Szukamy z Carmelianą towarzystwa na rowerowo-wspinaczkową majówkę. Może być na Jurze, może być w Sokolikach.
Założenia:• O nas: my lat 2x i 3x, doświadczenie w obu obszarach, choć rowerowe większe, posiadany sprzęt: uprząż (jedna, chętnie dopożyczymy drugą, rozmiar S), buty (każde ma swoje), lina, ekspresy, hexy i trochę innego szpeja
• planowana trasa: trasy nie ma. Dojeżdżamy na miejsce rowerami, wspinamy się jeden dzień, drugi jeździmy, trzeci się wspinamy itd... na koniec wracamy na rowerach. Mogą być też np. 3 dni wspinaczki lub roweru z rzędu. W zależności od aktualnych chęci.
• start 28 kwietnia rano z Łodzi, powrót 6 maja wieczorem do Łodzi
• planowany średni dystans dzienny: dowolnie, np. minimum 100 km lub minimum VI.1
• całkowity planowany dystans wyprawy: to nie wyprawa
• rodzaje noclegów: namiot, ale na kempingu, polu namiotowym. Może być cały czas w jednym miejscu, może być jakieś przemieszczenie w inne miejsce w trakcie pobytu
• sposób wyżywienia: we własnym zakresie
• priorytety: wspinaczka, jazda bez specjalnego celu, może być w terenie, ale nie musi
OczekiwaniaSzukamy kilku osób (najchętniej par, ale nie jest to obowiązkowe
), którym się taki pomysł podoba, i z których przynajmniej jedna umie asekurować, wspinać się z dołem i ma do tego sprzęt.
Mile widziana u partnerów: umiejętność gry w brydża
Uwaga: jeśli nie znajdzie się nikt chętny, to zamiast tego jedziemy stricte na rowery, jeszcze nie wiemy dokąd, więc opcja dołączenia do nas na Jurze "na kilka dni" lub "w ostatniej chwili" raczej nie wchodzi w grę