Autor Wątek: Pamir Bikeway 2012  (Przeczytany 5966 razy)

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 19 Sie 2012, 22:27 »
z innej mańki ;)
Gmina "Przechlewo" ? :D
Tylko w Polsce ;)
… why so serious ?

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 23 Sie 2012, 04:31 »
Mini foto-relacja z kawałka trasy ;)

Długa podróż w górę rzeki Panj, wzdłóż granicy z Afganistanem, zaczęła się bardzo sympatycznym mostem. Możecie wierzyć lub nie, ale po tym prowizorycznym czymś naprawdę jężdżą najcięższe ciężarówki...

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 23 Sie 2012, 04:34 »
Na tym odcinku wiatr dał się nam nieźle we znaki. Wyziębiał to po pierwsze i wiał tak mocno, że na podjazdach mogliśmy osiągać co najwyżej zawrotną prędkość 5 km/h.

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 23 Sie 2012, 04:37 »
Topografia następnie trochę się zmieniła i wiatr został w tyle. Powrócił natomiast upał. Policjanci z drogówki chcieli mi wlepić mandat za jazdę bez koszulki, ale koniec końców okazali się wyrozumiali dla turysty nieprzyzwyczajonego do takich temperatur.

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 23 Sie 2012, 04:40 »
A za Langarem na przełęczy Hargush nie było już nic. To znaczy było zimno. I wiatr też był. Ale na tym odcinku minęły nas może trzy samochody, napotkaliśmy jednen dom gdzie żyli ludzie i jeden wojskowy posterunek. Tyle jeżeli chodzi o cywilizację. Turystów nie było w ogóle, bo z powodu konfliktu zbrojnego w Badahszanie drogi zostały dla nich zamknięte. Byliśmy jednymi z ostatnich lub może nawet ostatnimi, którym udało się przemknąć.

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 23 Sie 2012, 04:45 »
A sama droga na Hargush... Kamienie, piasek, wydmy, kamienie, wiatr, wiatr i te charakterystyczne małe górki na drodze, pozostawiane przez ciężarówki, które wytrząsają z rowerzysty wszystkie organy wewnętrzne. Ostatniego dnia tej drogi miałem ogromną ochotę krzyczeć podczas jazdy przekleństwa pod adresem tej drogi, ale powstrzymałem się, aby nie uczyć żyjących naokoło świstaków niecenzuralnych słów ;). Btw. Świstaków było tam NAPRAWDĘ dużo.

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 23 Sie 2012, 04:48 »
Radość nasza nie znała granic, gdy na horyzoncie zaczął majaczyć gładki asfalt Pamir Highway. Drogę taką jak na zdjęciu zwykłem nazywać teleportem, bo momentalnie przenosiła człowieka z jednego miejsca w inne. Później asfalt trochę się pogorszył, a przed granicą zniknął zupełnie, ale i tak podróż po Pamir Highway była w porównaniu do drogi na przełęcz Hargush bardzo komfortowa.

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 23 Sie 2012, 04:53 »
Niech nie cieszą się Ci, którzy dojadą do tego znaku. Parafrazując Monty Pythona "Podjazd na Ak-Baital do długa droga, głównie pod górę, na samą przełęcz, która nagle się kończy". No, może nie aż tak długa, ale najbardziej stromy podjazd, który ma cztery kilometry, zaczyna się właśnie przy tym znaku. Po drodze jest wiatr, deszcz i śnieg, czyli na brak atrakcji nie można narzekać ;)

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 23 Sie 2012, 04:56 »
W Karakul napotkałem Ericę i Alberta. Byli już w drodze prawie rok i zainspirowali mnie do tego, żeby spróbować trochę bardziej ambitnego gotowania w podróży. Okazuje się, że podróznik rowerowy nie jest skazany tylko na kaszę manną z suchym mlekiem i rodzynkami ;). Odrobina wyobraźni i można na trasie przyrządzić całkiem niezły posiłek.

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 23 Sie 2012, 04:58 »
A to już Kirgistan. Jakość drogi diametralnie się zmieniła. Przełęcze z takim gładkim asfaltem jak na zdjęciu były czystą przyjemnością.

Elwood

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 13 Wrz 2012, 23:55 »

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 14 Wrz 2012, 06:45 »
Hell yeah! :D

Ta ich placowka w Jalal-Abad to naprawde fajne miejsce. Mozliwosc pogadania po polsku z kim innym jak tylko z partnerem podrozy - bezcenna ;)

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 14 Wrz 2012, 08:00 »
A przyjmują wszystkich, z drogi, czy trzeba się wcześniej
jakoś specjalnie starać?

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 14 Wrz 2012, 09:44 »
A to już Kirgistan. Jakość drogi diametralnie się zmieniła. Przełęcze z takim gładkim asfaltem jak na zdjęciu były czystą przyjemnością.
To ten zjazd przed chińską granicą?
… why so serious ?

Borer

  • Gość
Odp: Pamir Bikeway 2012
« 20 Wrz 2012, 07:12 »
A przyjmują wszystkich, z drogi, czy trzeba się wcześniej
jakoś specjalnie starać?

Hmm... No mysle, ze zawsze sie lepiej zapowiedziec. To w zasadzie nie jest hotel ani schronisko tylko ich placowka, ale po prostu bywam tam sporo podroznikow z Polski, bo to zawsze przyjemnie odwiedzic rodakow :). W kazdym razie jestem pewien, ze w razie jakiejs awaryjnej sytuacji nie zatrzasneli by nikomu drzwi przed nosem.

(sorry za brak polskich liter, wiecie - kafejka w Kirgistanie, kiedys przeedytuje ;)

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum