Biorę prysznic, jem całkiem porządny obiad i kładę się na chwilę, ale nie zasypiam, daje tylko plecom odpocząć
Dalej jedziemy bardzo spokojnie, staramy się trzymać jak najbliżej prawej strony jezdni. Kilka razy próbowałem jechać tak żeby auto nie mogło mnie wyprzedzić, musiało zwolnić i poczekać aż będzie miało miejsce, jednak skończyło się to otrąbieniem.
Po Sanoku trochę pokrążyliśmy żeby w końcu trafić na odpowiednią drogę
CytujBiorę prysznic, jem całkiem porządny obiad i kładę się na chwilę, ale nie zasypiam, daje tylko plecom odpocząćpo 300km plecy miałeś zmęczone? a co z resztą?
CytujPo Sanoku trochę pokrążyliśmy żeby w końcu trafić na odpowiednią drogę to tam się dało inaczej pojechać?