Jak wozicie zapięcie?

[kristosz]

Witam serdecznie, tak jak w temacie ciekawi mnie w jaki sposób przewozicie swoje zapięcie rowerowe, głównie chodzi mi o użytkowników linek ale posiadacze u-locków i łańcuchów też się wypowiadajcie, chodzi mi o dokładne miejsce jeżeli przewozisz  w specjalnym zapięciu do ramy to w którym miejscu?   Ciekawi mnie to gdyż sam mam z tym nie lada problem. Otóż wszystkie bagaże typu plecak, sakwy, torby odpadają gdyż chce mieć je zawsze przy rowerze. Najlepszym miejscem wydaje mi się sztyca pod-siodłowa ale po założeniu lampki tylnej i torby pod-siodłowej nie ma tam już miejsca na ten dedykowany uchwyt (tzn. jest ale nie ma miejsca żeby tą linkę tam wetknąć). Z kolei owijanie wokół sztycy to jest na razie opcja z której korzystam ale mało komfortowa gdyż nogi podczas jazdy potrafią ocierać o linkę. Myślę jeszcze o owijaniu wokół ramy tuż pod kierownica, tam nic nie zawadza ale znowu szpeci (ale czy to takie ważne?). Co wy o tym sądzicie? i jak sobie z tym radzicie? Macie jakieś sprawdzone sposoby? Nie jest to może jakiś wielki problem przez który nie mogę spać, ale stwierdziłem że czemu by nie zapytać. Z góry dziękuje.

[Iwo]

Na bagażniku, a kiedy jeszcze go nie miałem przy mieszczuchu, to moją linkę owijałem dookoła kierownicy, mostka albo tuż przy główce ramy.

[GregBar]

.

[Daniel]

W rowerze miejskim używam ulocka (wcześniej korzystałem z łańcucha). Wtedy zawsze wożę go albo w plecaku (torbie), albo upchnięte gdzieś do kieszeni/przypięte do paska itd.
Na wypadach albo nie biorę niczego, albo pętlę z cienkiej linki. Oczywiście takie zapięcie jest nic nie warte, ale przynajmniej uniemożliwia wskoczenie i odjechanie. I wtedy takie zapięcie ląduje w sakwie. Moim zdaniem mocowanie przy rowerze nie należy do najwygodniejszych - zazwyczaj o coś ociera, do tego zabiera cenne miejsce, czy to w ramie, czy to na bagażniku. A z sakwy/torby po prostu sięgasz i wyciągasz.

[kristosz]

No ja powiem szczerze że również nie liczę że ta linka to jakaś wielka przeszkoda do sforsowania ale jak kolega zaznaczył uniemożliwia wskoczenie i odjechanie (a jak wiadomo okazja czyni złodzieja ). Nie zostawiam nigdy roweru na długo. W sakwie czy na bagażniku z chęcią bym powoził ale zakładam je (sakwy i bagażnik) tylko kilka razy w roku na dłuższe wypady. Na codzień prosta wersja, czyli licznik, lampka przód i tył , torba pod siodełkiem no i właśnie leciutkie zapięcie. Zaznaczę że nie jestem maniakiem lekkości. Skłaniam się jeszcze ku tej kierownicy albo plecaka, tylko jego czasem nie potrzebuje. Także czekam dalej jakie macie z tym doświadczenia. Pozdrawiam.

[memorek]

Kiedyś woziłem na ramie, teraz na przednim widelcu. Ale ja jeżdżę z przyczepą, więc mam miejsce na widelcu.

Marek

[yoshko]

Przetestuję twoje sposoby mocowania.

U mnie jest zamocowane tak:

[pajak]

a ja używam tzw podkowy. Właściwie bezproblematyczna (poza tym, że waży prawie 1kg). Na wypady czasami zabieram linkę do tejże (czytaj ochrona przedniego koła czy prowizoryczne przymocowanie do śmietnika przed sklepem: jedzie w sakwie)

[AmaSoft]

Ja mam linkę, którą owijam wokół sztycy. 

[memorek]

Yoshko, nie przeszkadza Ci w tym miejscu? Ja jakoś tak krzywo trzymam nogi, że czasem nawet zacisk sztycy mnie drażni.

Ulock na widelcu w fajny sposób obniża obciążenie przodu. Kierownica mniej lata na boki. Podobny efekt zgłaszają (zdaje się) użytkownicy sakw na przodzie.

Marek

[yoshko]

Po założeniu w uchwyt dosuwam go do ramy i dosyć blisko przylega nie wywołując skutków ubocznych  oprócz stukania podczas jazdy w terenie.

Załoze sobie na przedni widelec i będę szpanował

[Marta]

Ja mam linke, ale jest zdecydowanie zbyt sztywna (gruba) zeby ja owijac, zreszta to jest malo wygodne;/ trzymam ja w plecaku lub sakwie w zalezonosci z czym jezdze:) gdy jezdze po miescie i czesto jej potrzebuje zawieszam ja sobie zapieta na szyi i prze reke jak szarfe;)

[hose morales]

Linka, ostatnio wokol mostku i czesciowo kierownicy. Czasem musze uzyc,ale staram sie to robic najrzadziej jak sie da

[Popiel]

Gruba linka owinięta wokół górnej i dolnej rury aby się nie przesuwała lub w sakwie ale przeważnie korzystam ze sposobu nr 1

[globalbus]

linka na górnej rurze, mostek za krótki mam, a główka ramy zajęta przez wieszak i linkę do canti.