Pamir Bikeway 2012

[Elwood]

Asfalt kończy sie przy wjeździe w góry (Kulob - wzdłuż Piandżu - Kalajkum).
Droga chwilami nędzna. Potem, jak zeznaje Roob. Po drodze darmowy prysznic z nieba z biczami wodnymi. Ratuje życie przy mega upale.

Z Kulob do Chowaling też wiedzie asfalt. Jak dalej, nie wiem.

W tej mieścinie, o która pytasz nie byłem ale jest opisana w kniżce, którą Ci polecam (cały region opisany).

[JanHa]

Hej, pozdrawiam z Moskwy, właśnie biwakujemy na lotnisku. Przesiadka z dwudziestogodzinnym tranzytem to atrakcja której do tej pory nie znałem. Pracownicy air baltic na okęciu ledwo dali się przekonać, że z Moskwy lecimy dalej, nazwa linii lotniczych S7 nic im nie mówiła Podobnie trudną przeprawę mieliśmy w Rydze przy odprawie. Gratis dostaliśmy opóźniony dwie godziny lot .

[JanHa]

Na zdjęciu powyżej widać nasze małe obozowisko.

Dziś polecimy do Khujand by tam rozpocząć naszą Tadżycką trasę. Niepokój wzbudza tylko wspomnienie bałaganu jaki miał miejsce w Warszawie podczas nadawania naszego bagażu (po dwa karton=rower+cały sprzęt), mamy nadzieje, że dalej nasze gratki podróżują bez kłopotów i wylądują w tym samy miejscu/czasie co my

Pozdrowienia.
Jasiek

[Robb]

Inshallah

[JanHa]

Jestejmy w Khujand.

Musze wam powieziec ze ludzie faktycznie sa tu przemili. Z trasnpotem lotniczym nie mielismy problemow, paczki dojechaly wzglednie cale a w moskie pracownica S7 powiedziala ze za nadbagaz nie musimy placic , mila niespodzianka.

W pospiechu wskoczylismy do jakiejsc kafejki, starsznie trudno zuploadowac jakies zdjecia, moze pozniej pojdzie lepiej, dam znac jak cos wrzucimy.

Nasz rosysjki i podstawy perskiego poprawiaj sie szybciutko, trudno aby tak nie bylo skoro ciagle ktos nas zagaduje

Jesli za jakis czas to prawo wizowe faktycznie sie zmieni i bedzie mozna tu przyjechac na 30dni bez wizy to zdecydowania zachecam wszystkich tych ktorych procedury wizowe skutecznie odstraszaja.

Teraz kierujemy sie do Dushanbe.

Jasiek

[JanHa]

Dojechaliśmy do Duszanbe! Po drodze zaliczyliśmy dwie przełęcze - Szahriston (3378 m n.p.m.) i Anzob (3372 m n.p.m.). Droga na Szachriston jest pokryta nawet nie piaskiem, tylko drobnym pyłem i kurzem. Mijające nas samochody wzbijały jego tumany, tak że na samej górze wyglądaliśmy jak górnicy po wyjściu z kopalni. Droga na Anzob jest znaczniej przyjemniejsza. Chociaż nawierzchnia jest fatalna to nie ma na niej żadnych samochodów, ponieważ droga jest zamknięta dla ruchu zmotoryzowanego. Na szczycie przełęczy jest stacja meterologiczna. Człowiek, który się nią zajmuje oferuje również jedzenie i nocleg dla turystów. Widok z przełęczy zapiera dech w piersiach Wynagradza cały trud drogi pod górę

[EASYRIDER77]

fajnie....
gratulacje.

[Robb]

super!!

[hose morales]

NIeźle, nieźle! Oby tak dalej

[Robb]

Człowiek, który się nią zajmuje oferuje również jedzenie i nocleg dla turystów.

A nie prosił was o czołówkę ?

[JanHa]

HaHaHaHa...

Skąd wiesz? Dostał od was czy was też prosił? Zrobił wrażenie bardzo przedsiębiorczego gościa ale zadowolił się tylko poradami na temat ceny wynajmu pokoi które właśnie wyremontował. Nabiał podawał smaczny ale wydaje mi się, że od niego zaczęła się moja rewolucja żołądkowa

[atlochowski]

Czloweik na od stacji meteo ma dobre jedzenie i bardzo lubi czolowki, moja tez chcial . Kolekcjoner najwyrazniej

Z nowszych wiesci to wczoraj zamknieto droge przez Pamir, turystow nie wpuszczaja a tych co wjechali ewakuluja. Ponoc w Afganistanie przy granicy z Tadzykistanem byl jakis zamach terrosrystyczny. Krotko mowiac trzeba czekac az otworza droge...
Pozdrawiam z Duszanbe.

[miki150]

W Chorogu jest jakaś zadyma.  http://vimeo.com/46572829#

[Robb]

HaHaHaHa...

Skąd wiesz? Dostał od was czy was też prosił? Zrobił wrażenie bardzo przedsiębiorczego gościa ale zadowolił się tylko poradami na temat ceny wynajmu pokoi które właśnie wyremontował. Nabiał podawał smaczny ale wydaje mi się, że od niego zaczęła się moja rewolucja żołądkowa

On wszyyyystkich prosi

[JanHa]

Ciekawe czy je kolekcjonuje czy ma stoisko z lampkami na bazarze w kiszlaku poniżej

Co do Khorogu został tam zabity generał tadżyckiej KGB/FSB i z tego co wiem droga była na przemian zamykana i otwierana przez ostatni niemal miesiąc. My przejechaliśmy przez khorog około 30tego lipca. Mieliśmy sporo szczęścia, że akurat był spokój od kilku dni. Tekst na ten temat napisany przez Borera znajdziecie na stronie.

http://www.bike-travel.pl/index.php?page=news009

Teraz jesteśmy w Osh, kilka słów i zdjęć o całym ostatnim miesiącu powinno mi się udać wrzucić jeszcze w trakcie pobytu tutaj.

Pozdrawiam.