Autor Wątek: Gruzja One Way Ticket  (Przeczytany 6702 razy)

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 8 Maj 2012, 21:36 »
Z tym Iranem nie bede psuł sobie teraz krwi. Przyjdzie czas kiedy i na Iran!.

Zawsze możesz skoczyć busem do Trabzon w Turcji i tam z konsulatu wziąć irańską wizę :)

Pewnie że to kombinowanie, ale do Iranu warto zajrzeć choć na chwilę. No i nie będziesz musiał wracać w Armenii po tych samych drogach. Na południe od Yeghegnadzor, jeśli chcesz jeździć asfaltem, to niewielki masz już wybór (o ile w ogóle masz, bo tam asfalt czasami znika zupełnie).

Odwiedź jezioro Van i górę, a raczej krater Nemrut nad nim, góry na południe od Van też muszą być bajowe. Poza tym z Kapadocji jest rzut beretem nad jezioro Tuz, dosyć śmieszne jest :) I inną górę Nemrut, tą niedaleko Adiyaman.

A znad jeziora Tuz powrót w stronę Stambułu powinien odbywać się z dala od Ankary i głównych dróg :)
Ja jechałem na wschód od stolicy. Polecam. Szczególnie piękny był odcinek Araç-Kurşunlu oraz miasteczko Safranbolu. Więcej tutaj: http://north-south.info/pl/blog/w-glab-anatolii,27/
« Ostatnia zmiana: 8 Maj 2012, 21:48 emes »

Offline Mężczyzna muzykolog84

  • Wiadomości: 142
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2010
    • http://www.tomaszrozalski.pl
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 8 Maj 2012, 23:09 »
Wymyslilem, ze zrobie petle zjezdzajac najpierw na poludniowy zachod Armenii, w dol niedaleko Araratu a potem przy jeziorku Sevan do gory i w Gruzji Omalo i Shatili (jak bedzie mi sie chcialo) i górą jakoś do Svaneti, a potem w dol na przejscie Akhaltsikhe.

"Górą" z Omalo i Szatili do Swanetii nie dojedziesz (Osetia Południowa). Tak czy siak trzeba wrócić w dolinę w okolice Tbilisi, Gori. W czwartek lecę do Gruzji, o Omalo nawet nie marzę, do końca maja przejazd jest niemożliwy ;) To tylko jako ciekawostka, w lipcu będzie bez problemów. W ogóle po Omalo darowałbym sobie Swanetię i zamiast pchać się na drogę z Tbilisi do Kutaisi zjechałbym na południe zobaczyć Wardzie, dużo bliżej wyjdzie i trasa bardziej zróżnicowana. Co do Turcji zgadzam się z przedmówcami, warto jechać na Van. Morza bym się nie trzymał, bo wcale nie jest tam tak łatwo o nocleg na dziko i wodę jak by się mogło zdawać. Ja w Turcji jadę raczej w głębi lądu..
wypraw: 6, łącznie w 27 krajach 25982km na rowerze
obecnie pracuję nad: www.lisowczycy.com.ua

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 8 Maj 2012, 23:23 »
Poza tym droga do Omalo jest tylko w jedną stronę, tzn. trzeba wrócić na dół tą samą drogą, a potem z dołu znowu atakować Szatili. Nie przejedziesz z Omalo do Szatili załadowanym rowerem "górą".

Vardzię warto zobaczyć - można tam pojechać przez bardzo fajną przełęcz z Borjomi. (Borjomi - Bakuriani - Przełecz Tskhratskaro (2454m. n.p.m.) - Akhalkalaki - Vardzia. Podjazd od Borjomi az do Bakuriani jest serpentynowo - asfaltowy (mniej widokowy bo w lesie), od Bakuriani jest to bardzo malownicza, wspaniała górska droga (utwardzona, ale nie asfaltowa, całkowicie przejezdna również dla samochodów, oczywiście niezbyt tam częstych). Niestety za przełeczą droga nie jest już taka ciekawa, ale za to po jednej stronie masz ładny widok na Góry Samsarskie.
Z Borjomi na Przełęcz Tskhratskaro jest ok 65 km (ale cały czas w górę;), potem z pzrełeczy do Akhalkalaki chyba okolo 40.
Z kolei do Akhalkalaki tez można sobie urozmaicić i zamiast jechać asfaltem, wjechać na płaskowyż (drogą tak jak Remigiusz i Tomzoo z rodzinami, tylko odwrotnie) - i  zjechać do Vardzi. Albo asfaltem przez Khertvisi (tam do obejrzenia twierdza). Asfaltem z Akhalkalaki do Vardzi przez Khertvisi będzie chyba jakieś 30 km, może trochę więcej. W zesżłym roku widzieliśmy, jak robią tam tez jakieś nowe drogi, więc moze opcji będzie więcej.

jeżeli chodzi o dojazd w stronę Swanetii, to tez można pokombinować, mysmy całkowicie omineli Kutaisi. Ale rzeczywiście ominęlismy  Osetię i jechaliśmy tam przez Gori (a potem kombinowaliśmy).
Jeżeli się lubi industrialne klimaty - mozna tam przejechac pzrez Tchiaturę i Sachkere - zdewastowany krajobraz, kopalnie manganu, rozsypujące się bloki  mieszkalne w górach, zardzewiałe wagoniki pełniące funkcję komunikacyjną...Dla nas widok był fascynujący.

Muzykolog - może warto było by sprawdzić, będąc juz w Gruzji - na wszelki wypadek to Omalo (fakt, ze droga chyba przejezdna od czerwca, ale...) - i zadzwonić będąc już w Gruzji do Tourist Center w Omalo;) Mówią po angielsku (no i po rosyjsku i gruzińsku, rzecz jasna). A co szkodzi spróbować? Miałam gdzieś numer...musiałabym odszukac ulotkę. Najwyżej nie odbiorą, bo po prostu ich tam nie będzie.:)
« Ostatnia zmiana: 9 Maj 2012, 01:19 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Marpun

  • Wiadomości: 93
  • Miasto: Ostróda
  • Na forum od: 26.04.2011
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 9 Maj 2012, 19:49 »
Sprawdzilem Wan i w sumie nie jest tak daleko jak myslalem. Oczywiscie na Wan to najlepiej z Iranu:) Z Karsu wychodzi okolo 300 km. No a od jeziorka to jazda nieomal w lini prostej az do Kapadocji. To chyba niezly pomysl?
Stamtad z kolei w kierunku na Ankare. I tu podziekowania dla emesa, bo myslalem jak tego kolosa minac, a skoro, ty znalazles ladna trase, to skorzystam :)
Z Omalo to ja jednak bym sprobowal mimo wszystko, tak ze jesli wiewiorka:)znajdzie telefon, to bylbym wdzieczny. Ja wiem ze z Omalo trzeba zaginac spowrotem i podobnie z Szatilii, ale takie uroki tego kraju. Co do Svanetii to przemysle trase wiewiorki, a Vardzia tak czy owak jakos po drodze sie uklada. To znaczy na mapie, to sie wszystko jakos uklada, a w rzeczywistosci to sie sporo nadklada:)
A jak wyglada kwestia zakupu kartuszow w Turcji, bo w Gruzji to wiem ze cienko, poza jakims sklepem w Tbillisi...
Dzieki wszystkim za porady. Naprawde przydatne

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 9 Maj 2012, 20:03 »
No a od jeziorka to jazda nieomal w lini prostej az do Kapadocji. To chyba niezly pomysl?

Po drodze masz Nemrut (ten duży, z kamiennymi głowami). Za Kapadocją zaś Tuz Gölü.

Cytuj
Stamtad z kolei w kierunku na Ankare. I tu podziekowania dla emesa, bo myslalem jak tego kolosa minac, a skoro, ty znalazles ladna trase, to skorzystam :)

Na pewno nie jest jedyna :) Spodziewaj się tylko, że jak dotrzesz nad Morze Czarne, to czeka Cię niezły wycisk. Pofałdowanie terenu jest tam niewiarygodne, a drogi pociągnięte "od linijki", bez przejmowania się rzeźbą gór.

Jeśli wybierzesz główne drogi na wybrzeżu, to w okolicach Zonguldak będzie parę nieprzyjemnych miejsc. Dużo TIRów, wąskie drogi, ciasne tunele. Na drugorzędnych zaś asfalt pozostawia wiele do życzenia – dość niezwykłe jak na Turcję, słynącą z dobrych nawierzchni.

Do Stambułu wjeżdżaj tylko drugorzędnymi drogami, jeśli życie Ci miłe. Możesz skorzystać z mojego tracka: tam dojeżdżasz podrzędnym asfaltem i szutrówką w pobliże lotniska Sabiha. Potem drobna przeprawa autostradą (rower dozwolony) na wybrzeże i masz już szeroką ulicę, a przez długi czas i ścieżkę rowerową.

Cytuj
A jak wyglada kwestia zakupu kartuszow w Turcji, bo w Gruzji to wiem ze cienko, poza jakims sklepem w Tbillisi...

Na tak długą trasę warto zainwestować w coś na benzynę. Zwróci się (nawet przy tureckich cenach benzyny) i będzie na przyszłość.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 9 Maj 2012, 20:38 »
Hej,

kiedyś spisałam cała trasę naszą (mniej więcej) dla Giovanniego - sa tam wpisane kilometraże: moze Ci sie przyda Marpun to do czegoś, chociazby dla orientacji.

1.Tbilisi lotnisk- Tbilisi Hostel Opera. 21,28

2.Tbilisi - Mtskheta -Kavitskhevi (56,92)

3.Kavitskhevi - Akhalkalak -Doesi -Gori -(droga po południoej stronie rzeki Mtkvari - nie po głównej) 69,34

4.Gomy -Kourbuli -Sachhkere (73,55)

5.Sachhkere - Tchiatura - Katshki - Kvatsikhe -Tkibuli (80 km)

6. Tkibuli - Saomi -Nikortsminda - Khotevi -Ambralauri -Bostana -Tchrebalo -nocleg koło rzeki Rioni (67,98)

7. z noclegu nad rzeka Rioni starą drogą, potem zjazd na nowy asfalt do Lentekhi (48,58)

8.Lentekhi -Tsana (opuszczona wioska) -55,43

9.Tsana -przełęcz Zagaro -Ushguli (około 20 km)

10.Ushguli - Mestia - Etseri (około 40km)

11.Etseri -Nakra (60,70km) - w Nakrze zostawilismy bagaż u dobrych ludzi i pojeździlismy po dzikiej okolicy, głównie stad te km)

12. Nakra -Jvari (71,67)

13.Jvari-Zugdidi-Ureki-Kourbuleti(127,66)

14.Kourbuleti -Batumi -stacja benzynowa za batumi (kilometraż nieznany, mały, duzo ogladania batumi, kapiel w morzu, zakup opony itp)

15. stacja benzynowa pod Batumi - Khulo -Bodzauti - Tuariktet   (turecka wioska)(85,59)

16.Tuariktet -przełęcz Goderdzi -  Akhaltsikhe (70,40)

17.Akhaltsikhe-Aspindza-Khertsivi-Nakalkalevi-Vardzia-pare km w strone tureckiej granicy i z powrotem - nocleg nad Mtkvari (73,36)

18.nocleg nad Mtkvari - Khertvisi - Akhalkalaki (całkowicie armeńskie miasto) -skret na drogę na przełęcz Tskhratskaro, nocleg niedaleko od przełeczy (kilometraż nieznany, około 60km?)

19.przełęcz Tskhratskaro - Bakuriani -Borjomi (65,19)

20.Borjomi -Tbilisi pociąg (4,5 godz!), Tbilisi -droga w strone Tianeti (41,16)

21.las-Tianeti -Akhmeta (71,80)

22.Akhmeta-Alvani-Pshaveli - wjzad na droge do Omalo - nocleg 4 km przed przełeczą Abano u pasterza na mijance drogowej(60,20km)

23 .mijanka-przełęcz Abano - Omalo -Zemo Omalo (37km)

24.Zemo Omalo -Omalo - przełecz Abano -w dół - nocleg ok. 12,15 km przed Pshaveli (60,56)

25.nocleg - Pshaveli - Telavi (43,52)

26.Telavi-przeł. Gombori- Ujarma (55km)

27. Ujarma - Tbilisi (brak danych nie zapisałam)

28. Tbilisi na piechote, zwiedzanie, pakowanie rowerów itp
29.wylot


Tutaj opisałam w miarę dokładnie drogę do Omalo:
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=6385.0


Ulotki szukam, póki coo nie znalazłam:(


Myślę, że możesz też pytać ludzi w Pshaveli jak z przejezdnością przełęczy, w każdym razie w czerwcu pewnie już szanse na to są...

Edit:
Ulotka chyba przepadła. W necie znalzłam coś takiego:

Administration of TUSHETI PROTECTED AREAS
Village Omalo, Tusheti, Akhmeta district, Georgia. Tel.: (995 77) 92 11 33; E-mail:an_alvani@yahoo.com. Web-site: www.tushetipa.ge
ta strona mi nie działa i tak.;)
« Ostatnia zmiana: 9 Maj 2012, 22:04 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Marpun

  • Wiadomości: 93
  • Miasto: Ostróda
  • Na forum od: 26.04.2011
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 10 Maj 2012, 10:50 »
Na tak długą trasę warto zainwestować w coś na benzynę. Zwróci się (nawet przy tureckich cenach benzyny) i będzie na przyszłość.

To znaczy ja mam kuchenke na benzyne, zreszta calkiem niezla, ale mam tez jetboila i fajnie mi sie na nim gotowalo, jest maly i oszczedny, dlatego nie chce mi sie wozic tego calego ustrojstwa na benzyne...

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 10 Maj 2012, 19:14 »
Jak będziesz w Turcji omijaj okolicę Erzurum szerokim łukiem - strata czasu.

Z Akhaltsikhe jest fajny podjazd. Mimo, że to przejście graniczne ruch jest dość mały (przynajmniej był taki kiedy ja tamtędy jechałem).

Offline Marpun

  • Wiadomości: 93
  • Miasto: Ostróda
  • Na forum od: 26.04.2011
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 10 Maj 2012, 19:43 »
Jak będziesz w Turcji omijaj okolicę Erzurum szerokim łukiem - strata czasu.

Z Akhaltsikhe jest fajny podjazd. Mimo, że to przejście graniczne ruch jest dość mały (przynajmniej był taki kiedy ja tamtędy jechałem).

Spoko:), myslalem zeby zjechac na poludnie blizej granicy. Tranquilo, z tego co widze, to masz przyzwoity dostep do neta, tak dobrze to wyglada, czy masz szczescie?

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 10 Maj 2012, 19:58 »
Z netem nie ma problemu. Iran to cywilizowany kraj. W każdym mieście znajdziesz kafejkę, sporo hoteli nawet o dość niskim standardzie ma WiFi. Gorzej że prędkość jest żenująca a połowa internetu oficjalnie zablokowana. Więc w zasadzie poza sprawdzeniem poczty i przeglądaniem forum niewiele jest do roboty w tym nędznym skrawku internetu co mi pozostał. A wszelkie próby obejścia przez Tory, proxy i inne sroxy sprawia że net jeszcze bardziej zamula więc nawet nie chce mi się w to bawić (Ostatnio 2 min zajęło mi samo zalogowanie się na twarzoksiążkę)

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 10 Maj 2012, 20:34 »
Ja mogę od siebie dorzucić, że w Turcji kafejki internetowe nie są problemem, występują nawet w bardzo małych miejscowościach. Połączenia są szybkie, a ceny niskie.

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 10 Maj 2012, 20:37 »
Ja dodam od siebie że widziałem nawet jedną kafejkę po środku niczego, dookoła były tylko pola a do najbliższych zabudowań z kilometr - to było chyba nad jeziorem Van

Offline Marpun

  • Wiadomości: 93
  • Miasto: Ostróda
  • Na forum od: 26.04.2011
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 12 Maj 2012, 10:06 »
Pisalem do chlopakow z Omalo, ale mi nie odpisali wiec zakladam, ze maja zamkniete :D I tak bede probowal, ale jak sie okaze, ze jest naprawde ciezko, bede musial znalezc alternatywe w tym rejonie. Myslalem o drodze wojennej i Kazbegi. Warto?
Rozumiem ze z tym gazem to bedzie ciezko i raczej powinienem polegac na benzynie?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 12 Maj 2012, 12:38 »
W Pshaveli będa na pewno już wiedzieć, jaka sytuacja na przełęczy. Jedziesz pod koniec maja - więc szanse jakieś są, tak myślę (co prawda widziałam też gdzieś zdjęcia z czerwca, gdzie był śnieg;). W Zemo Alvani, Alvani (miejscowość przed Pshaveli) - mieszkają ludzie którzy na zimę zjeżdżają z Omalo (a mieszkają tam całe lato) - oni tez raczej bedą się orientować. Nauczyciel z Omalo mówił mi, że na zimę tam został chyba jeden człowiek  - w Omalo (albo jedna rodzina, nie pamiętam na 100%)

Tylko nie słuchaj ludzi że nie dojedziesz bo stromo - nas ekipa straszyła pod sklepem, że w życiu tam na rowerach nie wjedziemy:) Tyle że mysmy mieli nie tak wiele bagażu.

Nie byłam ani na Drodze Wojennej, ani na drodze do Shatili, ale mając do wyboru jedno z dwóch - próbowałabym zdecydowanie Shatili. Tyle, że Droga Wojenna bedzie raczej na pewno przejezdna w tym czasie, ale z Shatili takiej pewności już nie mam.;) na moich mapach te przełęcze są przejezdne nawet od maja (tak zaznaczone) - ale mapa sobie, a życie sobie.;)

Możesz jesczez jechać bardziej na wschód - tam jest Lagodechi i Rezerwat Vashlovani (oba pewnie warte obejrzenia, jednak nam nie starczyło czasu:(

Co do gazu, to mysmy przewiezli samolotem pusty kartusz, z przerobionym przez jacka zaworkiem. W Gruzji dokupowaliśmy co jakiś czas gaz do zapalniczek i napełnialiśmy sobie nasz kartusz...
Może spróbowac się z tym sklepem od kartuszy w Tbilisi? Ale czy odpiszą...;)


W tym regionie jest jesczez jedno bardzo ciekawe miejsce, gdzie planowałam być, a niestey nie udało się. Był tam np forumowicz atlochowski;) Przeczytałam w którymś przewodniku, że zdecydowanie się odradza wizyte tam (ze względu, że kiedyś byli tam uchodźcy z Czeczenii), natomiast polska (!) strona o tym miejscu mówi zupełnie co innego:

http://www.pankisi.org/cgi-bin/blosxom.cgi/polish/glowna

« Ostatnia zmiana: 12 Maj 2012, 12:54 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna michał

  • z kropką
  • Wiadomości: 1081
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 10.06.2008
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 12 Maj 2012, 22:15 »
Z Akhaltsikhe jest fajny podjazd

Skąd jechałeś do tego przejścia?
Czy ktoś może powiedzieć czy z Tbilisi jest opcja dojechania tam rowerem na kołach w rozsądnym czasie(2-3 dni)?Czy trzeba pół Gruzji objechać żeby tam się dostać...?



Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum