W ostatnią niedzielę nareszcie wybrałem się na jakiś dłuższy wypad rowerowy w okolice Swansea wzdłuż tras NCN47 i NCN4. Pierwsza setka w 2012 i druga w ogóle, więc kurcze dumny byłem z siebie, troszkę kolana dokuczały na ostatnich kilometrach, ale po 3 dniach przeszło
Pierwsza połowa trasy tj. cała część NCN47 to boskie szutry z dala od jakiegokolwiek ruchu drogowego i hałasu, w samym środku natury... może prócz okazjonalnych farm wiatraków i kamieniołomu
NCN4 niestety nie okazała się juz taka fajna, o ile prowadziła przez ładne okolice to życie skutecznie uprzykrzały mi przeróżne bramki, śluzy i tym podobne przeszkody - w przypadku jednej musiałem się nagłowić jak w ogóle przecisnąć przez to rower... współczuję tym co wybiorą się tam z sakwami
Ale z racji błękitnego nieba i braku wilgoci wyjazd był naprawdę udany, a trasę NCN47 między Neath a Pontypridd mogę szczerze polecić jakby ktoś wybierał się tutaj z sakwami i nie miał nic przeciwko lekkiemu offroadowi.
Zresztą zobaczcie sami:
https://picasaweb.google.com/102893870579120936377/201203NeathPontypriddNeath?authuser=0&feat=directlinkTrasa wycieczki:
http://www.bikemap.net/route/1484248#lat=51.626560616055&lng=-3.57814&zoom=11&maptype=ts_terrainPrzez moje mega łącze pałowałem się tydzień z załadowaniem zdjęć do picasy, mam nadzieje że docenicie wysiłek