Autor Wątek: Mój składaczek...  (Przeczytany 7155 razy)

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: Mój składaczek...
« 26 Maj 2014, 02:31 »
Szukaj nowej. Jeśli dobrze widzę, to dolna rura, a wgniot ma ostrą krawędź, idealny karb do zapoczątkowania pęknięcia zmęczeniowego i złamania się ramy w jakimś (odpukać) kiepskim momencie.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Mój składaczek...
« 26 Maj 2014, 07:35 »
Jeździć i absolutnie się wgniotką nie przejmować!
Co do klamek, nie znam dokładnie konstrukcji tych klamek, ale pewnie można je zregenerować. Zastosować podkładki niwelujące luz, zanitować od nowa. Tylko ten luz aż tak przeszkadza?
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Odp: Mój składaczek...
« 26 Maj 2014, 10:37 »
W kwestii ramy mamy póki co 1:1. :P :P

Natomiast klamka, a w zasadzie klamki. No jest to lekko denerwujący luz. Możecie zobaczyć na filmiku:


Prosiłbym o jakieś konkretne sugestie. Czy zwykły nit zrywalny mogę zastosować? W tej klamce nit wygląda identycznie z dwóch stron, czyli zrywalny nie jest. Kiedyś robiłem tak, że dawałem zrywalny, zaciskałem go do momentu "zero" i później ten wewnętrzny drucik odcinałem brzeszczotem...myślicie?

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Mój składaczek...
« 26 Maj 2014, 12:01 »
Nit zrywalny jest z tak miękkiego stopu, że bardziej miękki to już chyba tylko papier toaletowy.

Na moje oko potrzeba by czegoś twardszego, ale jeśli da się prosto założyć i nie będzie Ci przeszkadzało że się szybko zużyje to może i tak.

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Odp: Mój składaczek...
« 26 Maj 2014, 12:18 »
Więc może po prostu śrubka z płaskim łebkiem imbusowym i nakrętka od dołu. Mało eleganckie, ale każdy luz do wyeliminowania?

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Mój składaczek...
« 26 Maj 2014, 15:52 »
Ale, o ile mnie oczy nie zawodzą, ten luz wynika ze zbyt małej średnicy trzpienia w stosunku do otworu, więc ściskanie w osi śruby akurat nie jest tym czego mu brak.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Mój składaczek...
« 26 Maj 2014, 16:01 »
Nity tzw "zrywalne" nie nadają się do tego, materiał jak plastelina o przekroju pustym w środku, szybko się przetrze.
Jeżeli poważnie myślisz o naprawie klamki to rozbierz jedną, sprawdź co się wyrobiło. W klamce może być już owalny otwór, może będzie trzeba rozwiercić, może zatulejować. Najłatwiej podłożyć podkładkę pod klamkę i zanitować. Możesz kupić klasyczne nity stalowe, aluminiowe lub mosiężne. Jeżeli potrafisz zaklepać nit, będzie jak fabryczny. Możesz zrobić prosty przyrząd, nabić kulkę z łożyska w stalowy pręt.  Po usunięciu kulki masz pobijak do zrobienia łepka nita. Nit nagrzewasz nad palnikiem, dwa uderzenia młotkiem i gotowe.
Jeżeli nie jesteś czuły estetycznie :) możesz skręcić śrubą ampulową, najlepiej nierdzewną.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Mój składaczek...
« 26 Maj 2014, 18:33 »
Luz w płaszczyźnie obrotu nie powinien przeszkadzać. Wkręcić w imadło, ścisnąć (przez szmatę) i zobaczyć co wyjdzie ;)

Wgniotkę musisz obserwować, czy nie pojawia się pęknięcie. Jak będzie tak na pół przekroju rury, to czas zacząć się martwić :icon_twisted:. Ta rura powinna wytrzymać spokojnie jazdę MTB, więc jedna wgniotka złomu nie czyni. Dodatkowo w tym obszarze nie przenosi jakichś skumulowanych obciążeń. Gdyby pęknięcie było przy zacisku sztycy, albo główce ramy - wtedy wymiana już bardziej zasadna, bo może to zaważyć o uzębieniu. :icon_exclaim:

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Odp: Mój składaczek...
« 27 Maj 2014, 22:08 »
Wkręcić w imadło, ścisnąć (przez szmatę) i zobaczyć co wyjdzie
Na wstęp tak zrobię...zobaczymy. W najgorszym przypadku kupię nowe i wszystko.

A ramę obserwuję. Póki co nic się nie dzieje. Ale jakby (odpukać) to zainteresowałem się tą ramą:
http://allegro.pl/karbonowa-rama-mtb-rdx-x-mt02-carbon-mtb-frame-i4255085637.html (karbonowa rama RDX)
ponieważ jako jedyna, z tych co widziałem, ma piwoty na V-breaki.
Powiecie coś o niej?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum