Jaki nóż?

[Kamcio]

A ja polecam Morakniv Companion MG http://www.moraofsweden.se/morakniv/companion-mg-50.0.202.2?group=prod_prod_grp-s1%2F41 solidny, lekki
a dla tych co nożem chcą rąbać drewno na opał   Hultafors GK http://www.building-supplies-online.co.uk/hultafors-craftmans-knife-heavy-duty-gk-28230-p.asp - KOZAK ,tnie prawie wszystko 
Oba można wyhaczyć w granicy 30-40 zł i będą służyć długie lata.

[worek_foliowy]

Zdecydowanie trzeba uważać, bo różne kraje mają różne prawo odnośnie broni białej.
Jednak w Polsce możesz być spokojny, nie ma żadnych ograniczeń odnoście długości ostrza. Jedyne co jest zakazane, to ostrza ukryte w przedmiotach nie przypominających noża, czyli np. jakiś sztylet w lasce itp.

Kiedyś czytałem, że nasz "liberalny" rząd miał wprowadzić zakaz noszenia noży powyżej (?) 15 cm. Czy przeszło to nie wiem.

[Riese]

Moim zdaniem Urko wyłożył wszystko na temat w swoim poście

Ja przez ostatnie naście lat używam Opineli, głównie 8 i mimo wielkiego sentymentu do tej marki i modelu potwierdzają się wszystkie ich wspomniane wady: puchnące od wilgoci drewno rękojeści, ostrze z inoxu jest fajne ale już do otwierania np puszek się nie nadają - ja mam już ze dwa złamane. Ale nadal ich używam . Jednak uzupełniam go na wyjazdy "wołem roboczym" czyli wspomnianą też przez Kamcia prostą i tanią Morą (dawniej Frosts)  która nadaje się prawie do wszystkiego, włącznie z łupaniem drewna na ognisko, wycinaniem gałęzi, oprawianiem łosia i wielu innych rzeczy. Nóż tani, lekki, wygodny, w plastikowej wygodnej pochwie, z gumowaną rękojeścią i serce nie boli jak się go nawet zgubi.

Ja od jakiegoś czasu wożę ze sobą trzeci nóż - nie nóż, prezent który okazał się bardzo fajnym przyjacielem na wyjazdach gdzie zamierzamy korzystać z ognisk: składaną lekką piłkę jak dla sadowników marki Fiskars. Lekka, prosta i bezpieczna do wożenia  konstrukcją a użytkowo rewela. Cena też przystępna bo na ogół ok 50 zł w sklepach. Zresztą opis i test można przeczytać tutaj:

http://www.knives.pl/forum/index.php?topic=103341.0;topicseen

[urko]

A propos używania noża poza granicami naszego pięknego kraju, to poniżej polecam lekturę, która nieco rozjaśni koleżeństwu obowiązujące w tym zakresie przepisy. Ogólnie stwierdzić można, że żyjemy jeszcze w nożowym raju, gdyż w innych krajach istnieją poważne obostrzenia i magiczne legal reason oznaczające, iż ten sam nóż w zależności od okoliczności w jakich go posiadamy, czy też się nim posługujemy może zostać uznany za legalny, bądź wprost przeciwnie. Ogólnie rzecz biorąc ograniczenia dotyczą zwłaszcza folderów, czyli składanych noży, z blokowanym ostrzem, które można z łatwością otworzyć jedną ręką. Niestety pod to pojęcie łapie się z prawnego punktu widzenia np. Vicek Forester One Hand
http://www.hihawa.pl/produkty/Scyzoryki/Victorinox%20Forester%20One%20Hand%200.8361.MWC-891.html
którego chciałem polecić Jakubowi G, gdyż ma dość szeroką (smarowanie chlebka) i dość długą klingę z ząbkami jak w pikutku (krojenie wszystkiego z marchewką włącznie, która jest wyzwaniem dla wielu noży ), posiada nadto jakże ważny otwieracz do pifffka i jeszcze ważniejszy do wina, zwany korkociągiem , w korkociąg ten wkręcić można mini śrubokręt do śrubek np. okularowych. Otwieracz do konserw też bywa przydatny, coraz rzadziej ale bywa. Ma również rewelacyjną piłę do drewna przydatną przy zabawach w ognisko, co jest logiczniejsze od batonowania, czyli rozłupywania drewnianych pieńków. W mojej ocenie ten scyzyk, przy założeniu, iż sprzęt zabierany na wyprawę jest wypadkową wielu kompromisów zmierzających do ograniczenia bagażu, stanowi  jedno z bardzo rozsądnych rozwiązań, zwłaszcza w połączeniu z
http://www.fide.pl/pl/osobiste/scyzoryki_i_narzedzia/victorinox_swisscard/
która wzbogaca nas o nożyczki, pincetę, wykałaczkę, pilnik do paznokci, długopis i parę pomijalnych dupereli.
Będąc zawodowo bardzo blisko związany z prawem karnym, uważam, że trzeźwa i zachowująca się w sposób cywilizowany osoba, nie będzie miała jakichkolwiek nieprzyjemności z tytułu szykowania kolacji wspomnianym wyżej Foresterem na np. szkockim campingu.
A tu anonsowany link do przeglądu przepisów obowiązujących  w kilku krajach innych niż nasz :
http://www.knives.pl/forum/index.php?topic=57247.0

[Jakub Gdula]

Dzięki wszystkim za opinie, ciekawy wątek się zrobił

Na chwilę bieżącą skłaniam się do duetu Victorinoxa, jakiś prosty scyzoryk (np. Spartan) + pikutek.

[urko]

Dzięki wszystkim za opinie, ciekawy wątek się zrobił

Na chwilę bieżącą skłaniam się do duetu Victorinoxa, jakiś prosty scyzoryk (np. Spartan) + pikutek.

To ja też kończę się mądrzyć ;-) Znakomity wybór. Spartan  kultowy scyzor, jeden z najdłużej  produkowanych modeli, najlepiej sprzedający się vicek.

[boney]

A jesli ja mam taki nożyk jak w załączonym linku to ma sie czuć gorzej ;>

http://granddeco.pl/data/gfx/pictures/medium/4/1/514_1.jpg
dawał rade nawet z chlebem!

[transatlantyk]

Jeżeli dał radę wjechać z Tobą na Hochtor, to trudno o lepszy nóż

[Jakub Gdula]

A jesli ja mam taki nożyk jak w załączonym linku to ma sie czuć gorzej ;>

http://granddeco.pl/data/gfx/pictures/medium/4/1/514_1.jpg
dawał rade nawet z chlebem!

Hmmm, to może w ogóle pomyśleć o takim?

http://tinyurl.com/7y92k5m

[yoshko]

Kiepski, łamie się przy smarowaniu.

[Jakub Gdula]

Kiepski, łamie się przy smarowaniu.

nie znasz się, przecież napisane że wzmocniony

[Gallicjanin]

...

[oszej]

Przecież jest kilka modeli Vicky, które otwiera się jedną reką...

[Drzewo]

odgrzewanie kotleta...

Przez te kilka miesięcy pewnie już coś wybrali...

[boney]

ja mam nowy  z promocji rowerowej z Lidla za 16zł.
Jeden wyjazd przetrwał i nie zanosi się, żeby nie miał przetrwać kolejnych
czasem fajne rzeczy można trafić za małe pieniądze.
ps.
http://www.knives.pl/forum/index.php?topic=110714.0;topicseen