IMO właśnie powyżej 65km/h - to różnica jest żadna, bo dokręcanie niewiele daje (poobserwuj sobie kolarzy na ostrych zjazdach - wcale nie kręcą). Różnica natomiast jest w przedziale 40-60km/h, np. na długich, ale stosunkowo łagodnych zjazdach, wtedy dokręcanie coś wnosi. No i poza tym czy te 4 ząbki więcej robią taką drastyczną różnicę?
Przy dużych prędkościach i sporym nachyleniu, przede wszystkim dobrze jest dotykać nosem kierownicy
4 ząbki robią różnicę o tyle, że przy 44 akurat zaczyna brakować przełożeń.
No ale tą 11 przecież wrzuca się dość rzadko. Sumarycznie pewnie trochę wolniej się zużywa - ale różnice są raczej symboliczne.
Czy rzadko zależy od stylu jazdy. Kilka lat temu (może nawet bliżej dziesięciu) jeździłem na rowerze, który miał największą tarczę 44 i najczęściej używałem dwóch-trzech najcięższych przełożeń.
Czy symboliczne nie wiem ale istnieje też większe ryzyko, że przy zużytej kasecie łańcuch będzie przeskakiwał na koronkach.