Autor Wątek: Bezpieczeństwo na rowerze  (Przeczytany 5454 razy)

Offline Mężczyzna biber

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Zabrze
  • Na forum od: 03.09.2006
Bezpieczeństwo na rowerze
« 26 Sty 2008, 20:18 »
Witam

Aby bezpiecznie poruszać się rowerem większość z nas zakłada kask. Ale ja mam pytanie trochę inne. Ostatnio spotykam dużo osób, które poruszają się w kamizelkach odblaskowych. Bez dwóch zdań poprawia to ich widoczność przez kierowców. Póki co jest zimno i taka kamizelka zbytnio (chyba) nie przeszkadza w jeździe. Ale jak kamizelka sprawuje się w lecie? Czy nie lepszym rozwiązaniem są szelki odblaskowe?
Np.  TAKIE
Myślę, że pewnie na ciepłe dni będą lepsze. Co myślicie? Bo ja się zastanawiam nad zakupem.

Czy w ogóle jest sens używania czegoś takiego? Ja uważam, że tak. I jak możemy podnieść szansę zauważenia na przez kierowców na drodze to powinniśmy z tego skorzystać.

Pozdrawiam

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Bezpieczeństwo na rowerze
« 26 Sty 2008, 22:06 »
Moim zdaniem problem istnieje. Nie używam jak do tej pory odblasków, ale zawsze staram się być w jaskrawej koszulce lub kurtce


Offline Mężczyzna szkodnik

  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Bełchatów\ Wrocław\ Warszawa
  • Na forum od: 12.05.2007
Bezpieczeństwo na rowerze
« 26 Sty 2008, 22:10 »
Ja używam kamizelki. Głównie na dłuższych trasach, wyjazdach i podczas zbiorowych "jazd". Po mieście jeżdżę bez (są latarnie, jest jasno, aż tak bardzo nie chce sie rzucac w oczy  :wink:  )
Efekt jest rewelacyjny! Żółty selektywny kolor i dwa paski odblasku robią swoje..

Jeśli chodzi u używanie latem to nigdy nie narzekałem. Podczas jazdy w dzień może jest nawet mniej gorąco niż podczas jazdy w samej np. czarnej koszulce (żółty selektywny odbija promienie słoneczne czy coś w tym stylu?) Taka kamizelka jest z reguły bardzo obszerna wiec jest bardzo dobra wentylacja -> nie jest gorąco. Sporo pewnie tez zalezy od materiału z jakiego jest wykonana (widziałem tez takie budowlane wykonane z jakiegoś śliskiego shitu który powietrza napewno nie przepuszcza..)

Szelek nigdy nie używałem ale myślę że takie paseczki mogą sie plątac, przekręcac itd i strasznie by mnie to wkurzało.. Poza tym nie chodzi jedynie o same odblaski. Dużo lepiej jesteśmy widziany dzięki temu oczojebnemu kolorowi (żółte moim zdaniem są lepsze od pomarańczowych)
"Raz do roku pojedź w miejsce w którym jeszcze nie byłeś.
Bądź dobry dla Matki Ziemi.
Dziel się swoją wiedzą."

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Bezpieczeństwo na rowerze
« 27 Sty 2008, 19:04 »
U nas niemal wszyscy jeżdżą w kamizelkach LUB szelkach. rewelacyjna widoczność
… why so serious ?

Offline Mężczyzna biber

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Zabrze
  • Na forum od: 03.09.2006
Bezpieczeństwo na rowerze
« 27 Sty 2008, 21:04 »
Witam
Pytając o kamizelki czy szelki miałem na uwadze właśnie używanie ich na dalszych trasach.
Szkodnik już opisał komfort noszenia kamizelek. Wielkie dzięki. A czy ktoś używał szelek? Jak z komfortem ich użycia?
Przyznam szczerze, że bałem się w kamizelkach właśnie tej "nie przewiewności". Dlatego pytam o szelki.
Widziałem ostatnio takie kamizelki wykonane z cienkiej, drobnej siatki i to chyba rozwiązuje problem.
Pozdrawiam

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Bezpieczeństwo na rowerze
« 28 Sty 2008, 00:52 »
na trasie ... a kto turystycznie jezdzi po nocy ? .. i po co ?
… why so serious ?

Offline Mężczyzna biber

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Zabrze
  • Na forum od: 03.09.2006
Bezpieczeństwo na rowerze
« 28 Sty 2008, 20:25 »
Witam
Acanay - nie tyle w nocy co o zmroku. Nieraz zdarzyło mi się wracać kiedy już szarówka panowała i myślę, że w takiej sytuacji każdy element, który podnosi "zauważalność" rowerzysty jest dobry.
Pozdrawiam

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Bezpieczeństwo na rowerze
« 28 Sty 2008, 21:33 »
Od tygodnia jestem w Edynburgu i widuję tu sporo rowerzystów z tego większość w zielonych kamizelkach lub kurtkach. Wielu jeździ też w kaskach. Szkoci są chyba bardziej od nas zahartowani bo często ubrani są bardzo lekko mimo, że tu też jest dość chłodno.
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Bezpieczeństwo na rowerze
« 29 Sty 2008, 00:22 »
Cytat: "Michał Wolff"
Nie powiedziałbym. Z moich obserwacji rowerzystów w Warszawie wynika coś zupełnie przeciwnego - niemal nikt nie jeździ w kamizelkach lub szelkach  :D


"u nas" znaczy u mnie .. nie u ciebie .. nie w wawie ... moje "u nas" nie musi być twoje

u nas większość jeżdzi, wyglądając niczym "rodem z budowy" ... Michał ... ty i twoja estetyka lub dziwne do niej podejscie. :-/ tylko pogratulować otwartości do tego co inne ... "unas" szanuje się ludzi z budowy tak samo jak krawaciarzy ....

wracając DO TEMATU, koniec końców tak kamizelka nic nie waży więc czemu by nie, jednak myslę, że duże odblaski i migająca lampka i tak wystarczają.

pozdr
… why so serious ?

GxP2

  • Gość
Bezpieczeństwo na rowerze
« 29 Sty 2008, 13:59 »
Cytat: "Michał Wolff"
Wiele osób (ja wśród nich) przedkłada estetykę nad większe bezpieczeństwo, uznając, że migająca z tyłu lampka starczy


Nieraz spotykam prawdziwych estetów, którzy dbają nie tylko o siebie ale i o swoje rowery pozbawiając je wszelkich szpetnych odblasków i świecidełek :)

GxP2

  • Gość
Bezpieczeństwo na rowerze
« 29 Sty 2008, 17:33 »
Cytat: "Michał Wolff"

To raczej rzadkie przypadki, brak lampek wynika z braku chęci ich zakupu, takich co je zdejmują z pzyczyn estetycznych to jeszcze nie spotkałem.


Za to takich, którzy nie zakładają kamizelki z przyczyn estetycznych spotykasz co i rusz... Ciekawe :)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Bezpieczeństwo na rowerze
« 29 Sty 2008, 18:50 »
Chłopaki, za chwilę nie będzie ważne meritum sporu, a jedynie to "czyje jest na wierzchu". A meritum jest chyba jasne - kamizelka poprawia naszą zauważalność i kto sobie to ceni, ten jeździ w kamizelce i wątpię czy da się tu coś mądrzejszego powiedzieć. Howgh!


Offline Mężczyzna biber

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Zabrze
  • Na forum od: 03.09.2006
Bezpieczeństwo na rowerze
« 29 Sty 2008, 19:54 »
Witam
Cytat: "transatlantyk"
kamizelka poprawia naszą zauważalność i kto sobie to ceni, ten jeździ w kamizelce

Doskonale podsumowanie dyskusji.

A co do samych lampek i odblasków...czasami nie wystarczają...

Pozdrawiam

Offline Mężczyzna tomeko

  • Wiadomości: 449
  • Miasto: Radzików
  • Na forum od: 11.01.2008
Bezpieczeństwo na rowerze
« 29 Sty 2008, 22:53 »
Ja powiem tak, z racji tego, że jadąc do pracy po drodze mam do przejechania odcinek około 2-3km trasą Warszawa-Poznań gdzie wyprzedzanie na 3go to norma (przez samochody oczywiście 8) ) i czasami trzeba mocno do rowu uciekać -bez kamizelki ani rusz. Jak w swojej wsi zaczynałem jeździć w kasku, patrzyli na mnie jak na cudaka, po jakimś czasie się przyzwyczaili, po uzbrojeniu się w kamizelkę było podobnie. Tak naprawdę  niewiele mnie to obchodzi. Prawda jest taka, że można całe życie jeżdzić bez ochrony i wszystko może być ok a może się też tak być, że kiedyś przez "niemanie" kasku czy kamizelki można już więcej nie wyjechać na rowerze. Dlatego zachęcam, do jeżdżenia w odblaskach, ze światłami itd. A wracając do meritum, ja sobie "zapodam" te szeleczki a chociażby po to by się przekaonać czy to lepszy patent od kamizelki czy też nie. Poza tym ja mam dwóch synków, z których starszy 7 leni śmiga na rowerku aż miło więc jak mógłbym od niego wymagać jazdy w kasu i z odblaskami sam nie dając przykładu. Dobrze jest też uczyć się od mądrzejszych (i myslę tylko o bezpieczeństwie), mam na myśli chociażby Skandynawów. Biorąc pod uwagę ich infrastrukturę drogową pod jazdę rowerem, mam na myśli ścieżki rowerowe wzdłóż dróg, bezkolizyjne skrzyżowania) pewnie wogóle by nie musieli używać odblasków. Tylko, że jak sobie przypominam, to mijani rowerzyści świecą że hoho :D . Może m.in. dlatego mają taki mały wskaźnik wypadków.

Offline Mężczyzna tomeko

  • Wiadomości: 449
  • Miasto: Radzików
  • Na forum od: 11.01.2008
Bezpieczeństwo na rowerze
« 30 Sty 2008, 23:52 »
Cytat: "Michał Wolff"
tylko kultura drogowa kierowców - tam nikt na trzeciego nie wyprzedza, przepisy są łamane rzadko, rowerzyście się ustępuje, nie wymusza na nim pierwszeństwo, na górskich drogach długo czeka się na możliwość bezpiecznego wyprzedzenia itd

w 100% zgoda, dodam jeszcze, że świadomość zagrożenia i niebezpieczeństwa dla siebie lub innych uczestników ruchu jest większa i jest oddolna wynikająca z uczulania na te sprawy od małego.
Długo nie mogłem się dać przekonać do kasku. Wszystko się zmieniło jak zobaczyłem kask gościa, któremu ten kawałek skorupy ocalił życie. Warto być odblaskowym.

Wracając do meritum, może ktoś ma takie szeleczki i podzieli się opinią?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum