Witamy,
Gość
.
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.Czy dotarł do Ciebie
email aktywacyjny?
22 Lis 2024, 06:44
Strona główna
Tagi
Zaloguj się
Rejestracja
Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
»
Społeczność forum
»
Nasze rowery
»
Wycieczkowóz Duszy
Strony: [
1
]
2
Następna >>
Wszystkie
Do dołu
Drukuj
Autor
Wątek: Wycieczkowóz Duszy (Przeczytany 2973 razy)
Dusza
✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
Wiadomości: 966
Miasto: Opole
Na forum od: 23.02.2010
Wycieczkowóz Duszy
«
10 Kwi 2012, 23:40 »
Parę osób pytało się co to za rower mam na zdjęciach, a że wreszcie udało mi się poskromić jego nieśmiałość to zamieszczam fotki
Nie składałem go sam i wszystko prócz pedałów, a także od niedawna widelca jest pomysłem producenta. Pewnie zaraz ktoś powie, że nie wyprawowy, albo że baranek na górskim to mezalians, ale my i tak bardzo się kochamy a do Afryki nie wybieramy
Zabraliśmy się już na parę fajnych wycieczek i po cichu snujemy plany kolejnych.
Tutaj z sakwami:
a tutaj w swoim prawdopodobnie ostatecznym wcieleniu, tylko opony nie te:
Dla aptekarzy wśród nas trochę detali:
Korba: FSA, 27/40T.
Kaseta: Sram 12-36T.
Przerzutka przód: SRAM X7, 2x10
Przerzutka tył: SRAM X9, 10spd
Widelec: Fargo Fork, 1-1/8" CroMoly steerer (obecnie Manitou TowerPro)
Headset: Cane Creek S-3.
Kierownica: Salsa Woodchipper
Hamulce: Avid BB-7, 160mm
Tyres: Continental Race King 2.2 - na fotce są Conti travel contact
Klamkomanetki: SRAM Apex.
Sztyca siodła: Cane Creek Thudbuster ST, 27.2mm, Black.
Siodło: WTB Pure V Race.
Piasty: Formula 32H... cokolwiek to jest.
między szprychami
worek_foliowy
Wiadomości: 10327
Miasto: Kraków
Na forum od: 11.02.2012
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
10 Kwi 2012, 23:54 »
Cudo
Radziłbym tylko przyciąć trochę widelec - można się nadziać, ostrzegam
Co to za model? Sam celowałem w tego typu rower ale w końcu z braku wyboru zdecydowałem się na szosę.
Janus:
"Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"
Rafał
dawniej unh
Wiadomości: 502
Miasto: Nowy Tomyśl
Na forum od: 01.02.2010
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
10 Kwi 2012, 23:59 »
też mam widelec conajmniej tyle wystający i nie zamierzam go skracać bo pewnie sprzedam go drożej niż cały rower...
Zapytany o ideę, odpowiadam - oto ona:
Myśl o niczym, w zamyśleniu przedłużona.
Dusza
✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
Wiadomości: 966
Miasto: Opole
Na forum od: 23.02.2010
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Kwi 2012, 00:06 »
Worek, widzisz zapomniałem o najważniejszym... mea culpa! Dla mnie to Bawół dla reszty salsa fargo
Nie chciałem przycinać bo miałem się napierw wpasować, ale ostatecznie od początku jeżdżę z kierownicą na tej samej wysokości
Już miałem go ciąć, ale zmieniłem widelec... pewnie przy okazji przytnę.
Unh, widelec zostaje z Bawołem aż pochłonie ich ruda śmierć, chce mieć lżejszą alternatywę jak amortyzacja nie będzie potrzebna. Do tego na sztywniaku mam możliwość montażu przedniego bagażnika jak zajdzie potrzeba.
między szprychami
anu
Wiadomości: 1075
Miasto: Warszawa
Na forum od: 22.05.2009
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Kwi 2012, 08:57 »
Widzę, że używasz dużej sakwy, która wypełnia wnętrze całej ramy.
Co z twojego doświadczenia można tam upchać? Zmieściłby się nieduży namiot i śpiwór - oczywiście nie w pokrowcach, tylko wypakowanie i upchane do skawy.
Zastanawiam się nad takim rozwiązaniem do szosówki. Oczywiście nie na wielodniowe wypady, ale na szybkie dwu, trzydniowe wycieczki.
A jeśli namiot i śpiwór są mało prawdopodobne, to chyba jakieś cieplejsze ubrania i drobiazgi wejdą na pewno - może byłoby to jakieś rozwiązanie przy nocowaniu na kwaterach, skoro sprzęt biwakowy musiałby zostać w domu.
EASYRIDER77
Wiadomości: 4847
Miasto: INOWROCŁAW
Na forum od: 27.07.2010
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Kwi 2012, 09:42 »
no, fajna bryka. Gratulacje!
worek_foliowy
Wiadomości: 10327
Miasto: Kraków
Na forum od: 11.02.2012
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Kwi 2012, 10:36 »
a ja ciekaw jestem jak torba na ramę sprawuje się podczas wietrznych warunków
Posiadasz jakieś zdjęcia na których widać Ciebie siedzącego na wiernym bawole? Zastanawia jaka jest pozycja na tym rowerze, zwłaszcza w dolnym chwycie.
Janus:
"Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"
Dusza
✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
Wiadomości: 966
Miasto: Opole
Na forum od: 23.02.2010
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Kwi 2012, 11:30 »
Worek, na sztywniaku pozycja była zrelaksowano-sportowa. Z amortyzacją jestem trochę niżej i obecnie powyżej 100km czuję plecy, ale to raczej z przymusu bo linka od hamulca za krótka, a nową muszę dopiero zamontować. Im dłużej jeżdżę tym częściej jestem w baranku - generalnie kierownik mi pasuje, ale to mój pierwszy baranek i nie mam porównania do innych. Dużo chwytów i przed wiatrem też można się skulić
A propos wiatrów i torby, gdy jest silniejszy podmuch to czuje jak mi rower znosi chociaż nie wiem czy efekt jest silniejszy niż przy jeździe z sakwami - rower lżejszy, więc pewnie bardziej znosi
Z grubsza tak to wygląda, fotka A'la Les Strout więc ruch jest tutaj tylko pozorny
Anu, torba pomieści całkiem sporo. Trzeba jednak zwrócić uwagę, aby zbytnio jej nie upychać bo wtedy jest ryzyko że będzie łydki obcierać. Moja ma 4 komory i 3 wewnętrzne podziałki, które można w miarę potrzeby usunąć tworząc tym samym jedną wielką komorę.
Jeśli połączę komory 1 i 2 to wtedy zmieszczę jednoosobowy namiot, ale wtedy już nie ma miejsca na nic innego. Taki był pierwotny zamysł, ale po próbach chyba od tego odejde i torba będzie robiła za spiżarnie i przechowywalnie ciuchów które chce mieć pod ręką.
3 to mała komora gdzie mieszczę narzędzia, zapasową dętkę i coś tam jeszcze jak zajdzie potrzeba.
Do 4 idealnie pasuje butelka 1,5 pet. Myślę, że przy pewnej ekwilibrystycę wejdzie tam 2l camelbag, ale to tylko niepotwierdzone plotki.
Z drugiej strony torby jest dodatkowo duża (na całą ramę), płaska kieszeń zapinana na zamek, która pomieści mapy i takie tam cienkie rzeczy.
Zmieścić w torbie namiot i śpiwór pewnie by się dało, ale to w głównej mierze zależy od ich gabarytów - szczególnie śpiwora bo ten najbardziej wypychałby torbę na boki, chyba że znalazłabyś sposób na skutecznę kompresję. Z własnego doświadczenia powiem, że warto jednak używać pokrowców, raz bo chroni Twoj sprzęt przed przetarciem (o co nie trudno upychając wszystko w ograniczoną przestreń), a dwa siłą rzeczy troszkę ogranicza to rozmiary paczki.
Jeśli chcesz, to przy wolnej chwili mogę popróbować z pakowaniem i wrzucić fotki.
Obecnie w torbie wożę niewielką docieplaną kurtkę, wiatrówkę, łakocie na dzień jazdy, narzędzia/zapasy i wspomnianą butelkę 1,5pet z wodą.
między szprychami
anu
Wiadomości: 1075
Miasto: Warszawa
Na forum od: 22.05.2009
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Kwi 2012, 11:47 »
Jakby to wypchanie i sfotografowanie nie sprawiło ci to kłopotu, to byłbym zobowiązany.
A tak generalnie, co to za model tej sakwy? Ja rozważam wojskową sakwę armii szwajcarskiej - po prostu na inną nie spotkałem, a i podejrzewam, że podejrzewam, że ta wojskowa byłaby najtańsza.
Dusza
✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
Wiadomości: 966
Miasto: Opole
Na forum od: 23.02.2010
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Kwi 2012, 12:06 »
Torbę szyłem na miare u
http://wildcatgear.co.uk/
Jest jeszcze polski
http://bikepack.pl/
ale nie widziałem żeby takie torby robili - może warto podpytać.
Reszta producentów jest za oceanem z tego co mi wiadomo.
Co zdolniejsi sami szyją sobie takie sakwy, mamy nawet tutaj takiego zdolniachę, ale niech sam się ujawni
P.S. Ciekawe znalezisko z tymi sakwami Szwajcarów, nawet nie wiedziałem że takie coś mieli w wojsku
Przeciez do dziadek Bawoła!
między szprychami
anu
Wiadomości: 1075
Miasto: Warszawa
Na forum od: 22.05.2009
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Kwi 2012, 13:31 »
Wydawałoby się, że rower to pokój, kontakt z przyrodą, odstresowanie itd, a to też groźne narzędzie militarne. Tu cały tekst:
http://www.specops.pl/vortal/technika/wachowski/rowery_w_wojsku/rowery_we_wspolczesnym_wojsku.htm
(Zresztą to ciekawy tekst i temat - może warto go wydzielić).
Ja myślałem o sakwie, którą widać na fotografii pod koniec tekstu, podpisanej: "Rower Condor model 93, fot. Condor." Można ją kupić za około 50 zł - podejrzewam, że jest to sporo taniej niż ta na zamówienie. Z tego co pamiętam do górnej rury przylega na 48 cm, a więc nie jest najmniejsza; jest zrobiona z płótna, które jest od spodu folowane. Pewnie nie jest tak praktyczna jak ta na zamówienie, ale zakładam, że wady są rekompensowanie przez cenę.
«
Ostatnia zmiana: 11 Kwi 2012, 13:38 anu
»
Marta
Wiadomości: 2744
Miasto: Edynburg/Lodz
Na forum od: 18.09.2008
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Kwi 2012, 16:56 »
Takie torby byly w uzyciu juz ponad 100 lat temu;)
“
All of our luggage was carried in a leather case which neatly fitted the inside angles of the bicycle frames
. Our personal apparel consisted merely of a change of underwear, as we depended upon the stores in towns along our route for new clothes whenever we should need them. The remainder of our luggage cases contained photograph films, medicines, repair outfits, etc. My “artillery,” for which there was great use as it afterward happened, consisted of two 3S-caliber and one 44-caliber revolvers.”
Opis pochodzi z relacji wyprawy dookola swiata ktora odbylo malzenstwo w latach 90-tych XIX wieku
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.
Dusza
✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
Wiadomości: 966
Miasto: Opole
Na forum od: 23.02.2010
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
10 Cze 2012, 22:58 »
Marta, człowiek uczy się całe życie. Dzięki Tobie trochę poszperałem i najwidoczniej zatoczyliśmy koło w historii rowerowych sakw:
Anu, przepraszam że ciągle nie ma żadnych fot, ale czas mi nie sługą... Miałem za to okazje poużywać sakw w trakcie kilkudniowej wyprawki i oto co w trójkątnej sakwie pomieściłem:
Dolna kieszeń:
- woreczek z narzędziami
- dętka zapasowa
- apteczka z kosmetyczka (absolutne minimum) i suplementy diety
- zapas jedzenia na jeden dzień
Górna Kieszeń:
- wszelkie ogrzewacze tj. rękawiczki, naramienniki, nakolanniki, buff
- elektronika: smarfon, odtwarzacz mp3, ładowarka na paluszki AA, kabelki usb, do 6 baterii AA
- notes kieszonkowy
- łakocie na dzień cały; przykładowo paczka haribo, jakieś 5 batonów i coś tam jeszcze niezdrowego
- pałąki od namiotu
- wiatrówka
- paczkę snusa (taka tabaka), wielkości płaskiego pudełka po kremie Nivea.
Płaska kieszeń po drugiej stronie:
- zamek (taki najprostszy ca 70cm)
- zestaw map
Mocno to wszystko umowne i pewnie ciężko to sobie wyobrazić gabarytowo. W każdym razie główne komory były wypełnione i raczej cieżko byłoby cos jeszcze zmieścić w przypadku gdy jest tam już wiatrówka.
W płaskiej kieszeni co nieco (płaskiego) bym jeszcze zmieścił.
Z perspektywy czasu potrzymuję swoją opinię i nie widzę sensu pchania tam śpiwora czy namiotu.
Torba natomiast świetnie sprawdzała sie w przypadku rzeczy, do których chciałem mieć szybki dostęp.
między szprychami
Iwo
leniwy południowiec
Wiadomości: 3448
Miasto: Kraków
Na forum od: 20.09.2010
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Cze 2012, 08:12 »
A co to za zdjęcie wyszperałeś i kto na nim jest?
http://www.flickr.com/photos/103427468@N03/sets/
Dusza
✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
Wiadomości: 966
Miasto: Opole
Na forum od: 23.02.2010
Odp: Wycieczkowóz Duszy
«
11 Cze 2012, 08:51 »
Zdjęcie jest z 1896 r. a przedstawia żołnierzy 25. regimentu piechoty (rowerowej?) armii stanów zjednoczonych podczas 3tys kilometrowej wyprawy - tutaj w Yellowstone.
między szprychami
Drukuj
Strony: [
1
]
2
Następna >>
Wszystkie
Do góry
Tagi:
Forum :: podrozerowerowe.info :: wyprawy, trasy, sprzęt
»
Społeczność forum
»
Nasze rowery
»
Wycieczkowóz Duszy
Organizujemy
Partnerzy
Patronat
Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:
CDN ....
Mobilna wersja forum