Autor Wątek: sposób na 160kg  (Przeczytany 2725 razy)

Offline żydełek

  • Wiadomości: 39
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
sposób na 160kg
« 15 Mar 2012, 23:12 »
Witam,


Człowiek, który leży chce jeździć na rowerze. Ale ma problem tego typu, że się nie da.
Mocno napompowane dętki pękają a na słabiej dopompowanych jest kapeć. Jak można ten problem rozwiązać? Bezdętkowe opony? Wysokociśnieniowe dętki? Człowiek chce jeździć na oponach z małym oporem toczenia (26").

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: sposób na 160kg
« 15 Mar 2012, 23:19 »
Szerokie opony z ciśnieniem w okolicach maksymalnego?
Wracam do jeżdżenia.

Offline żydełek

  • Wiadomości: 39
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Odp: sposób na 160kg
« 15 Mar 2012, 23:36 »
Nie sprawdziło się.

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 00:00 »
Będę okrutny,ale po co jeździć na oponach z małym oporem toczenia kiedy waży się 160 kg?
Nie jestem lekarzem, lecz mam taką wątpliwość czy przy tej wadze wskazane jest jeżdzić na rowerze, mam tu na myśli troskę o serce, stawy, kolana tego Pana.Czy nie lepiej zbijac na początku tej wagi inaczej.
Oczywiście to trochę gdybanie bo nie znam przypadku, może się za chwilę okazac, że to dobrze zbudowany mężczyzna, uczęszczający na siłownię o wzroście 2.10 cm. :P

Offline Mężczyzna Andy

  • Wiadomości: 155
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 20.02.2011
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 00:03 »
Hmm, trochę dziwne, że dętki pękają, ja swojego czasu na studiach (po Tychach i Sosnowcu, najczęściej po pijaku) wiele razy woziłem na bagażniku (albo częściej byłem wożony, z uwagi na różnicę masy osób jadących) kolegów ważących wtedy ok. 80kg, a jeden ok. 110-120 kg + moje skromne 65 i jakieś plecaki z alko, itp, co daje nawet więcej, niż wspomniane tu 160kg. Na rowerze miałem min. opony Continental Town&Country 2,1 (czyli żadne cudo). Zawsze napompowane na ok. 65 PSI. I nigdy nie pękły. Ale może dlatego, że długość takich "wycieczek" raczej nie przekraczała ok. 10km (choć po dziurach, nierównych chodnikach i krawężnikach, jak to na mieście) Nie wiem, co by było przy dłuższej "eksploatacji". Kapeć się nie robił, choć opona uginała zauważalnie. Więc może taką właśnie oponę lub coś szerszego ze stajni Schwalbe?
P.S. Kilka lat później ten sam kolega ważący wtedy ok. 120kg, pojechał ze mną do Włoch przez Alpy z sakwami ważącymi co najmniej 35kg (jakoś tak wolimy brać więcej, niż mniej) na Authorze Horizon, koła 28", z oryginalnymi cienkimi, chyba 38, badziewnymi do bólu oponkami Authora i nigdy żadna dętka ani opona nie pękła. Kilka szprych i owszem, a przecież strome, wielokilometrowe podjazdy oraz bardzo szybkie zjazdy powinny teorytycznie zabić te opony. Po wymianie piasty, kompletu szprych i opony na Schwalbe natomiast już w ogóle było idealnie. Więc trochę mnie dziwi, że przy 160 kg wszystko pęka :/
« Ostatnia zmiana: 16 Mar 2012, 00:10 Andy »
Wherever I may roam

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 00:42 »
Gówniane dętki, ot co.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 00:48 »
Wiem,że to nie to samo, ale czasem wożę na ramie kobiety, dodam, że na szosowej, opony 0.9 cala, razem, fakt, nie ważymy tyle, ale myślę, że niewiele mniej :) Myślę, że to kwestia opon i dętek [jakości] (druty (oplot) opony może przebijać dętkę), a nie technologii :)

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 08:05 »
Dętki do downhillu np. Continentala do tego jakieś Big Apple i nie ma bata, żeby nie wytrzymało.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 08:57 »
Wiem,że to nie to samo, ale czasem wożę na ramie kobiety

dużo tych kobiet wozisz? :D
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 09:28 »
Cytat: kunu link=topic=6018.msg112850#msg1128 :icon_exclaim:50 date=1331881557
Dętki do downhillu np. Continentala do tego jakieś Big Apple i nie ma bata, żeby nie wytrzymało.
Są jeszcze Dureme w wersji dla tandemow, będzie lekko na asfalcie.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 10:00 »
Jak Andy.. Kiedyś jeździłem z kolesiem.. no duży był.. 130-140kg żywej wagi bez piwa.. Nie jeździł wolno, nie cackał się z rowerem, jeździł na jakiś klockowych 26 (nie wiem jakich), pompował koła na kamień na sztywniaku. Oczywiście sakwy, szutry czy inne badziewie. Nigdy "ze mną" nie zaliczył kapcia.
A nawet bylejakie opony mają wytrzymałość ponad 100kg (czyli gostek musiałby ważyć ze 180, żeby przekraczać ich wytrzymałość, a i wtedy nic się stać nie powinno). Pilnować tylko zalecanego ciśnienia i jechane.

A osobiście bardziej bałbym się o wytrzymałość szprych. Koło musi być zaplecione solidnie, najlepiej na 4 krzyże..
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Rado

  • Wiadomości: 1487
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 25.05.2011
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 10:07 »
badziewnymi do bólu oponkami Authora i nigdy żadna dętka ani opona nie pękła
to chyba jednak nie takie badziewne ? Właśnie zastanawiam się nad wymianą opon i tak sobie myślę o Author'ach .... A Big Apple lub Dureme powinny załatwić sprawę.

Na podjazdach się męczę, na zjazdach odpoczywam, a na płaskim po prostu pedałuję :)

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 10:19 »
Może to jest najzwyklejszy pech? Zdarza się, że jedni nie przebijają opony przez 20 tyś km (ja) a zdarza się, że łapie się kapcia 6 razy w ciągu doby (też ja). Dodatkowo opony nabite na maksa mają większą podatność na przebicie.
Skoro przeciętna opona ma nośność powiedzmy tych 120 kg, a przyjmując, że 2/3 masy idzie na tył to otrzymujemy:
2/3 z 160 to 110kg. Czyli z teoretycznego punktu widzenia wszystko jest ok.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 10:35 »
Opony nabite na maxa mają większą podatność na przebicia? Wybacz, ale ja zawsze łapię kapcia wtedy, kiedy już "dawno nie pompowałem", na nabitych na 8-9 atmosfer dętkach w szosie nie złapałem jeszcze nigdy kapcia. Łatwiej o to przy niższym ciśnieniu, wbije Ci się szkło w oponę, i może nie od razu, ale w końcu powietrze zejdzie :) Nie prowadzę statystyk, może i faktycznie łatwiej przy wyższym ciśnieniu, ale ja jedyne, co łapię, to snejki przy zbyt niskim ciśnieniu :)

olo - wożę dwie, swoją, oraz czasem kuzynkę, jak się z nią umówię na małe co nieco ;) oczywiście w stanie nie prowadzę ;P Co najwyżej mieszczę się w normie :)

Offline Mężczyzna michał

  • z kropką
  • Wiadomości: 1081
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 10.06.2008
Odp: sposób na 160kg
« 16 Mar 2012, 11:37 »
Też z ta tezą nie mogę się zgodzić. Mocniej nabita opona jest twardsza - więc dzięki temu lepiej odbija kamienie, szkła i inne tego typu elementy, które często powodują przebicia.

Raczej nie.
Wyobraź sobie balonik napompowany na maksa i taki sam balonik napompowany do połowy.
Oba baloniki zrzuć z jakiejś wysokości na gwóźdź.Ten mniej napompowany wg mnie ma większą szansę na to że odkształci się jedynie i gwóźdź nie spowoduje jego przebicia, prawda?
Nie mówię tu o sytuacji kiedy najeżdżamy na krawężnik na "flaku".

A z innej beczki...Operując wolę mieć pęcherz moczowy pacjenta pusty i sflaczały niż pełen i napięty..Taki pełen pęcherz może ulec uszkodzeniu nawet przy delikatnym dotyku skalpela.W połowie pustemu to nie grozi.

Nie wiem czy dotyczy to też kół rowerowych ale wydaje mi się to logiczne.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum