Zobaczyłem, że Wąski napisał w wątku idelany partner to myślę sobie - wchodzę. I srogi zawód, myślałem że będzie ostro jak ostre jest ostrze krakowskiej maczety, a tu jest marudzenie jak u starego dziadygi...
Głos wołającego na pustyni jest na ogół lekceważony a sam wołający wyśmiewany ale zaprawdę, powiadam Ci: nie przeminie to pokolenie, aż przyznasz mi rację.
Na Ciebie Wąski też poczeka. I będzie obserwował, jak się charakter Twoich postów zmienia się z radosnego szczeniaczka na stare psisko.
Mam nadzieję, że poczekam ale nie poszczekam ;-)
Chyba z cielaczka na starego byka?
Chyba mówisz o wizualnej stronie, która na forum jest nieistotna