BB Tour 2012

[magda]

Offensive_Tomato chyba jest tym co bez książeczki jedzie

[TomiliDżons]

Prawdziwi Termionatorzy....

[Księgowy]

Co do pozycji gps nadajników.

Podam przykład:

gdy czekaliśmy na Roberta na PK Żyrardów, wpadł nagle na punkt i wszystkich uradował swoją obecnością, jednak po jakichś kilku dobrych minutach jego pobytu tam, zadzwoniła Agnieszka, że Robert jest za Sochaczewem i że do nas "jedzie". Potem wg lokalizatora "jechał" jeszcze dobrych 8 minut!

[Borafu]

Kwestia informacji w tegorocznym BBTour to niestety jest porażka.
Nie wszyscy mają nadajniki, to rozumiem, ale dlaczego np Wilk z jednej strony jest ma mecie, a z drugiej strony nie jest odnotowany na zadnym z punktów dalej niż 800km, ani na samej mecie to już niekoniecznie rozumiem.
Nie ma czasu wpisać wyników, albo brak łączności na 4 kolejnych punktach?

[transatlantyk]

Około 9.40 Yoshko przejechał przez Ostrowiec. Nie chciał bananów, nie chciał wody, wziął trzy batony, zamieniliśmy dwa słowa i pojechał dalej.

[Księgowy]

A Radek?? Co z nim?

[TomiliDżons]

nie obserwowałem BB Touru rok temu, ba nawet nie wiedziałem o nim, nie mówiąc o że w życiu by mi nie przyszło do głowy że są ludzi, przepraszam nadludzie, którzy jadą 1 tys. km prawie bez żadnego odpoczynku, bez noclegu i tak dalej....ale chyba w zeszłym roku też były niedowierzania jak to możliwe, że facet w wieku 60+ jedzie szybciej niż 20-30 latkowie, ma rację??? tak czy siak, pełen podziwu jestem dla wszystkich uczestników, a jako anegdotę przytocze rozmowęna PK w Zyradowie z chłopakiem startującym z  nr. 3, generalnie gość miał straszego niefarta, bo po drodze złapał już 6 gum, ale nie o tym...pytaliśmy się go jak szybko po takim wyściu organizm regeneruje się, na co on, że następnego dnia trzeba przejechać dystans odpowiadający  10% wyścigu, z czego oczywiście śmialismy się glośno...po czym opowiedział nam zawodnik z nr.3 że rok temu (chyba o ile dobrze zrozumiałem ), natępnego dnia  po BB Tour zapkował rower i pojechał na serie maratonów MTB w górach, nie wiem czy przyapdkiem nie TransCarpatię

[yoshko]

Pozdrowienia z restauracji debianka

[memorek]

Yoshko, my Ciebie na mecie z kwiatami czekamy, a Ty się objadasz??? 

Marek

[Karol]

Na mecie przydałoby się coś na wcmocnienie 

[rafalb]

nie wiem czy przyapdkiem nie TransCarpatię

Transcarpatia nie odbywa się już kilka dobrych lat...

[TomiliDżons]

ha, więc pewnie pochrzaniłem nazwę, mimo wszystko polecam:  http://maratony.home.pl/mrdp/
- projekt zawodnika nr. 3 kat. SOLO  Daniela Śmiei

[mw]

nie wiem czy przyapdkiem nie TransCarpatię

Transcarpatia nie odbywa się już kilka dobrych lat...

Dwa to już kilka? Ostatnia edycja odbyła się w 2010 roku.

[offensive_tomato]

Słyszałem że były jakieś problemy ze śledzeniem mojej pozycji ?. Dowiedziałem się o tym dopiero w Mszczonowie. Miałem i chciałem w informować o swojej pozycji, ale deszcz i chłód skutecznie odbieraly mi na to ochotę. We Włocławku byłem nawet bliski rezygnacji ale udało sie przetrwać kryzys :-). A w Mszczonowie nie odoczywalem tylko wpadłem do domu jak po ogień i dalej w drogę. Pozbieram myśli, wrócę to napisze coś więcej :-).

[TomiliDżons]

nie wiem czy przyapdkiem nie TransCarpatię

Transcarpatia nie odbywa się już kilka dobrych lat...

Dwa to już kilka? Ostatnia edycja odbyła się w 2010 roku.

jesli dwa, to i może się nie pomyliłem, bo Daniel Śmieja startuje co roku, a ominął chyba tylko termin w 2006....więc i tak szacun dla niego bo jak wspominałem na PK w Żyradowie spotkaliśmy go przed 15 w niedziele, a za 24 godziny  ( w poniedzaięłk ) był już w Ustrzykach....jednak kibicowanie z jadącego samochodu :"dawaj, dawaj Ustrzyki czekają!!!" pomogło:-)