aaaa!! to Grzybowo k. Kołobrzegu! okej, to z moich terenów w pierwszej chwili nasuwa mi się myśl, aby:1) zahaczyć na obiad albo wypoczynek nad jezioro...a teraz widzę, że obok wiedzie Twoja trasa...w Rzesznikowie, ale ta droga jest, nazwijmy to, polna, leśna, nie wiem czy masz tego świadomość
2) w miejscowości Unieradz k. Siemyśla jest taki oto kościółek z XII w. - i tak właśnie ładnie i kwitnąco wygląda w maju,
3) w miejscowości Nieżyn też jest ładny kościółek, ale jak zdecydujecie się na Unieradz, to mijacie go po drodze,
4) w miejscowości Charzyno mieszkam ja! więc chętnie was "odprowadzę" jeśli tylko będę w tym czasie w domu (Freud, nie napisałeś kiedy jedziecie ) i jeśli będę miała jakikolwiek rower w tym czasie..
PS. w moich regionach jedziecie najgorszymi drogami z możliwych!
Wtedy niestety będziemy już w trasie Pod Rzesznikowem jest jezioro Popiel, bardzo sympatyczne, żeby ochłonąć, być może już się wykąpać w nim Spod Rzesznikowa ma biec (być może już biegnie-duża etapów jest ukończonych, czy cała, nie wiem droga rowerowa (nówka sztuka) do samego Kołobrzegu. Możecie być testerami
Nad które jezioro? Wskażesz na mapie?
Jeziorko Popiel oczywiście naniosłem sobie na trasę - thx Oszej.Co do tych polnych to faktycznie przez las, przez las - myślę, że na bierząco sprawdzimy jak wygląda droga i ew. pojezdiemy albo wiochami albo lasami.Taki trip może być całkiem ciekawy o ile nie są to totalne chaszcze tylko kulturalna ubita droga gruntowa
Poza tym musi być ciekawiej - prawda?