tyle że to głowna droga, nudy - ale jeśli chodzi tylko o przerzut -to ok. Na pewno jej stan miedzy Gori a Tbilisi jest ok - przypuszczalnie dalej też.
Opcja z pociągiem do Borjomi też fajna
Tylko musisz sprawdzic jak jedzie, bo zdaje sie że dwa razy dziennie jak nie raz. I przygotuj się na dłuuuga jazdę - momentami można policzyć kapustę w mijanych ogródkach. Ale folklor jest - wsiada mnóstwo sprzedawców wszystkiego. Przy tym zupełnie nie są nachalni i nie wciskają na siłę towaru, a można z nimi pogadać.Gruzini ustępują wszystkim kobitkom w pociągu - czy kobita ma lat 17, czy 77. Z tego powodu trwa tam nieustanna rotacja - jeżeli tylko wchodzi jakas babka, facet zaraz jej ustepuje, po czym sam zajmuje natychmiast jakieś zwalniające się miejsce, tak że ta sama osoba może przez godzinę zmienić miejsce z 5 razy:)Te fragmenty tej drogi które przejechałam/widziałam - były w stanie bardzo dobrym, konsekwencje sa takie: jedzie się szybko, a po drugie, Gruzini jadą szybko, tym szybciej im lepsza droga. przygotuj się psychcznie na wymijanki na trzeciego itp. Przy czym tez nei chcę Cię za bardzo tym straszyć, bo jednak nie miałam wrażenia, że chcą mnie zabić na miejscu;) Po prostu tzreba uważać, bo lubia szaleć, lubią wyprzedzać, i lubia trąbić:D
Poza tym , jak mówiłem Gruzję chcę tylko liznąć jako kraj tranzytowy
@ Marpun, nie wiem jaki masz dokladny przedzial czasowy ale jest szansa ze sie spotkamy w armenii. Ja 6 czerwca wjezdzam do armenii od strony iranu - mozliwe ze po drodze na dwa czy trzy dni podskocze jeszcze do gorskiego karabachu
W tym regionie jest jesczez jedno bardzo ciekawe miejsce, gdzie planowałam być, a niestey nie udało się. Był tam np forumowicz atlochowski;) Przeczytałam w którymś przewodniku, że zdecydowanie się odradza wizyte tam (ze względu, że kiedyś byli tam uchodźcy z Czeczenii), natomiast polska (!) strona o tym miejscu mówi zupełnie co innego:http://www.pankisi.org/cgi-bin/blosxom.cgi/polish/glowna