Autor Wątek: Walia Tywi Forest i zielona pustynia Walii  (Przeczytany 1029 razy)

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Na ostatni łykend zaplanowałem sobie dłuższą jednodniową wycieczkę w celu przetestowania sprzętu, która miała mnie poprowadzić dookoła lasu Tywi w Walii środkowej i rozciągać się między zbiornikami Brianne oraz Claerwen.
Mimo kiepskich prognoz na cały łykend w sobotę rano dociążyłem rower czym się tylko dało, aby zasymulować typowy zestaw potrzebny do kilkudniowej wycieczki, zapakowałem do bagażnika i ruszyłem autem pod tamę na zbiorniku Brianne, znajdującą się niedaleko miasteczka Llandovery.



Mimo parszywej pogody początek był kapitalny, asfalty szybko ustąpiły miejsca leśnym szutrom wspinającym się wzdłuż lasu i od czasu do czasu oferującym widoki na wzgórza krainy znanej pod starodawną nazwą Elenydd.



Obecnie bardziej popularne jest określenie Green Desert of Wales, które bardzo dobrze oddaje charakter pustych i mało przyjaznych człowiekowi wzgórz w głównej mierze pokrytych wrzosowiskami i mokradłami - zaiste wyjść stąd z suchymi stopami jest niemożliwe.



Planując przeprawę przez wrzosowiska po raz kolejny nie doceniłem złośliwego charakteru tamtejszych wzgórz. Pierwszy raz zdarzył się równo rok temu kiedy to moją przygodę z Elenydd rozpocząłem od kąpieli w niewinnie wyglądającej acz śmierdzącej kałuży, która pochłonęła moje przednie koło do połowy, a zaraz potem mnie samego... też do połowy.

Pierwsza przeprawa przez wrzosowiska kosztowała mnie grubo ponad 2 godziny pchania i targania roweru w zamian oferując piękne puste przestrzenie, a niebo jakby z litości oszczędzało mi brzydkiej pogody przez cały czas pobytu na wrzosowiskach.
Druga przeprawa okazała się jeszcze gorsza i starym zwyczajem początkowo dobrze zapowiadający się szlak najpierw rozpierzchł się na kilka stron po czym szybko czmychnął pod wodę.



Zachód słońca zastał mnie pośrodku pustkowia, więc byłem zmuszony skorzystać z mojego "balastu". Na szczęście miałem ze sobą wszystko co było potrzebne do zapewnienia sobie odpoczynku przed wyruszeniem w drogę powrotną dnia następnego.
Niestety na początku drugiego dnia padła mi bateria w telefonie, stąd zdjęć brak - chociaż w niedziele cały czas lał deszcz, więc nie byłoby ich wiele.
Było fajnie, bywało ciężko, następnym razem daruje sobie dymanie przez wrzosowiska ;)

Reszta fotografii u mnie na picasie:
https://picasaweb.google.com/102893870579120936377/201204TywiForest?authuser=0&feat=directlink

Prośba do adminów, można wszystkie moje Walijskie wątki połączyć w jeden wspólny?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
apropo przeludnienia:
http://www.wykop.pl/link/957925/wojciech-cejrowski-o-przeludnieniu/

w Chinach jest jakieś 15% większe zagęszczenie ludzi na km^2 niż w Polsce ;)

Fajne tereny ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Akurat w Walii gęstość zaludnienia jest na bardzo niskim poziomie, żyje tutaj zaledwie 3 mln ludzi. Nie przestaje mnie zadziwiać jak szybko można tutaj znaleźć się na kompletnym odludziu.

Wilku staram się w miarę realnie oddawać kolory, ale pewnie przeginam przy kręceniu suwaczkami ;)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
To podobnie jak w Szkocji:) a tymi pustkowiami ;) juz kawaleczek za Edynburgiem sa gorki, ppola, laki wrzosowiska, jade jakde i zywego czlowieka nie widac;) a im bardziej na polnoc tym lepiej, oczywiscie omijajac takie watpliwe atrakcje jak Loch Ness czy Fort William;)

Wycieczka i zdjecia super! :)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
A co jest nie tak z Loch Ness? Nam sie podobalo. kawal wody, w dodatku bardzo malowniczo rozlanej, piekne wzgorza dokola no i te szkockie zamki! Ja bylam zachwycona.Przy samym Loch Ness jedlismy pyszna kacza krew z kasza - .mniam!Nie kazda komercyjna atrakcja jest fe, a polnoc Szkocji przepiekne tereny.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Fajnie ze wam sie podobalo, ale moim zdaniem jest po prostu przereklamowane;) i jest wiele innych jezior w Szkocji o wiele ladniejszych;) o zamkach nie wspominajac;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Bardzo fajne krajobrazy, wypad też klimatyczny. Ale mnie by ta woda zniechęciła.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Daniel, musiałbym nie wychylać nosa z mieszkania ;) Przyznam szczerze, że marzą mi się polskie lipcowe przesuszone lasy.

Marta, a co jest nie tak z Fort William? Pytam się, bo chciałbym odwiedzić West Highland Way, która właśnie tam się kończy. Samo miasteczko w sumie jest mi w wsio, tyle że niejako po drodze ;)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
O, wybierasz sie do Szkocji? fajnie, kiedy? jaka trasa? Zapraszam!

A Fort William, to takie przecietne miasteczko - baza turystyczno - noclegowo - wypadowa;) Samo mioasteczko to nic nadzwyczjanego, natomiast okolica jest jak najbardzije fajna, piekna;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Głównie interesuje mnie WHW, później może do Iverness wzdłuż Great Glen Way w ramach powrótu do domu z Edynburga - wiesz może coś na temat tej traski?
To wszystko stoi niestety pod znakiem zapytania, bo chciałbym jeszcze Pennine Bridleway przejechac w Anglii a urlop nie podpisany ;)

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Niestety niewiele wiem o tej trasie:( ale jak widze lubisz takie  terenowe jazdy, wiec mysle ze bedzie ci sie podobalo, a widoki napewno piekne;) natomiast z Fort William do Inverness proponuje tez wybrac jazde terenowa, bo glowna droga jest waska, kreta i ruchliwa, z jednej strony sciana w gore, z drugiej w dol, prosto do jeziora;) olecam za to droge wzdluz  wchodniego brzegu Loch Ness;) jesli chesz jechac ta trasa;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum