Skoro prosisz
yoshku o analizę i ocenę, to powiem krótko : bez sensu.
1.
Ttin miała w zeszłym roku kontuzję, bardzo mało jeździła. Widziałem w jakiej była formie jesienią - miała problemy z górkami pod Olkuszem w drodze do Wielmoży. Hochtor to ciężki podjazd, a w drodze do niego i w drodze od niego jest mnóstwo górek trudniejszych niż te pod Olkuszem. Czy któreś z Was będzie miało satysfakcję, jeżeli zdecydowaną większość Hochtoru trzeba będzie pokonać z buta?
2. Program dojazdu ułożyłeś napięty i ambitny. Jeżeli z formą będzie nie tak, będziecie stawać przed alternatywą : odpuścić zlot, czy część trasy. Żadne wyjście nie będzie dobre. Będziecie podjeżdżać pociągami, podróż straci na uroku, będzie szarpanina i nerwówa.
3. Doradzam skrócenie trasy, najlepiej odpuszczenie tym razem Hochtoru. Niech
ttin pojeździ, niech dojdzie do formy. Trasę zaplanuj z jakimś marginesem czasowym - jak dojedziecie szybciej, to w okolicy zlotu jest mnóstwo pięknych tras, mnóstwo miejsc do zwiedzenia - będziecie mieli piękny urlop. Nie muszę chyba dodawać, że we dwoje świat bywa piękniejszy