Autor Wątek: nowe garnki (a radiatory swoją drogą)  (Przeczytany 182922 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
To kup sobie piwo FAXE w litrowej puszce. Minus jest taki że pewnie szybko przepali się w tym dziura lub się pokaleczysz o krawędzie.
O! Dzięki wielkie za namiar! Niestety piwo mało popularne i pewnie trudno będzie o takie na trawniku/ w śmietniku. Kupno wiązałoby się z wylaniem dwóch litrów piwa do kibla lub koniecznością pomocy np. grupy Krakowskiej (pewnie nie pozwoliliby na takie marnotrawstwo :P). Mimo wszytko dobrze wiedzieć, będę musiał zrobić z linijką obchód sklepów monopolowych ;D

Przepalenie chyba nie grozi ze względu na typ palnika. Krawędzie nie stanowią problemu, wystarczy np. je wywinąć. Gorzej, że trzeba będzie znaleźć odpowiedni pojemnik na tę puszkę.

Ja już jestem pewny, że menażka do której nie zmieścimy na czas transportu kartusza, małego palnika i przypraw jest niewygodna i zajmie dużo więcej miejsca niż mniejsze naczynie przewożone w plecaku/sakwie obok tegoż kartusza i palnika.
Jeśli rzeczywiście zdecyduję się na gotowanie, to nie będę brał kartusza tylko denaturat. Palnik wejdzie do każdego naczynia.

Wożenie chwytaka/dziwki do menażki to marnowanie przestrzeni jeśli szukamy lekkiego zestawu... lepsze będą z zintegrowaną rączką... no chyba ze wozimy zawsze kombinerki.
Chwytak można przyciąć żeby się zmieścił i nie powalał wagą..

No i menażka musi dobrze leżeć na kuchence.
Osłona przeciwwietrzna powinna załatwić sprawę.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
menażka 166g

puszka 35g
chwytak 35g
osłona przeciwwietrzna 100g

 8)


Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Jeśli średnica garnka nie będzie zbyt duża to do wykonania osłony starczą materiały z dwóch puszek. CAŁE dwie puszki ważą w sumie 32g.

Nie zmienia to faktu, że z menażką, czy bez osłona palnika alkoholowego jest niemal konieczna.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna irbis9

  • Wiadomości: 216
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 15.01.2012
puszki od piwa aluminiowe pokryte są wewnątrz warstwą tworzywa, może się przypalać na ogniu

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Ja używam od długiego już czasu garnka 0.8l, do tego rączka z grubego drutu alu i pokrywka z kilkakrotnie złożonej folii aluminiowej. Dla jednej osoby akurat na 250g makaronu z zabarwieniem w postaci sosu.

Wymysły w stylu "puszka po piwie" czy po brzoskwiniach to o ile nie jest to sytuacja awaryjna, jest kompletnie dla mnie pozbawione sensu i przesadzone. Gotowałem tak w sytuacjach, kiedy na zabieranie sprzętu kuchennego w ogóle się nie decydowałem. Mając ochotę na coś ciepłego kupowałem brzoskwinie, zjadałem, puszkę myłem i podgrzewałem w nim np. zupę ze słoika czy gołąbki...

Kuchenka na denaturat też nie nadaje się kompletnie do normalnego używania na wyprawie. Jakbym miał tyle czasu czekać na ciepłe jedzenie, co na niej się gotuje to chyba bym  ją rozwalił i ostrymi krawędziami podciął sobie żyły...szczególnie po ciężkim dniu na rowerze w deszczu...

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Ja używam od długiego już czasu garnka 0.8l, do tego rączka z grubego drutu alu i pokrywka z kilkakrotnie złożonej folii aluminiowej. Dla jednej osoby akurat na 250g makaronu z zabarwieniem w postaci sosu.
Widziałem. Szukania informacji zacząłem od Twojej strony. Takie proporcje wody i makaronu są niezgodne ze sztuką ;) Z tego co pamiętam powinien być litr wody na 100g, ale bardziej istotne, że da się zjeść (bardzo cenna informacja ;)) i nie marnuje się ogromnej ilości cennej wody.

Wymysły w stylu "puszka po piwie" czy po brzoskwiniach to o ile nie jest to sytuacja awaryjna, jest kompletnie dla mnie pozbawione sensu i przesadzone. Gotowałem tak w sytuacjach, kiedy na zabieranie sprzętu kuchennego w ogóle się nie decydowałem. Mając ochotę na coś ciepłego kupowałem brzoskwinie, zjadałem, puszkę myłem i podgrzewałem w nim np. zupę ze słoika czy gołąbki...
Nie rozumiem uprzedzeń, jeśli waga jest niższa i czas gotowania nie wydłuża się (w przypadku puszki po brzoskwiniach stal gorzej przewodzi, ale cienkie ścianki mogłyby to kompensować), to warto skorzystać.

Puszka po piwie potrafi być eleganckim rozwiązaniem:

Jedyny problem to (mimo wygniecenia rantów) niezbyt duża odporność w porównaniu do komercyjnych menażek. Można się trochę pobawić i zrobić nawet płaskie dno.

Kuchenka na denaturat też nie nadaje się kompletnie do normalnego używania na wyprawie. Jakbym miał tyle czasu czekać na ciepłe jedzenie, co na niej się gotuje to chyba bym  ją rozwalił i ostrymi krawędziami podciął sobie żyły...szczególnie po ciężkim dniu na rowerze w deszczu...
Pół litra wody w 8 minut to chyba jeszcze znośny wynik. Sporym plusem jest też niższa cena paliwa..


Na chwilę obecną skłaniam się raczej ku tytanowej misce - do zrobienia jajecznicy, ugotowania jajek, ryżu lub zrobienia kawy powinna wystarczyć, a będzie lżejsza i mniejsza niż puszka z zabezpieczającym opakowaniem. Znając życie na wyprawie nie będzie mi się i tak chciało gotować zbyt zaawansowanych potraw..
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Takie proporcje wody i makaronu są niezgodne ze sztuką
Zależy jaką :)

Makaron da się w takiej ilości wody zagotować, że po wsypaniu jednego sosu w proszku wszystko się ładnie zagęszcza. Da się również z meniskiem wypukłym :) (w zasadzie na parze)


Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Pół litra wody w 8 minut to chyba jeszcze znośny wynik.
Oł rajt, ale to jest zagotowanie wody, a trzeba ją jeszcze gotującą się podtrzymać. Zależy jaką masz kuchenkę, ale zwykle paliwa nie starcza więc trzeba dolewać, rozpalać jeszcze raz, czekać aż się rozgrzeje...

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Karta płatnicza świetnie spełnia funkcję noża podczas wypadów lotniczych bez bagażu rejestrowanego.
To żart? :o Po pierwsze nie ryzykowałabym połamania karty, a po drugie trudno o brudniejszy przedmiot niż karta płatnicza. :-\

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Przecież można umyć przed użyciem a nawet zaostrzyć jeden bok. ;-)

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
To żart? :o Po pierwsze nie ryzykowałabym połamania karty, a po drugie trudno o brudniejszy przedmiot niż karta płatnicza. :-\.

Nie to sytuacja sprzed miesiąca. Nawet nie do końca karta płatnicza bo ostatecznie korzystałem z karty do biblioteki (wymiary identyczne). Nie trzeba było ostrzyć krawędzi - melon się poddał bardzo szybko. Trzeba mieć tylko zapas wody do umycia melona, obmycia karty i rąk po tym zabiegu. Tak czy inaczej było smacznie i kleił się ostatecznie tylko murek w parku.

jendrzych

  • Gość
Odnośnie gotowania czego innego niż wrzątek na palniku spirytusowym z puszki po piwie - to nie ma sensu! Paliwo jest mało wydajne i nawet na samo zagotowanie wody na wyjeździe dłuższym niż dwa dni trzeba by zabrać go zbyt wiele,  by to miało sens. Kartusz wychodzi tu znacznie korzystniej.

Poza tym denaturat mocno śmierdzi - lepiej korzystać ze spirytusu medycznego (nie salicylowego!) lub z paliwa do biokominków (czysty skażony etanol).

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Oł rajt, ale to jest zagotowanie wody, a trzeba ją jeszcze gotującą się podtrzymać. Zależy jaką masz kuchenkę, ale zwykle paliwa nie starcza więc trzeba dolewać, rozpalać jeszcze raz, czekać aż się rozgrzeje...
Można też dolewać przez rurkę. Np. coś w tym stylu:

Są też konstrukcje uzupełniające się samodzielnie. W najgorszym przypadku rozgrzewanie palnika to kilkanaście sekund raz na 9 minut gotowania (dla pojemności 20 ml).

Odnośnie gotowania czego innego niż wrzątek na palniku spirytusowym z puszki po piwie - to nie ma sensu! Paliwo jest mało wydajne i nawet na samo zagotowanie wody na wyjeździe dłuższym niż dwa dni trzeba by zabrać go zbyt wiele,  by to miało sens. Kartusz wychodzi tu znacznie korzystniej.
Gdzieś widziałem porównanie kaloryczności i wychodziło, że gaz jest wydajniejszy o trochę mniej niż 50%. Butelka może być lżejsza od kartusza, więc trochę się może kompensować. Dodatkowo denaturat można przelewać i optymalizować ilość zabieranego paliwa, z gazem trudniej.

Wiadomo, że długie gotowanie na takim palniku będzie mniej wygodne. Do zrobienia jajecznicy i kawy będzie za to już znośne. Branie gazu w moim przypadku uważam, że traci sens zarówno ekonomicznym jak i wagowy.

Poza tym denaturat mocno śmierdzi - lepiej korzystać ze spirytusu medycznego (nie salicylowego!) lub z paliwa do biokominków (czysty skażony etanol).
Czytałem o tym. Denaturat, który mam w domu pachnie akurat całkiem przyjemnie, inne rodzaje możliwe, że byłoby warto przemyśleć w przyszłości.

Zależy jaką :)

Makaron da się w takiej ilości wody zagotować, że po wsypaniu jednego sosu w proszku wszystko się ładnie zagęszcza. Da się również z meniskiem wypukłym :) (w zasadzie na parze)
;)

Jaką pojemność ma ten garnek? (zakładam, że Twój)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

@ worek_foliowy: 1-wszy miałem 0,85 l, jednak nie mogłem się z niego najeść; kupiłem coś 1,2 l -gotuję w nim zupy/makaron, w pierwszym s.o.s./wodę. Różnica na wadze/miejscu nie jest znacząca, korzyść/komfort - na wszystkie następne wyjazdy.

(przestałeś 'jadać z ziemi''?, przestaniesz sypiać po drzewach?, przestaniesz jeść, co złapiesz?... powiedz no ... ty kogoś pewnie poznałeś?!   :D)
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Jaką pojemność ma ten garnek? (zakładam, że Twój)

2L ma i gotowaliśmy dla 3 osób. W sumie dużo zależy od rodzaju makaronu, najlepiej jakieś nitki kupować, jak masz małą menażkę.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum