Autor Wątek: Wyprawa w Alpy - szukam chętnych  (Przeczytany 15534 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 20 Lut 2017, 12:04 »
Wiadomość usunięta.
« Ostatnia zmiana: 13 Sty 2017, 12:38 Wilk »

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 28 Sty 2008, 19:31 »
Jestem wstępnie zainteresowany. Napisz, czy masz już dokładny plan trasy, napisz który weekend masz na myśli. Ogólnie pomysł trasy to jest to o czym myślę od kilku miesięcy. Szczegóły będziemy chyba na bardziej prywatnych łączach uzgadniać.


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 28 Sty 2008, 20:42 »
Myślę, że tak z grubsza jesteśmy umówieni.


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 28 Sty 2008, 21:23 »
Nie wiem ile to jest 120 km w Alpach. Pod Nowy Sączem to pikuś, ale Alpy to Alpy.
Wysłałem Ci e-maila.


pasy

  • Gość
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 29 Sty 2008, 08:38 »
Jak wrocicie to napiscie relacje z wyjazdu - do podobnej  trasy  przymierzam sie juz od 2 lat wiec chetnie przeczytam - niestety 2 pierwsze tygodnie maja  bede jezdzil w  Chorwacji wiec nie moge dolaczyc do was :(. Michal tez chyba  jestes z Warszawy mozesz napisac jak chcesz sie dostac pociagami do Austrii  zaczynajac w piatek popoludniu? Znalazles juz jakies dobre polaczenia?

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 21 Mar 2008, 21:42 »
Michał, kusi mnie ten Twój pomysł, oj kusi... Tylko kurcze mam parę wątpliwości.

Po pierwsze, czy za Tobą nadążę - czytając Twoje relacje mam wrażenie, że jeździsz szybciej ode mnie. Odległości rzędu 100-120 dziennie mnie nie przerażają, ale kurczę ciężko powiedzieć, jak by to było ze mną w tak poważnych górach. Póki co najbardziej w kość dostałem w Czeskiej i Saskiej Szwajcariii, gdzie (fakt, że niezbyt "rozjeżdżony") miałem kłopot z dociągnięciem do 100 km pierwszego dnia naszej zeszłorocznej czeskiej wyprawy...
No, ale wiadomo, Czechy to góra-dół, góra-dół i tak całą wieczność albo i dłużej, aczkolwiek ma to tę zaletę, że jest czas, żeby sobie trochę odsapnąć - choćby na zjazdach. A w Alpach trza deptać kapustę kilkanaście -dziesiąt km non-stop. Hm, hm... No, ale kurczę kusi! :)
No i jeszcze ten Twój styl jazdy - jak piszesz przykładowo, że pierwszy odpoczynek zrobiłeś po 70 km, to mi się robi słabo. Ja preferuję postój co 15-20 km, aczkolwiek krótki (5-15 minut) plus jeden dłuższy odpoczynek na jedzenie w ciągu dnia. Czy taki styl jest dla Ciebie akceptowalny?

Wreszcie wątpliwości natury technicznej:
1. Wochendticket nie działa już przez cały weekend, tylko do bodaj godz. 3 w nocy następującej po jego zakupie (to się ostatnio zmieniło, kiedyś było faktycznie tak, jak piszesz). Z tym, ze to chyba nie problem, bo w ciągu jednego dnia powinno się spokojnie dać zrobić trasę z Goerlitz do Garmisch (trza by spojrzeć w rozkład, ale myślę, że spoko)

Druga kwestia to termin: nie znam szczegółów, ale część dróg w Alpach jest zamkniętych do maja (choćby "Twoja" trasa Andermatt - Brig sprzed kilku lat). Bardzo nieprzyjemnie się na to nacięliśmy w marcu ubiegłego roku jadąc na Jungfrau. Pytanie tylko, co to znaczy "do maja", bo jesli np. do jego połowy, to termin narzuca się poniekąd sam (zwłaszcza, że 22-25 maja to "długi weekend" bożego ciała, więc można by przyoszczędzić urlopu) ;)

A dodam, że ogólnie koncepcja jazdy w maju bardzo mi się podoba, bo już nie mogę się doczekać jakiejś wyprawy :D

No, rozgadałem się. Będę myślał pozytywnie o Twoim pomyśle. I oczywiście będę jeździł,  żeby mieć szansę uwierzyć, że dam radę ;)

Do kiedy chciałbyś mieć deklarację uczestnictwa? Z urlopem w tym terminie nie będę miał problemu - mogę go zgłosić choćby na 3 dni przed wyjazdem :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 22 Mar 2008, 21:58 »
Co do średniej, to nie powinno być problemu.
Co do stylu i ogólnej trudności, to trochę mnie uspokoiłeś :)

Co zaś do planowanych dystansów w świetle gór, to będę dalej myślał pozytywnie. Np. dziś po 122 km miałem jeszcze zapas sił na ok. 30-40 (a było nieco pagórkowato i 50 km pod wiatr). Więc jest pewna nadzieja ;)

Maila dostałem, prześledzę. Dzięki.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 22 Mar 2008, 23:13 »
Słuchaj no Miki, a gdzie to pod Łodzią górki znalazłeś? Z dawnych lat pamiętam, że w okolicach Strykowa były jakieś wzniesienia, czy jest coś jeszcze?


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 22 Mar 2008, 23:45 »
Pod Łodzią jest sporo pagórków. W okolicach Strykowa też - tam i na południe i wschód stamtąd rozciąga Park Krajobrazowy Wzniesień Łodzkich. Ale ja akurat byłem dziś na południu i przyznam, że mnie samego zaskoczyło, ze tak pagórkowato tam było. Niestety nie ma licznika z wysokościomierzem, ale gdybym miał strzelać to 200-300 metrów sumy było. Śmiesznie mało, nie to co okolice Nowego Sącza, ale jak na środek Polski, gdzie nikt się wzniesień nie spodziewa...? :)

Trasę można prześledzić klikając w button BikeStats poniżej.

[ Dodano: Nie Mar 23, 2008 11:53 pm ]
Jeszcze a propos Wochenendticket (Obecnie zwany "Happy weekend ticket" :p) - do ceny, którą podałeś (35 EUR jeśli się kupuje w automacie - 37 EUR - jeśli w kasie) trzeba doliczyć 4,50 EUR za każdy rower. Ryczałt na dowolną trasę. Czyli faktycznie bezcen :))
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 24 Mar 2008, 16:09 »
Rzeczywiście, górek ci u mnie dostatek. Czasem aż nadto. Problemem może być wyszukanie jakiejś płaskiej trasy. Najprędzej do Krościenka, choć to i tak cały czas w górę Dunajca. W związku z powyższym pokonałem w tym roku 16 km w pionie.
Myślę jednak, że jak ktoś sporo jeździ po płaskim to i w górach da sobie radę.
Tak więc Michał i Miki - odrabiajcie lekcje na płaskich trasach, bo piękne alpejskie przełęcze już na nas czekają. :D


Offline Jarek P.

  • Wiadomości: 109
  • Miasto: Bochnia-Nowy Wiśnicz
  • Na forum od: 05.09.2007
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 26 Mar 2008, 09:00 »
Cytuj
2621m - mamy go w planach

transatlantyk na takiej wysokości ? Spośród transatlantyków wyżej była tylko arka Noego na górze Ararat (5165 npm) ;-).

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 26 Mar 2008, 22:23 »
Michał, obejrzałem filmik. jakaś masakra! ;)
To ja jestem za terminem 17-25 maja :p
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 22 Maj 2008, 13:50 »
Powodzenia chłopaki! Życzę super pogody i pieknych widoków. Macie zrobić conajmniej tysiąc zdjęć! :D
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 22 Maj 2008, 21:12 »
Cytat: "Michał Wolff"
wczoraj wykręcił aż 240km z bagażem, częściowo w deszczu


O kurcze! Nieźle!  :o Widać, że Marek jest w formie. Pewnie wszystkie alpejskie góry będą jego!
Powodzenia! Czekam na relację i zdjęcia po Waszym powrocie.  :D
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wyprawa w Alpy - szukam chętnych
« 2 Cze 2008, 08:48 »
Uprzejmie donoszę, że powróciliśmy ostatniej nocy do domów. Naszą skromną wyprawę nazwaliśmy sobie Giro d'Alpi i proporczyk o takiej treści powiewał przez całe osiem dni na sakwach. Wyjazd bardzo udany, mogę powiedzieć, że rewelwcyjny. Grupa nieźle wypadła jako grupa, a więc nasze forum się sprawdza. Na dokładniejsze podsumowania (w sensie statystyki)przyjdzie jeszcze czas. Ogólnie przejechaliśmy po Alpach przez osiem dni około 900 km, zdobyliśmy kilka bardzo wysokich, lub też trudnych przełęczy, zmokliśmy tylko jeden raz, w drodze tam i z powrotem najeździliśmy się do syta niemieckimi kolejami, no a przede wszystkim napatrzyliśmy się na piękną scenerię alpejską, zaliczyliśmy troszkę przygód - wszystkie te szczegóły będą opisane na naszych stronach internetowych, choć to troszeczkę potrwa.
Teraz pora chwilę odpocząć, pomieszkać trochę we własnym domu(jak ja to doceniam po takich powrotach!) - i zacząc zwolna kombinować następny wyjazd :D


 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum