Mając 16 lat pojechałem pierwszy raz do Anglii (na miesiąc). Miałem ze sobą bilet powrotny na autokar, żaświadczenie ze szkoły, że będę się tam uczył angielskiego i ze 300 funtów. Żadnych problemów na żadnej granicy ani potem.
W roku następnym (lat 17) znów tam byłem, tym razem dwa miesiące i bez biletu powrotnego w momencie wyjazdu. Pracowałem, mieszkałem, żyłem, nie chodziłem na kurs angielskiego ani nie byłem tam "pod oficjalną opieką" żadnej instytucji bądź osoby dorosłej. Żadnych problemów na zadnej granicy ani nigdzie indziej.
A przypominam, ze wtedy (1994-95) do Anglii wjechać było dość trudno i wiele osób z granicy odsyłali do Polski.
No i wyglądałem dość młodo, raczej niekoniecznie jak osoba pełnoletnia
)
Podsumowując: Maciek, dajesz!