Chorwacja - Albania w 6 dni

[Ricardo]

Cześć
Trafił się podczas majówki transport do Chorwacji gdzie mój "kierowca" spędzi tydzień, postanowiłem więc zapuścić się rowerem dalej na południe w stronę Albanii. Zaplanowałem poniższą trasę
http://www.bikemap.net/route/1400762#lat=42.90964483461&lng=18.091694999999&zoom=8&maptype=ts_terrain

Wyjazd z ultralekkim ekwipunkiem, chcę się zmieścić ze wszystkim w 5 kg, jako że czas goni i będę miał na pokonanie trasy tylko 6 i pół dnia, zakładany minimalny przebieg dzienny 150 km. Z wielu odcinków trasy widziałem filmy na youtube, wygląda fajnie, tylko że były kręcone latem. Mam kilka pytań do osób które były w rejonie na początku maja, jak wygląda przejezdność dróg w tym okresie, będzie śnieg na górskich drogach w Czarnogórze? Może jakieś sugestie korekty trasy bo akurat omijam coś arcyciekawego, jadę drogą z zakazem lub w danym miejscu nie przekroczę granicy itp.
Wiem że jeśli uda się zrealizować 100% planu to będzie niezły hardcore, ale może komuś z was zrodził się w umyśle równie szalony pomysł i ma ochotę dołączyć na miejscu. Ja startuję z Trogiru rano 29 kwietnia i muszę wrócić 5 maja koło południa.

Pozdrawiam
Ricardo

[Pawel.Deblin]

Jak dla mnie to trochę na siłe, po 150km przez 6 dni to troche przesada. Wolałbym szczerze zobaczyć mniej , za to mieć większą przyjemność z jazdy, ale kto co lubi.

[martwawiewiórka]

Hej,
potem jesczez przyjrzę się dokładniej, ale to co mi się od razu nasuwa - nie wiem czy Cię nie znuży jazda tyle czasu nad morzem. Oczywiście każdy ma swoje preferencje, ale np ja już po trzech dniach na Jadranskiej Magistrali miałam serdecznie dość. Jasne, widok jest piękny, ale ile można się gapić na morze:) Poza tym, jeżeli przeszkadza Ci jazda ruchliwą drogą, to ta trasa Ci się nie spodoba na dłuższą metę  (oczywiście nadmorska - przy czym pisze tylko o części czarnogórskiej, bo w Chorwacji nie mam żadnego doświadczenia). Jeżeli Ci to nie przeszkadza, to luz, rzeczywiście szybko można nią myknąć.

Nie wiem czy nie byłoby dobrze odbić z Kotoru - tam jest taki top ten serpentynowy podjazd ze naprawdę wspaniałym widokiem i szkoda go trochę na rzecz kolejnych nadmorskich kilometrów. Chodzi mi o podjazd z Kotoru w stronę Cetinje (przez Njeguśi)

[menel]

W Durmitorze obstawiam 2 metry śniegu więc raczej przyszykuj trasę alternatywną.

[Ricardo]

Majówka się udała, niestety z przyczyn niezależnych ode mnie musiałem trochę zmodyfikować trasę i z planowanych 900 km w 6 dni udało się przejechać 685 km w 5 i pół dnia. Na świeżo garść informacji gdyby ktoś wybierał się w te rejony w tym roku. Startowałem ze Splitu do Dubrownika autobusem - cena biletu 125 kuna +27 za rower i plecak. Cena biletu dla pasażera jest sztywna ale to czy kierowca zabierze rower i za ile to już jego widzimisię. W drodze powrotnej z Dubrownika do Splitu kierowca chciał 100 kuna za rower, ostatecznie skończyło się na 60 i za "free" podwieźli mnie do Trogiru gdzie oficjalnie nie było przystanku. Luk bagażowy prawie pusty. Cena promu przez zatokę Kotor 1 EUR za rower. W Albanii nie warto kupować dostępnej na stacjach benzynowych mapy "New Albania road map & travel guide" 1:400 000. Takiego szajsu dawno nie widziałem - trudno się orientować w terenie po tej mapie - nawet przebieg rzek wyrysowany jest po innej niż w rzeczywistości stronie drogi. W Albanii zrobiłem pętlę Shkoder - Theth - Boge - Shkoder. Przełęcz między Theth a Boge nieprzejezdna - na szczycie przynajmniej 1m zleżałego śniegu. Pchałem rower po śniegu ok 6-7 km. Śnieg twardy dobrze się idzie, stopy zapadają się może 3-4 cm. Nie byłem pierwszy - ślady rowerzystów już były.
Jeśli ktoś planuje Bałkany to moim zdaniem  Czarnogóra i Albania widokowo są o wiele ciekawsze niż Chorwacja. Noclegi na dziko bez problemu, w Albanii żarcie z bud na kółkach za 50 leki (ok 0,40 euro) - jadłem kebaba - całkiem smaczne. W Czarnogórze  - Podgorica brzydka i nie warto specjalnie tam jechać.
pozdro
Ricardo

[miki150]

Hej! Fajnie że ktoś jeszcze oprócz nas pchał w śniegu na Bałkanach

[gutis]

Witam
niestety na stronie nie działa link do twojej trasy, ale z opisu wnioskuję, że przejechałeś odcinek, który mnie interesuje. Nasza grupa ma zacięcie typowo turystyczne, a część osób siada na rower raz do roku na tygodniowym rajdzie. Interesują nas następujące sprawy:
- czy jechałeś trasą oznaczoną na google.map E80, E65,E851 - Dubrownik, Kotor, Budwa, Bar
- jaki jest ruch na trasie (jest możliwość jazdy w parach i pogadania sobie) a może istnieje jakaś sieć drug rowerowych miedzy tymi miastami
- czy są wysokie górki, siarczyste podjazdy i serpentynki, a może - co bardziej by nas ucieszyło - wybrzeże jest w miarę płaskie,
- czy - Twoim zdaniem jest realne znalezienie jakiegoś sensownego transportu z Podgoricy w stronę Dubrownika dla 4-5 osób
na razie wszystko
Z góry dzięki za odpowiedź.
Gutis

[Ricardo]

Przejechałem mniej więcej trasę http://www.bikemap.net/route/1524441?133707048428417#lat=42.214094846365&lng=19.247900605469&zoom=9&maptype=ts_terrain
Kotor bardzo fajny, w Budvie i Barze nie byłem. Główna droga Dubrovnik-Kotor-Budva-Bar nie jest ani przyjemna ani nie nadaje się na jazdę obok siebie, ruch będzie spory szczególnie w nadchodzących miesiącach. Ścieżki rowerowe - ja żadnej przez 6 dni w Czarnogórze i Albanii nie widziałem. Podjazdy w Czarnogórze całkiem konkretne odcinek Kotor - Cetinje -ok 30 km cały czas w górę. Zamiast jechać cały czas wzdłuż Adriatyku polecam drogę pd-zach częścią jez, Szkoderskiego - fantastyczne widoki, trasa z niewielkim ruchem (Vladimir-Ostros-Virpazar). W Podgoricy naprawdę nie ma nic ciekawego - jedźcie w góry na Żabljak do Durmitoru. Sporo filmów z tej okolicy jest na youtube - można fajnie zaplanować trasę.