Odtłuszczanie tarcz i klocków

[Freud]

Cześć,
  ostatnio skuteczność tylnego hamulca tarczowego hydraulicznego spadła do minimum.
  Na pewno nie są zapowietrzone i z tego co widzę raczej są zatłuczone czymś.

  Chciałbym zapytać co jest najlepsze do odtłuszczania?
  Czytałem, że:
  - Płyn do mycia silnika
  - Motorex Power Brake Cleaner lub tym podobne

  Nie wiem też czy przed odtłuszczaniem ściągnąć tarczę i klocki czy polewać bez ściągania a później spłukać wodą pod wężem?

  Macie jakieś doświadczenia z tym związane?

Pozdr.
Freud

[oszej]

Odtłuszczacz, może być nitro, wyczyścić dokładnie, a potem do piekarnika. Sprawdzone

e: może być motorex, ale to drogie nie iwem jak ze skutecznością.  Warto jeszcze pobawić się z papierem ściernym - wyrównać klocki, i podetrzeć troszkę tarczę. No i na koniec piekarnik

[Freud]

A taki domowy sposób:

- tarczę wygotować z ludwikiem
- klocki również - lekko potraktować papierkiem ściernym

Spróbuję bo tych "specjalnych" środków nie mam a jutro jadę w traskę - może da radę.
Ciekawi mnie tylko czy ktoś tego próbował?

[kunu]

Jeżeli klocki masz zatłuszczone to już do siebie raczej nie wrócą, generalnie powinno się takie wyrzucać, niezależnie od internetowych mądrości (co innego jak są po prostu brudne). Jeśli chodzi o tarcze to umycie gorącą wodą i jakimś płynem do zmywania wystarczy, może też być papier ścierny ale to zbędne. Można też acetonem technicznym (nie tym od paznokci ). Warto też zrobić dochodzenie skąd to zatłuszczenie i zapobiegać w przyszłości.

[Freud]

Pomogło gotowanie w wodzie i ludwiku przez 20 minut.
Potem dobrze wypłukałem i wrzuciłem klocki do spirytusu.

W między czasie odtłuściłem porządnie tarcze - również spirytem.
Po odtłuszczeniu nasmarowałem łańcuch.

Założyłem wszystko i hamulce są jak żyleta
Cała zabawa 1.5h. Sam nie wiem co lepsze - kupić nowe klocki czy bawić się 1.5h w odtłuszczanie. Kto co lubi.

Jak widać domowymi metodami też da się.

[Waxmund]

hmm, a obrecze i klocki od v'breakow tez mozna wygotowac? :p

[Freud]

Jak potniesz obręcze, włożysz je do garnka a później posklejasz to też

[oszej]

kunu, uważasz, że moja mądrość internetowa jest bezpodstawna?  napisałem SPRAWDZONE, to znaczy, sprawdzone

[kunu]

Ja sprawdziłem wszystkie metody jakie tylko znalazłem w internecie na klocki zatłuszczone olejem mineralnym nic nie pomogło. Wszelka literatura zresztą powierdza moje spostrzeżenia zatłuszczonych klocków nie odratujesz. Wbrew pozorom klocki się tak ot nie zatłuszcząją z powietrza Jak Freud nie zalał ich olejem ani mu nie ciekną zaciski to nałapał jakiegoś syfu po prostu. A co do tych podpaleń itd to trza uważać bo organiki niektóre zrobią się zbyt kruche i rozpadną się przy hamowaniu. Beztrosko wypalać można tylko metaliki.

[furman]

Wyczyścić klocki i zaciski zwykłą szmatką, sprawdzić czy nie ma przecieków, założyć z powrotem. Znaleźć solidny i dosyć długi zjazd, najlepiej w terenie, kilka razy zjechać hamując mocno i gotowe.

[Freud]

Moje klocki musiały być zasyfione albo olejem do łańcucha. Łańcuch pewnie był świeżo po naolejeniu a rower był transportowany.
Łapkami musiałem dotknąć łańcucha i tarczy.
Samo odtłuszczanie tarczy nie pomogło. Klocki czyściłem i też nic. Dopiero to gotowanie dało efekt

[wlochaty]

A ja od kilku lat stosuje prostą, tanią i szybką metodę. CYTRYNA ! Przecinam na pół i smaruje tarze tak żeby z niej kapało. Następnie wsiadamy i jedziemy
Przez pierwszych kilka kilometrów piszczy jak pks ale później przestaje i hamuje jak... jak porządny hamulec

[Freud]

Spróbuję. Niestety na drugim dzień na trasie skuteczność hamowania znowu zmalała do minimum.
Widać to moje gotowanie musiało odtłuścić tylko wierzchnią warstwę?
Jak cytryna nie pomoże to niestety, ale będę musiał chyba kupić nowe klocki.

[furman]

A jesteś pewien, że nie ciekną Ci zaciski? Takie nawracające zatłuszczenie klocków to typowy objaw. Odkręć zaciski od ramy, wyczyść i lekko naciskaj klamkę obserwując czy nie wycieka coś od tłoczków. Wbrew pozorom zabrudzić tarcze wcale nie jest tak łatwo.

[Freud]

Nie jestem pewien i właśnie jest to pierwsza rzecz jaką miałem na myśli wczoraj do sprawdzenia.
Tylko gdyby ciekły to pewnie ciśnienie w klamce spadałoby chyba, prawda?