Wyprawa raczej pod kątem poznania tamtejszych ludzi i kultury niż napinania łydy więc spieszyć się nie będziemy. Chcemy robić dłuższe przystanki, o ile tylko lokalna ludność będzie do nas pozytywnie nastawiona. Mamy też nadzieję, że sama podróż tam i z powrotem koleją będzie ciekawym przeżyciem. Dlatego nawiasem mówiąc zrezygnowaliśmy z samolotu.
Coraz więcej naszych zagląda w te rejony.
Konkretów szukać już na stronce rozumiem?.
To jest kwintesencja podróży.Mam nadzieję że odpoczniecie i poznacie wiele ciekawych miejsc i ludzi.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Swoją drogą, trenowałam z młodszą siostrą, która też w tym roku jedzie do Pamiru Ale ten świat mały...
Siostra również rowerem?
Zanosi się na to, że w tym roku będzie tam więcej Polaków niż Tadżyków, więc spokojnie mogłabyś puścić No... Chyba że to rodaków się obawiasz
A macie trasę obczajoną? ...