Autor Wątek: Wiatr, wróg czy przyjaciel?  (Przeczytany 5410 razy)

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 29 Mar 2012, 18:30 »
większe zainteresowanie wzbudzi "Brooks a impotencja" :D

Też tak mam (...)

pierwszy rzut oka, na szczęście przeczytałem dokładniej i się uspokoiłem :D

(...) :) Jadąc pod od wiatr męczę się z nadzieją na odpoczynek podczas powrotu. A podczas powrotu wiatr tak pięknie pcha, że pędzę i zastanawiam się, dlaczego zamiast odpoczywać jestem jeszcze bardziej zmachany.

U mnie jest tak, że wiatr jest zawsze zachodni a jeżdżę raczej z odchyleniem na wschód. Dzięki temu gdy jestem już zmachany po połowie trasy, mogę się cieszyć podmuchami wiatru na twarzy :)

Mimo wszystko wiatr wprowadza trochę nieprzewidywalności i dzięki niemu jest ciekawiej.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 29 Mar 2012, 19:13 »
Dziś jechałem kawałek z Waxmundem. Jeśli będziecie chcieli może oszacuje i powie Wam o ile wolniej od niego jeżdżę :)

ee tam wolniej. ale pod wiatr, to ~25km/h lecieliśmy, a wg new meteo wiało jakieś ~30km/h.... [:

Mi się podobało, jak na tym zjeździe ostatnim Cię miotało jakbyś był workiem foliowym.... ;D a ja tam te 50km/h leciałem...... 8)

za to w dalszej części drogi skręciłem już zdecydowanie bardziej pod wiatr, pod koniec jeszcze grad mnie dopadł... masakra jakaś :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 29 Mar 2012, 19:14 »
Cudów nie ma, worek to worek. Ja tam przy 40 skapitulowałem ::)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 29 Mar 2012, 20:19 »
hmm, w sumie wycieczka jak najbardziej w temacie ;D

http://waxmund.bikestats.pl/671241
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 30 Mar 2012, 16:43 »
Też tak mam (...)
pierwszy rzut oka, na szczęście przeczytałem dokładniej i się uspokoiłem :D
A ja poddaje pod wątpliwość fakt, że worek_foliowy nie mógł rzucić okiem. Rozumiem rzucić sakwą, ale okiem?
Przecież to chyba nie jest możliwe prawda?  :lol: ;D

"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 30 Mar 2012, 17:20 »
A ja poddaje pod wątpliwość fakt, że worek_foliowy nie mógł rzucić okiem. Rozumiem rzucić sakwą, ale okiem?
Przecież to chyba nie jest możliwe prawda?  :lol: ;D

Przecież nie trzeba rzucać własnym :P Cudzych mam pod dostatkiem.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 30 Mar 2012, 17:31 »
A ja poddaje pod wątpliwość fakt, że worek_foliowy nie mógł rzucić okiem. Rozumiem rzucić sakwą, ale okiem?
Przecież to chyba nie jest możliwe prawda?  :lol: ;D

Przecież nie trzeba rzucać własnym :P Cudzych mam pod dostatkiem.
;) Może teraz kogoś innego ponegujemy. Przecież tak jest ciekawiej  :icon_twisted:
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 30 Mar 2012, 22:39 »
worek foliowy ma kłopoty - i słusznie, torby papierowe są o wiele przyjaźniejsze srodowisku :D Tymczasem ja skrecę sobie do Iwo, który jako jedyny (poza mną, ale o tym za chwilę ) nie ograniczył się do nóg i pleców ewentualnie twarzy, ale słusznie zauważył związek miedzy wiatrami a dupą. Za przeproszeniem.


Ja na pierwszej wyprawie miałem trochę problemów z wiatrami, ale metodą prób i błędów opracowałem właściwą dietę wyprawową i od tej pory na nic się nie uskarżam ;)

Bardzo piękny przykład. Życiowy. Ja z kolei nienawidzę wiatru ze wzgledu na uszy. Praktycznie cąły rok muszę stosowac opaskę, bo szybsza jazda powoduje, że robi mi się tunel przez środek mózgu. Ból jest nie do wytrzymania a uszy zamieniają się w zielone lejki jak u Shreka  :(
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 30 Mar 2012, 22:56 »
worek foliowy ma kłopoty - i słusznie, torby papierowe są o wiele przyjaźniejsze srodowisku :D

Wypraszam sobie! :P Torba papierowa wymaga sporej energii przy wytworzeniu, a po pierwszym użyciu ląduje w koszu. Dobra torba foliowa starczy nam na lata :)

(gdzieś ktoś wyliczał i wychodziło, że siatki plastikowe są lepsze nawet od materiałowych, bo te trzeba prać co też oczywiście wpływa na środowisko)

Bardzo piękny przykład. Życiowy. Ja z kolei nienawidzę wiatru ze wzgledu na uszy. Praktycznie cąły rok muszę stosowac opaskę, bo szybsza jazda powoduje, że robi mi się tunel przez środek mózgu. Ból jest nie do wytrzymania a uszy zamieniają się w zielone lejki jak u Shreka :(

Może trzeba zatkać z jednej strony, nie będzie wtedy przeciągu ;)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 31 Mar 2012, 00:59 »
Wypraszam sobie! :P Torba papierowa wymaga sporej energii przy wytworzeniu, a po pierwszym użyciu ląduje w koszu. Dobra torba foliowa starczy nam na lata :)

(gdzieś ktoś wyliczał i wychodziło, że siatki plastikowe są lepsze nawet od materiałowyc

Tak.  A w ramach mrocznej Apokalipsy ktoś kiedyś przedstawił wizję opustoszałych ulic ( ludzie w marazmie, odcięci od świata realnego, surfują po sieci i ani im w głowie wyjść na rower), po których wiatr hula i rozszarpuje przezroczyste reklamówki. Zresztą, może to wcale nie tak odległa przyszłość  :o Niechcący, udało mi się nawet wiatr tu włączyć i uniknąć totalnego OT.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 31 Mar 2012, 09:41 »
Tak.  A w ramach mrocznej Apokalipsy ktoś kiedyś przedstawił wizję opustoszałych ulic ( ludzie w marazmie, odcięci od świata realnego, surfują po sieci i ani im w głowie wyjść na rower), po których wiatr hula i rozszarpuje przezroczyste reklamówki. Zresztą, może to wcale nie tak odległa przyszłość  :o Niechcący, udało mi się nawet wiatr tu włączyć i uniknąć totalnego OT.

Cóż za różnica czy w wizji tej apokalipsy wiatr będzie targał workami foliowymi czy papierowymi? Choć dla mnie przyjemniejsza jest wersja z tymi foliowymi :)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Wiatr, wróg czy przyjaciel?
« 31 Mar 2012, 17:52 »
No moglby tez szarpac sakwami crosso bo zgubilam jedna :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum