Autor Wątek: Gruzja One Way Ticket  (Przeczytany 6697 razy)

Offline Marpun

  • Wiadomości: 93
  • Miasto: Ostróda
  • Na forum od: 26.04.2011
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 14 Maj 2012, 21:00 »
Aha zapomnialem. Odpisali mi z Omalo, ze droga bedzie jednak probably otwarta pod koniec maja, ale mam jeszcze ich uprzedzic:)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 14 Maj 2012, 21:25 »
czytałam ten artykuł przed wyjazdem. Nie przejmuj się nim tak bardzo, chociaz oczywiście wiele tych spostrzeżeń jest prawdziwych według mnie, tylko gdzie wśród tych negatywów są te pozytywy...:). Sam ocenisz. Twoja prawda bedzie pewnie trochę inna, moja na pewno jest inna (ja byłam krócej od tych ludzi - miesiąc; za to też nagadałam się do woli z różnymi ludzmi i nie tylko Gruzinami, ale i Azerką, Ormianami, Swanami;) tylko próby z Turkami spełzły na niczym bo ni w ząb - tylko z babką ze sklepu i jednym panem byłam w stanie zamienić kilka zdań)
Zwróc uwagę na ten fragment:

"Poznaliśmy dziesiątki osób - od pastucha z górskich hal, poprzez bezrobotnych, ochraniarzy, kierowców, lekarzy, policjantów i żołnierzy, dyrektorów, na szefie ważnego departamentu w Tbilisi kończąc. Wiele znajomości trwa do dzisiaj"

...Skoro wiele z tych znajomości trwa do dzisiaj, to czemu taka surowa ocena po całości?:) Czyli jednak poznali wartościowych ludzi...?:)

Po zlocie mogę się odniesć do tego artykułu, jak ja to widze, ale to taka sprawa na dłużej, musze się zastanowić, więc nie na te chwilę.

edit: No to świetnie, że ten mail zadziałał!:D


Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Marpun

  • Wiadomości: 93
  • Miasto: Ostróda
  • Na forum od: 26.04.2011
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 15 Maj 2012, 11:34 »
Nie no az tak to sie nie przejałem. W koncu sie tam nie przeprowadzam tylko jade na wycieczke :)
Wydaje mi sie, ze ten artykul, abstrahujac nieco od ocen tam zawartych, zostal napisany z perspektywy człowieka, ktory przed wyjazdem naczytal sie i naogladal samych pozytywnych rzeczy na temat Gruzji, a na miejscu troche sie rozczarowal. I ja to nawet rozumiem, bo co rusz czytam, Gruzja to swietny kraj, a Polakow nosza tam na rekach... Tak wiec to jest troche jak z youtubem, patrzysz na klip ktory ma duzo "I like it" i myslisz sobie: tak przeciez nie moze byc! ;D
Przepraszam za ta psychoanalize:), rzeczowo odniose sie po powrocie.
Wiewiorka, a masz moze namiary na ten sklep z gazem w Tbillisi?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 15 Maj 2012, 12:56 »
gdzieś już pisałam, ale nie tu, tylko w tym zapomnianym temacie:)
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=5259.msg94067#msg94067

ulica Mitskevitchi 68

To nieprawda, można kartusz z gazem kupić w Tbilisi. Pamiętałam ulicę, gdzie mieścił się sklep z kartuszami, niestety gdzieś mi się to zawieruszyło, ale postaram się odnaleźć. Sklep ten miał też stronę internetową.
Jak znajdę, to wkleję tu odpowiednia informację.

Znalazłam stronę internetową sklepu: ;D
http://www.magelani.ge/index

Chyba przebudowali stronę bo jeszcze nic nie mają;) Pamiętam że w zeszłym roku jakieś kartusze na stronce mieli.:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Lester

  • Gość
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 15 Maj 2012, 13:03 »
Cytuj
...a masz moze namiary na ten sklep z gazem w Tbillisi?

Z tego co pamiętam, to jedyny taki sklep w Tbilisi znajduje się przy ulicy A. Mickiewicza 68 (co do numeru to nie jestem pewien). Ale nie wiem, czy jest sens jego kupowania. My bez potrzeby woziliśmy palnik na benzynę, z którego ani razu nie było potrzeby skorzystać.


Offline Marpun

  • Wiadomości: 93
  • Miasto: Ostróda
  • Na forum od: 26.04.2011
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 15 Maj 2012, 13:17 »
Cytuj
...a masz moze namiary na ten sklep z gazem w Tbillisi?

Z tego co pamiętam, to jedyny taki sklep w Tbilisi znajduje się przy ulicy A. Mickiewicza 68 (co do numeru to nie jestem pewien). Ale nie wiem, czy jest sens jego kupowania. My bez potrzeby woziliśmy palnik na benzynę, z którego ani razu nie było potrzeby skorzystać.



Chodzi o to, ze stolowaliscie sie na zewnatrz, tak?
Ja tak czy owak biore kuchenke, bo dla mnie Gruzja to poczatek trasy, ale z checia zostawilbym kuchenke benzynowa na rzecz gazu wlasnie, ktory jest dla mnie wygodneijszy w uzywaniu i przewozeniu.

Lester

  • Gość
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 15 Maj 2012, 14:12 »
Cytuj
Chodzi o to, ze stolowaliscie sie na zewnatrz, tak?

Rano zawsze jedliśmy płatki śniadaniowe z mlekiem w proszku rozpuszczonym w zimnej wodzie mineralnej, potem w ciągu dnia snickersy, dostępne w każdym sklepiku w Gruzji, a na kolację zachodziliśmy do knajp, które są nieco tańsze od polskich. Kawę lub herbatę, można wypić w licznych przydrożnych barach.

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 15 Maj 2012, 18:48 »
Lester, z galerii którą przejrzałam z Waszego wyjazdu wynika, że nie nocowaliście pod namiotem i jak piszesz nie gotowaliście nic na obiad ciepłego więc pewnie stąd nie było potrzeby "odpalania" kuchenki. Kolacje jedliście w knajpach. Co innego jak planowane jest spanie pod namiotem i gotowanie we własnym zakresie. Poza tym myślę, że wypicia kawy w pięknym miejscu z pewnością sobie nie odmówię. To są te jedne z najprzyjemniejszych chwil, usiąść tam gdzie mi się podoba z widokiem na to co najpiękniejsze i pić gorącą aromatyczną "kawkę" - bezcenne :)

Lester

  • Gość
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 15 Maj 2012, 19:20 »
Cytuj
Co innego jak planowane jest spanie pod namiotem i gotowanie we własnym zakresie.

My też planowaliśmy spanie pod namiotem, który mieliśmy cały czas ze sobą. Brzydka pogoda i brak fajnych miejsc na rozbicie namiotu (o które wbrew pozorom w Gruzji nie jest łatwo), a z drugiej strony duża dostępność i przystępność cenowa noclegów pod dachem, zmieniły nasze preferencje.
 
Cytuj
Poza tym myślę, że wypicia kawy w pięknym miejscu z pewnością sobie nie odmówię

Gdy spróbujecie aromatycznej, wspaniałej gruzińskiej kawy, przejdzie Wam ochota na parzenie jej we własnym zakresie  :)

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 15 Maj 2012, 19:26 »
Lester, pod warunkiem, że kawa nie będzie słodka bo takiej nie pijemy  ;)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 15 Maj 2012, 19:47 »
bardzo tanie jest jest jedzenie w takich bardzo zwykłych barach - np. całą michę pierogów chinkali zwykle dostawaliśmy za male pieniądze. Poza tym gruziński fast food (wszelkie odmiany pieczywa z wszelkiego rodzaju nadzieniem). My czasem gotowaliśmy. Z tymi namiotami trochę mnie zdziwiłeś Lester - tzn, tymi miejscami na namioty...jak dla mnie, to właśnie miejsc do rozbicia się było sporo...:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Lester

  • Gość
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 16 Maj 2012, 00:21 »
Cytuj
Z tymi namiotami trochę mnie zdziwiłeś Lester - tzn, tymi miejscami na namioty...jak dla mnie, to właśnie miejsc do rozbicia się było sporo...

To zależy, jakie kto ma oczekiwania. Mój pierwszy wyjazd rowerem z sakwami był do Norwegii  na Spitsbergen i Lofoty i tam nocleg pod namiotem był czymś naturalnym - wspaniała przyroda, brak wścibskiej ludności, nieograniczony dostęp do wody, jednym słowem niczym nieskrępowane obcowanie z naturą w najczystszej postaci, ustanowiły poprzeczkę bardzo wysoko. Nie jestem ortodoksyjnym wyznawcą nocowania pod namiotem za wszelką cenę, bo tak jest trendy, cool, albo jezzy, jak mawiają młodsi. Mamy już swoje lata i niestety  inaczej już znosimy pewne niewygody. Na wszystkie nasze wyjazdy zawsze jednak zabieramy namioty, śpiwory, kuchenki itp. Jednak nocleg pod namiotem nie może być byle gdzie. Trudno mi teraz nawet określić, co decyduje, że rozbijamy namiot w danym miejscu lub nie. W Gruzji przeszkadzał nam na przykład  wszechobecny brud na brzegach rzek, wzdłuż których zwykle się poruszaliśmy, deszczowa pogoda, poza tym brak pewnego poziomu intymności i wyobcowania i być może coś jeszcze, co trudno jest nam określić, a co powodowało, że nikt z naszej czwórki nie kwapił się do rozbijania namiotu.  Nie jesteśmy "francuskimi pieskami" i w namiotach nocujemy nawet zimą w czasie wędrówek na nartach biegowych, ale w Gruzji jakoś nie wydawało nam się to naturalne. W lipcu jedziemy na Islandię i chociaż nigdy tam nie byliśmy, to jestem pewien, że wszystkie nasze noclegi będą tam pod namiotem.
Pozdrawiam

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 16 Maj 2012, 00:42 »
Ja w ógole nie w tym sensie. Mam podejście do namiotu mniej więcej takie samo jak Wy - musze mieć komfort psychiczny, rozbijamy sie tak by nas nikt nie widział, jak jest brudno to mi się nie podoba itp. lubię też, jak mnie osłaniają jakieś drzewa czy krzaki - rozbijanie się na pustym polu to nie bardzo, tuż przy wsi nie bardzo; kto wie, Lesterze, czy nie jestem o wiele bardziej wybredna niż Ty, Jacka potrafię doprowadzić tym do szału gdy kolejny zagajnik mi się nie podoba;) Po prostu jakoś nie miałam kłopotu w Gruzji ze znalezieniem miejsca - i dlatego się dziwię. Może to kwestia regionu...?

Edit: tez najmłodsza juz nie jestem, i czasy gdy byłam w stanie rozbić sobie namiot w zagajniku na osiedlu i spokojnie zasnąć daaaawno minęły:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Marpun

  • Wiadomości: 93
  • Miasto: Ostróda
  • Na forum od: 26.04.2011
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 16 Maj 2012, 11:15 »
Skoro dyskusja idzie w tym kierunku, to spytam sie przy okazji jakiej pogody moge sie spodziewac pod koniec maja, poczatek czerwca. Z tego co czytalem moze sporo padac. Zastanawiam sie tez jakie temperatury moge spotkac w gorach. Oplaca sie brac np. spodnie wodoodporne?
A te noclegi u ludzi, to jaki koszt?
@ Lester
Jak bedziesz na Islandii, to w Hofn na campie, powinnienes dostac miejsce za darmo, powolujac sie na mnie czyli Marcina Punpur. Pisze powinies bo rok temu wypelnialem ankiete dla osoby tam pracujacej i umowa byla taka, ze ja albo ktos kto sie na mnie powola ma 1 dzien gratis, a camping jest naprawde fajny, wiec warto. Z rozbijaniem sie na dziko problemu nie ma, ale pogoda moze byc rozna, nam sie w sumie udala, choc moze mielismy poprzeczke zanizona i stad to wrazenie:)

PS. do sklepu napisalem, ale na razie bez odpowiedzi, w kazdym razie dzieki za namiary.

Lester

  • Gość
Odp: Gruzja One Way Ticket
« 16 Maj 2012, 18:01 »
Cytuj
jakiej pogody moge sie spodziewac pod koniec maja, poczatek czerwca. Z tego co czytalem moze sporo padac.

Maj wg statystyk to najbardziej deszczowy miesiąc w Gruzji, w czerwcu jest już zdecydowanie lepiej. Im więc później wyjedziesz, tym większa szansa, że trafisz na lepszą pogodę.

Cytuj
Oplaca sie brac np. spodnie wodoodporne?

Z mego doświadczenia wynika, że nie ma spodni wodoodpornych, są tylko szybkoschnące. Każde spodnie w końcu przemokną na udach, nie ma na to rady.

Cytuj
A te noclegi u ludzi, to jaki koszt?

Od 10 do 40 GEL.  10 GEL zapłaciliśmy w Bakuriani w bardzo fajnym pensjonacie, który był nieczynny, ale gospodarze zrobili dla nas wyjątek. 40 GEL zapłaciliśmy w Kazbegi za nocleg z super obiadokalacją i jeszcze lepszym śniadanem.
Cytuj
Jak bedziesz na Islandii, to w Hofn na campie, powinnienes dostac miejsce za darmo, powolujac sie na mnie...

Bardzo dziękuję za propozycję, ale Hofn nie jest w naszych planach podróży.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum