Autor Wątek: Wracając do tematu SPD...  (Przeczytany 12308 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Wracając do tematu SPD...
« 8 Cze 2011, 21:16 »
dokładnie tak jak mówisz Furman.
Siła spd'ów czy nosków tkwi bardziej w prowadzeniu roweru...

Czy ktoś w ogóle obejrzał ten filmik który podlinkowałem ? Wydaje mi się że nie...  :?


Cytat: "duzyninja"
Jeżeli pedały zatrzaskowe nie wpływały na wyniki nikt by w nich nie jeździł... to po pierwsze.


biopace czy inne q-ringsy też ponoć wpływają na wyniki, a używa ich bardzo niewielki procent...
marny argument.

Na szosie jak dla mnie zatrzaski mogłyby nie istnieć.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10705
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Wracając do tematu SPD...
« 8 Cze 2011, 22:29 »
Cytat: "furman"
He he...bo krążą opinie, że w noskach, spd..etc...to się cięgnie i w tym tkwi ich siła.
Może coś w tym jest, ale...ale prawdziwe zalety takich pedałków kryją się gdzie indziej.
Wystarczy zjechać jakiś solidny zjeździć w ciężkim terenie i już będziemy wiedzieć do czego one służą :)

Kiedyś czytałem wywiad na ten temat z Armstrongiem, który stwierdził że opowieści o ciągnięciu to bajki, a istotą zatrzasków jest to że zamiast przekazywać moc na 30-40% obrotu, po nabraniu odpowiedniej techniki można ją przekazywać na 70-80% obrotu.

Z tym, że on mówił, że poświęca na doskonalenie techniki 3 miesiące w roku...

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wracając do tematu SPD...
« 9 Cze 2011, 05:44 »
Jeżeli przekazuje się moc na 70-80% obrotu, to co powoduje ten przekaz mocy jak nie ciągnięcie? Jakieś wektory poproszę :D


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Wracając do tematu SPD...
« 9 Cze 2011, 09:45 »
W noskach moge mocno przyspieszyc lub wjechac na gorke na niskiej kadencji bez stawania na pedaly i obciazania kolan. Zas przy wysokiej kadencji, gdybym nie mial noskow, to by mi nogi pospadaly z pedalow.

Argumenty, ze jacys naukowcy badali kolarzy do mnie nie trafiaja, bo
- nie jestem sportowcem, mam inna fizjologie i inaczej rozwiniete miesnie
- jezdze innym rowerem, czesto z bagazem i w terenie
- naukowcy to nie moga sie nawet zgodzic co do poprawnej techniki biegania

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10705
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Wracając do tematu SPD...
« 9 Cze 2011, 13:51 »
Cytat: "transatlantyk"
Jeżeli przekazuje się moc na 70-80% obrotu, to co powoduje ten przekaz mocy jak nie ciągnięcie? Jakieś wektory poproszę :D

Może bez wektorów, ale proszę bardzo.
Trzeba zacząć od tego co rozumiemy jako "ciągnięcie". Ja miałem na myśli siłę skierowaną ku górze, którą zaczepiony but oddziałuje na pedał.
Rzecz w tym, że będąc zaczepionym na pedał możesz oddziaływać także siłą skierowaną poziomo. Tzn (w uproszczeniu) jesteś w stanie obracać korbą ustawioną w pozycji pionowej, kiedy nacisk na pedał nie daje nic, ale jego "przesuwanie" do przodu (kiedy jest na górze), albo do tyłu (kiedy jest na dole) już coś daje.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wracając do tematu SPD...
« 9 Cze 2011, 14:04 »
Borafu - ja przez ciągnięcie rozumiem to samo :D  Pomijając szczegóły i dzielenie włosa na czworo(czy to ciągnięcie, czy pchanie) system SPD i inne "wiążące" nogę z pedałem pozwalają przekazać więcej mocy na napęd. Jest oczywistym, że wymaga to więcej wysiłku, w końcu fizyki się nie oszuka.
Mnie osobiście do zakupu SPD zmusiło jeszcze paradoksalnie bezpieczeństwo. Otóż kilkakrotnie po deszczu paskudnie pośliznęła mi się noga po pedale-platformie i stwierdziłem, że dość żartów.
Nie wiem, czy jeszcze zdobędę się na "wysiłek szkoleniowy", ale uważam, że do bezpiecznej jazdy powinienem jeszcze nauczyć się poskoku na rowerze, a teraz tego nieb potrafię :D


Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Wracając do tematu SPD...
« 9 Cze 2011, 18:15 »
transatlantyk, jak ci się nogi w deszczu ślizgały, to po prostu znak, że miałeś gówniane platformy, a nie że platformy są złe.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wracając do tematu SPD...
« 9 Cze 2011, 20:44 »
Ale na SPD jeszcze ani razu nic mi się nie ślizgało :D


Offline Mężczyzna Adunaphel

  • antybajkstat
  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Koszalin
  • Na forum od: 13.06.2010
Wracając do tematu SPD...
« 10 Cze 2011, 07:40 »
Macie dużo szczęścia w wypinaniu albo ja jestem nie lada kaleką. Jak zaopatrzyłem się w spd to wywrotkę miałem statystycznie raz na 50 km, w rutynę niemal mi to weszło:) Nie dość że poniszczyłem siebie to i rower nabawił się obtarć. Po 3 latach użytkowania nie zamienił bym już spd na platformy, nie ze względu na wyższość czy "lepszość" tych pierwszych, chodzi mi o przyzwyczajenie; byłem zmuszony przez pewien okres jeździć na platformach i bardzo dziwnie mi się pedałowało, podciągałem instynktownie nogę do góry przy ruchu powrotnym, do tego czułem "tak jakby" mniejszą integrację z rowerem. Pewnie po kilkuset kilometrach przeszedł by ten efekt, jednak ze względu na "oddziaływanie psychiczne" wole spd.
antybajkstat do kwadratu i 0

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Wracając do tematu SPD...
« 10 Cze 2011, 23:45 »
Ja mam noski, ze względu na kolano nie mogę mieć spd... w nosku chyba więcej luzu jest tak mi się wydaje. Można czasem nogę trochę w bok trochę w przód przesunąć, troszkę popedałować na innym miejscu stopy....  A spd zapinasz i jedziesz.

Co kwestii wypinania. Znam teorię, że noski to zło, SPD to zło, że klasyczne pedały to jedyne dobro... Tu można do końca świata pisać do dobre a co złe.

Choć dyskusje śledzę z zaciekawieniem nie od dziś. Żaden artykuł nawet w najlepszym piśmie rowerowym, nie prowadzi tak zbiorczej i różnorodnej wymiany poglądów na tematy techniczne jak to forum;D
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wracając do tematu SPD...
« 11 Cze 2011, 07:29 »
Adunaphel - bez paniki, wcale nie jesteś taką niezdarą. Takie przygody z SPD to normalka. Opisywanie tego rodzaju wywrotek było zresztą intencją założyciela tego wątku :D


Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Wracając do tematu SPD...
« 11 Cze 2011, 13:04 »
To ja nie wiem co jest ze mną nie tak, ale odkąd mam SPD nie miałem ani jednej wywrotki. Miałem za to przygodę innego typu. Jechałem sobie w terenie po takiej trawie co to się zbija w duże kępy i robią się dość duże  "dziury". No i czasami koło wpada i trzeba mocno nacisnąć, żeby znowu ruszyć. No i jechałem sobie jak na koniu trochę góra-dół-góra-dół i w końcu oba koła mi wpadły w takie dziury, nacisnąłem na pedały ale nie dałem rady ruszyć. Zacząłem się przewracać i szarpać z SPDami, żeby się wypiąć. W końcu wypiąłem nogę do góry i przywaliłem z całej siły kolanem w krawędź kierownicy.

Ale się nie przewróciłem :D

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Wracając do tematu SPD...
« 11 Cze 2011, 22:29 »
Suchyy - czekamy cierpliwie :D


Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Wracając do tematu SPD...
« 11 Cze 2011, 23:32 »
i tak z kolanem w kierce stoisz do dziś?:D

podobną sytuację miałem z tym, że z noskami. Podjechałem kiedyś na luzaka do barierki i czekałem na kolegę.
Nie zsiadałem z roweru i tak bujałem się od barierki i do barierki trzymając się ręką owej. I kiedy zobaczylem znajomego jak wychodzi z klatki zapomniałem o barierce i chciałem ruszyć. Niestety za ciężki bieg miałem i zacząlem tracic równowagę. Nogi w noskach oczywiście i podobnie jak ty szarpałem sie jak wariat przez ułamki sekund a jak wyrwałem nogę w panice na bok, tak przywaliłem  aż zadudniło i się ludzie obejrzeli, kto tak demoluje plac :mrgreen:  :mrgreen:

Oczywiście się przewróciłem, ale tylko na ową poręcz, więc nie było pełnego przyziemienia. Siniak na nodze miał wielkość pomarańczy:D :mrgreen: kolory zmieniał natomiast przez kolejne kilka tyg;)
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10705
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Wracając do tematu SPD...
« 12 Cze 2011, 20:08 »
A ja dziś zgrabnie opuściłem się na trawkę, bo się SPD nie chciały wypiąć.
Żadne ruchy butami nie dawały efektu. O co chodzi zrozumiałem kiedy zdjąłem but i spojrzałem na podeszwę.

Wczoraj przestawiałem położenie zatrzasków i po wstępnym ustawieniu miałem dociągnąć śruby, ale coś mnie rozkojarzyło i zapomniałem. No i zatrzaski były umocowane ruchomo w stosunku do buta. Ja kręciłem butem, a zatrzask nic, bo pozostawał nieruchomo w pedale.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum