiejkolwiek? i przebywamy w takiej ciemnej zonie przez dni kilka, nawet do tygodnia?

Pytam, bo zastanawiam się nad nabyciem nadajnika SPOT na naszą wyprawę. Niezwykle serio bierzemy pod uwagę wymagania naszych rodzin co do codziennego sygnału "OK". Czy ktoś z forumowiczów ma doświadczenie w użytkowaniu tego urządzenia? Albo - jeszcze lepiej - zaproponuje zastępczy i tańszy środek do regularnego, codziennego przesyłania naszej pozycji?

[cinek]

i przebywamy w takiej ciemnej zonie przez dni kilka, nawet do tygodnia?

Pięknie, it's beautiful Szwagier
Jeżeli rodziny aż tak się martwią, to chyba nie powinniście jeździć w takie miejsca. Przyzwyczaicie ich do codziennego informowania, a jak zepsuje się ten nadajnik albo system będzie miał awarię to będą wariowali z nerwów.
A tak mówisz: kontakt za 2 dni i tyle.

[boney]

Dokładnie jak pisze @cinek, nie przyzwyczajać rodziców... Ja jak jechalem wlasnie pierwszy raz w alpy to codziennie dzwonili i pisali sms, ze aż mnie krew zalewała. Nie po to jechałem w pizdu, żeby co chwila z nimi jeszcze gadać, czyż nie?
Teraz jak pojade to daje info, że sms raz wieczorem lub ew telefon co pare dni.

Dodam, że wiecej poszło na te telefony kasy niż ja wydalem na jedzenie przez 2 tygodnie!
nieprawdopodobne.. .

[ciman]

Skąd ja to znam

[andrzej.brandt]

dont łory cinek ;P, rodziny są przyzwyczajone do długotrwałych przerw w łączności, natomiast to nasz pierwszy raz tak daleko i na tak długo. wiem, widzę, obserwuję że w ich zachowaniu nie ma żadnej histerii, ale wiem ile ich to kosztuje i chcę zagwarantować im pewien komfort w ten sposób. mało o tym tu piszemy, ale koszty społeczne naszych pasji są ogromne.

i nie mówię o codziennych telefonach, sms'ach, meldunkach, ale właśnie czymś co oferuje SPOT - włączasz, dwie minuty i sygnał OK leci na mapę plus do rodziny. tylko tyle i aż tyle. jeden raz na dzień, w każdych warunkach i na każdej szerokości geograficznej. tyle, że koszty! kosmos. 600 plnów za takie urządzenie to kupa kasy po prostu. Stąd pytanie o zamiennik. Ktoś, coś?   

[cinek]

To i tak jest dużo mniej niż telefon satelitarny. Inna sprawa, że nie jest to przedmiot pierwszej potrzeby, więc to bardzo indywidualna sprawa. Moze kupić to w kilka osób i pożyczac na wyjazdy?