żadnej roztropności by nie nalał, bo gosc był pijany. Po prostu następnym razem gdy zobaczył by Polaka, to by mu przypieprzył za Ciebie i tyle z Twoich nauk by było.
Gość na pewno nie chciał Grega obrazić, bo dziwny by wybrał sposób.
Na Ukrainie miałam jeden jedyny moment który był niefajny. Podszedł jakis pijak, i tez zaczął do mnie z pretensjami, że jacyś Polacy kiedyś go tam obrazili.