Autor Wątek: nowy crossowy lub trekkingowy do 1300zł  (Przeczytany 1761 razy)

Offline Mężczyzna pawel777

  • Wiadomości: 3
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 23.03.2012
nowy crossowy lub trekkingowy do 1300zł
« 23 Mar 2012, 20:38 »
Witam seredecznie,

jestem "zielony" jeśli chodzi o rowery... do tej pory ok 5 lat miałem rower z marketu...

Teraz chciałbym nowy rower na spokojne wycieczki  30-60 km (asfalt, ścieżki leśne, i w mieście) i żeby kółeczka miały 28'

czy przyda się z przodu amortyzator czy nie?  (np czy jadąc po kostce we Wrocławiu czy jest niezbędny amortyzator czy spokojnie bez tego przeżyję)

moje wstępne typy trekkingów:

1. Kellys Athos 2011
2. Unibike Vision GTS 2012
3. Giant Expression
4. Arkus Trek 1100M

lub crossowe:
1. Kellys Result 2011
2. Unibike Vision GTS 2012

oczywiście jeśli macie inne sugestie to bardzo proszę o propozycje innych rowerów...
Nie muszę dodawać że cena też jest dla mnie istotna... chodzi o dobre optimum...

pozdrawiam serdecznie

Paweł

Offline Mężczyzna pawel777

  • Wiadomości: 3
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 23.03.2012
przepraszam w tych crossowych miał być:

2. Unibike flash GTS 2012

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Cokolwiek wybierzesz zanim podejmiesz decyzję chciałem napisać jak Unibike podchodzi do kwestii reklamacyjnych. Półtora roku po zakupie roweru pękła mi rama przy styku podsiodłówki i poziomej rury. Ewidentne pęknięcie na spawie czyli wada konstrukcyjna. Na rowerze nie skakałem, w widełkach wagowych podanych przez producenta mieszczę się z zapasem. Ponieważ jednak jakiś czas temu wymieniłem oryginalny napęd i parę części na nowe, inne lepsze a oryginalne cześci wyrzuciłem/sprzedałem to straciłem prawo do gwarancji. Jedym słowem jeżeli zamierzasz coś wymienić w kupowanym rowerze to Unibike Cię oleje z góry na dół. Ponadto słynny w internecie jakiś czas temu był zapis z karty gwarancyjnej że gwarancja nie obejmuje rowerów sprzedawanych przez sklepy internetowe. Jeżeli chcesz być potraktowany przez Unibike jak śmieć to kup od nich rower.

rdklstr

  • Gość
Amortyzator - kwestia indywidualna. Zależy od twojej wrażliwości. Ja się go pozbyłem, wywaliłem w diabły (jeździłem z nim w sumie przez max. 10k Km). Być może jestem nieczuły :D , ale nic na tym nie straciłem, poza wagą roweru.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
To jeszcze nikt nie napisał żebyś kupił używany?  :D

Napiszę więc ja: kup lepiej używany. Wyjdzie taniej, lepiej i nie będziesz musiał się przejmować gwarancją :) Nowy rower w tej cenie musi być dosyć marny.

Na kostkę brukową czy nawet szuter amortyzator nie jest potrzebny.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Do 1300 zł muszę się zgodzić z przedmówcą. Do tej kwoty nie kupisz czegoś nowego z dobrą konfiguracją. Od 1800 zł coś by się już znalazło ale też nie ma gwarancji.
Co do amortyzatora to kwestia gustu. Ja lubię go mieć co nie oznacza, że inni mogą do tej kwestii podchodzić inaczej.

Co do tego czy trekking czy cross (chodzi mi o nowe) to jak dla mnie lepiej cross. Dostaniesz lepszy osprzęt niż w trekku za podobną cenę a akcesoria typu bagażnik, lampka itd. można z czasem dokupić samemu i według własnego uznania a nie zdawać się na gotowce, które nie wiadomo czy się sprawdzą

Co do marki w przypadku nowego to mogę polecić Unibike. Sam posiadam i jak dotąd jestem zadowolony chociaż też słyszałem, że jak nie masz w razie usterki oryginalnego osprzętu to kręcą nosem ale na to jest rada a nazywa się Urząd Ochrony Konsumentów no i jak coś wymienisz zawsze możesz starą część zachować do końca gwarancji. U mnie kierownica z gripami leży na stryszku i czeka na koniec gwarancji pedała niebawem też tam wylądują:)
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Szczerze mówiąc nie rozumiem do końca podziału cross/trekking. Moim zdaniem najlepiej zastanowić się jak chce się używać roweru i odpowiednio dobrać części. Cross czasem oznacza rower do jazdy po lekkim terenie - wyżej umiejscowiony support (na szosie kompletnie bez sensu) co dla osób z lękiem wysokości może być nie przyjemne. Jeśli ma być to rower w teren to też często w korbie największa tarcza ma 44z - moim zdaniem za mało! Można powiedzieć też, że rower crossowy to rower sportowy - bardziej agresywna sylwetka (to zdecydowanie lepiej) i krótszy tylni trójkąt (większa zwinność ale łatwiej haczyć piętami o sakwy).

Najlepiej moim zdaniem porównać geometrie różnych rowerów i pod tym kątem wybierać. Oczywiście trzeba zwrócić uwagę na osprzęt.

Amortyzator jeśli już ma być, to koniecznie z blokadą skoku (która i tak prędzej czy później złapie luzy...).

Gdybym w tym momencie miał kupować rower typowo wyprawowy zrobiłbym tak (nie warto się tym za bardzo sugerować :D): kupił starego sztywnego trekkinga (tu mam na myśli po prostu rower na kołach 28" o rozsądnej geometrii i odpowiednio krótkiej górnej rurze(!))  na dobry osprzęcie. Najlepiej, żeby miał hamulce canti (wtedy nie trzeba by ich potem wymieniać) i do tego kupił baranka. Ewentualnie dokupił klamkomanetki, najlepiej Campagnolo (bo tanie, dobre i mniej zawodne niż SH) - w tym wypadku konieczne byłoby odpowiednie dopasowanie ciągu(!).
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Cytuj
Jeśli ma być to rower w teren to też często w korbie największa tarcza ma 44z - moim zdaniem za mało!
Też tak kiedyś myślałem, ale obecnie jadąc na blacie 38 mam zakres prędkości od 0 do 50 na upartego :) Kwestia wytrenowania szerszych przedziałów kadencji.

Co może być kiepskie w trekkingu? Zazwyczaj cholernie wysoko kierownica i upiornie duży promień skrętu. O ile pierwsze jest proste w zmianie, to drugie nie bardzo.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna rodert

  • Wiadomości: 197
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 06.07.2011
i odpowiednio krótkiej górnej rurze(!)
Dlaczego? Co Ci to da?

Offline Mężczyzna pawel777

  • Wiadomości: 3
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 23.03.2012
Dziękuję serdecznie za odzew...
Jednak boję się używanych... do tej pory nic nie grzebałem w rowerach...

ostatecznie kupiłem GIANTA EXPRESSION za 1249zł...

Jedyne co to planowałem kupić rozmiar "L" natomiast były tylko "M" końcówka jeszcze z poprzedniego roku (mam183cm wzrostu)... Ale gość zasugerował że spokojnie mogę na nim jeździć i żebym sobie wszystkie popróbował... pojeździłem trochę na próbę przed sklepem na tych UNIBIKE-ach i na tym GIANCIE... no i najlepiej się na nim czułem... i choć była tylko "M" to jednak go wziąłem. Tegoroczny model był znacznie droższy (1499).

pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dzięki za odpowiedzi i cierpliwość dla pytań "żółtodzioba" :)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
i odpowiednio krótkiej górnej rurze(!)
Dlaczego? Co Ci to da?

Jeśli ma być baranek to górna rura musi być stosunkowo krótka. W mojej szosie mam 55 cm (i spokojnie mogłoby być o 1 cm mniej), w przymałym dla mnie trekkingu (oczywiście z prostą kierownicą) było 57 cm.

Dziękuję serdecznie za odzew...
Jednak boję się używanych... do tej pory nic nie grzebałem w rowerach...

ostatecznie kupiłem GIANTA EXPRESSION za 1249zł...

Jedyne co to planowałem kupić rozmiar "L" natomiast były tylko "M" końcówka jeszcze z poprzedniego roku (mam183cm wzrostu)... Ale gość zasugerował że spokojnie mogę na nim jeździć i żebym sobie wszystkie popróbował... pojeździłem trochę na próbę przed sklepem na tych UNIBIKE-ach i na tym GIANCIE... no i najlepiej się na nim czułem... i choć była tylko "M" to jednak go wziąłem. Tegoroczny model był znacznie droższy (1499).

pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dzięki za odpowiedzi i cierpliwość dla pytań "żółtodzioba" :)

Mimo, że nie usłuchałeś moich światłych rad (;D) życzę zadowolenia z zakupu :)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Pidzej

  • Wiadomości: 85
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.08.2011
Cytuj
Dziękuję serdecznie za odzew...
Jednak boję się używanych... do tej pory nic nie grzebałem w rowerach...

ostatecznie kupiłem GIANTA EXPRESSION za 1249zł...

I bardzo dobrze zrobiłeś. Nowy to nowy, a do rekreacyjnej jazdy nie potrzeba żadnych cudów. Ja jeżdżę na jeszcze tańszym i po kilku sezonach nadal jeździ i uparcie nie chce się zepsuć ;)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
"M" przy takim wzroście...
Zobaczymy.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3325
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
co najmniej "L"

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Źle zrozumiałeś moje intencje, pewnie napisałem nie wystarczająco precyzyjnie. Jeśli cross oznacza rower do jazdy po terenie to tarcza będzie zazwyczaj 44z, a nie 48 jak w trekkingu (jeśli za kryterium podziału przyjąć jazda teren/szosa). Rower ma być używany często na szosie (takie chyba można przyjąć założenie, bo zakładający temat pisał, że będzie jeździł najwyżej po ścieżkach leśnych), w tym przypadku 44 zęby to już za mało, zwłaszcza na zjazdach.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum