Autor Wątek: Gruzja - trasy - opis kilku dróg  (Przeczytany 3935 razy)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Gruzja - trasy - opis kilku dróg
« 25 Kwi 2012, 22:28 »
Chciałabym w tym temat wrzucic kilka opisów gruzińskich tras - z opisem. Jeśli ktoś chciałby dołaczyć z opisem jakiejś trasy gruzińskiej - oczywiście zapraszam!

Zacznę od naszej najfajniejszej trasy - z Pshaveli do Omalo przez Przełęcz Abano.

Droga z Pshaveli do Omalo, przez przełęcz Abano (2926m. n.p.m.)

Długość całej trasy - 70km

http://tnij.org/osxg

Przejezdna od czerwca do października.

My jechaliśmy nią pod koniec września - z wioski dużo osób zjechało już na zimę w dół, a pasterze sprowadzali stada.
Wiąże się to z tym, że planując przejazd ta drogą w tym samym czasie co my, należy liczyć się z faktem, że parokrotnie na trasie mogą nas bardzo spowolnić owce:



których nie da się ominąć:)
Jeszcze gorzej jest z wymijaniem koni i krów. Owce raczej się rowerzystów nie boją, natomiast i konie i krowy najczęściej wpadają w panikę.
Nie bardzo wiadomo co zrobić, jeżeli jedziemy za stadem koni, które na każdą próbę wyminięcia reagują galopem na wąskiej drodze.

Droga jest niezwykle piękna i na pewno warta wysiłku, jednak nie należy sobie
jej lekceważyć.
Właściwie nie jest bardzo trudna na rower, nawet z sakwami - o ile jest piękna pogoda i jeżeli nie mamy zbyt ciężkich bagaży.
Natomiast dla samochodu - powiedziałabym -  jest niebezpieczna. Świadczy o tym zreszta ilość krzyży.

Ciężar naszych bagaży - ja 14kg, Jacu ok.18kg, może kapkę więcej.
Momentami podprowadzałam - po kilka metrów (nachylenie w paru miejscach daje popalić!), jednak Jacek przejechał całość.
Rowerem niezapakowanym trasa raczej w 100% do podjechania (bez podprowadzania).

Miejsca odpoczynku, noclegu na trasie, woda

Wody na trasie nie brakuje:



Charakter drogi wyklucza dowolne rozbijanie namiotu.

Jeżeli by odpowiednio wcześnie wystartować z Pshaveli - to da się wjechać na przełęcz przed zmrokiem, a tam już miejsca na namiot pod dostatkiem (oczywiście może być zimno i hulać wicher, jak to na przełęczy. Przełęcz jest około 40km od Pshaveli. Kawałek za przełęczą też łatwiej o miejsce pod namiot.

Mniej więcej do 15,17 km za Pshaveli jest pod dostatkiem miejsc na namiot, biwak i to obok rzeki.
Droga tam jest wręcz spacerowo-rekreacyjna.

Potem zaczynają się mocne podjazdy.
Następne rozbicie namiotów jest możliwe w odległości  25km od Pshaveli. Nie jest to rewelacyjna miejscówka: most i kawałek płaskiego, tuż przy drodze, ale zawsze.

Nieco wyżej od mostu stoi mały traktoro-spychacz i drogowskaz kierujący  do "medical water". Trzeba tam trochę zejść/zjechać. Być może możliwy jest tam biwak, ale tego nie sprawdziliśmy. Można się tam podobno wykąpać, woda jest lecznicza, przez 15 minut wyciąga z człowieka to co złe; nie należy więc przedłużać kąpieli, bo zacznie wyciągać również to co dobre (informacje od Gruzina Beso spotkanego na przełęczy)
Kąpiel tam polecał nam również pasterz Roberti, jednak nie skorzystaliśmy.:(
to jest to miejsce:



W okolicach 36 km jest dosc szeroka "mijanka" gdzie spaliśmy obok
pałatki i skonstruowanego piecyka przez pasterza Roberti, w towarzystwie jego owieczek i trzech owczarków kaukaskich.
Oto to miejsce:



Nie wiem jak jest ze sklepem w Omalo (nie byliśmy), o nocleg z wyżywieniem tam łatwo, ceny na pewno sa dośc wysokie (ok 40lari - nocleg + kolacja i rano sniadanie). Mozna jednak zawsze wybrać opcję darmową - biwakową z własnym posiłkiem.

Niestety z tego co wiem i szukałam, niemożliwa jest opcja, by pojechac gdzieś dalej (czytaj: wrócić "na dół" inną trasą). Można prawdopodobnie pojeździć jeszcze gdzieś po okolicy, potem jednak będziemy zmuszeni zjechać z powrotem tą samą drogą. Oczywiście nie biorę pod uwagę możliwości typu wynajęcie koni które przeniosą nam rowery i tobołki;) - spotkany Włoch kombinował sobie coś takiego; tudzież ewentualności że pchamy/wnosimy/ciągniemy rowery i sakwy, bo przy baaaardzo dużym samozaparciu pewnie byłoby to możliwe.

Trochę zdjęć:

z początku nie jest trudno:


potem...się zaczyna:




w lesie -dziwactwa


za przełęczą - w stronę Omalo:


tu odwrotnie. Z Omalo -w stronę przełeczy:








Jeszcze kilka tras mam, ale wrzucę po długim weekendzie.:)




« Ostatnia zmiana: 10 Lip 2013, 09:34 olo »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 26 Kwi 2012, 00:43 »
Super. Obiecuję to wykorzystać :)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 26 Kwi 2012, 00:47 »
Drogą tą jechał również atlochowski, jakby co, ale osobno.:)
Po weekendzie dorzucę kilka innych widokowych tras.
Niesttey, moje foty nie urywają tyłka, ale uwierzcie, droga zapiera dech.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna luket

  • Wiadomości: 71
  • Miasto: Dąbrowa Górnicza
  • Na forum od: 05.06.2006
    • http://www.velozone.net
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 26 Kwi 2012, 23:07 »
Cytuj
Niestety z tego co wiem i szukałam, niemożliwa jest opcja, by pojechac gdzieś dalej (czytaj: wrócić "na dół" inną trasą). Można prawdopodobnie pojeździć jeszcze gdzieś po okolicy, potem jednak będziemy zmuszeni zjechać z powrotem tą samą drogą.

jedyna inna droga wiedzie przez przełęcz Atsunta (3431 m n.p.m.) do Chewruszetii, zdecydowanie nie nadaje się pod sakwy ;) Droga dla Jeepów wiedzie jeszcze jakieś kilkanaście kilometrów do Parsmy, a potem w najlepszym razie wygląda tak:

A w trochę gorszym - tak:



Na lekko pewnie dałoby i radę, gdyby nie odległość (pieszo do Shatili jest około 3-5 dni). Od Girevi brak możliwości noclegu pod dachem.

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 27 Kwi 2012, 07:05 »
Czekam niecierpliwie na koniec długiego weekendu :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11142
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 27 Kwi 2012, 12:51 »
Luket, a co to za ożywienie w ogóle? Ostatnio napisałeś posta 3 lata temu.... ;D
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna luket

  • Wiadomości: 71
  • Miasto: Dąbrowa Górnicza
  • Na forum od: 05.06.2006
    • http://www.velozone.net
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 27 Kwi 2012, 13:10 »
Luket, a co to za ożywienie w ogóle? Ostatnio napisałeś posta 3 lata temu.... ;D
Obudziłem się z długiego snu zimowego ;)

W sumie to chyba nie jest dobry wątek na takie pytania, ale skoro pytasz :) Chyba powinienem się przywitać na nowo w odpowiednim dziale ;)  Faktem jest, że na ostatniej dłuższej wyprawie byłem w 2009, i od tego czasu bardzo mało jeździłem na rowerze. Forum czasami czytałem, ale nie udzielałem się. A że w tym roku pojawiły się plany wyjazdów rowerowych, to samo jakoś tak wyszło :) Postaram się poprawić :D

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 14 Maj 2012, 18:37 »
No i jak tam, weekend się skończył a kontynuacji nie ma :)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 14 Maj 2012, 18:42 »
będzie po zlocie. Mam sporo roboty. Przymierzałam się do kolejnej, ale to chwilę trzeba przysiedzieć, zeby sensownie wyglądało...

Na pewno opiszę jeszcze drogę z Lentekhi przez Ushguli do Mestii, drogę z Batumi przez Khulo na przełęcz Goderdzi, potem odcinek z Goderdzi do Vardzi,
Drogę Akhalkalaki-Bakuriani -Borjomi,
może jesczez jakieś bezprzełęczowe odcinki. Taki mam plan..;)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 16 Maj 2012, 19:53 »
Tak mędze tylko dlatego, że tu w Iranie wszystkie moje ulubione strony są po blokowane i nie za bardzo co mam czytać poza forum :)

Offline Mężczyzna gregson

  • Oh! I am a fortune's fool
  • Wiadomości: 14
  • Miasto: w-wa włochy
  • Na forum od: 01.07.2011
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 8 Lip 2012, 15:47 »
będzie po zlocie. Mam sporo roboty. Przymierzałam się do kolejnej, ale to chwilę trzeba przysiedzieć, zeby sensownie wyglądało...

Na pewno opiszę jeszcze drogę z Lentekhi przez Ushguli do Mestii, drogę z Batumi przez Khulo na przełęcz Goderdzi, potem odcinek z Goderdzi do Vardzi,
Drogę Akhalkalaki-Bakuriani -Borjomi,
może jesczez jakieś bezprzełęczowe odcinki. Taki mam plan..;)

Jest jeszcze szansa na opisy wspomnianych tras czy wątek umarł ?
Właśnie opracowuję sobie trasę na wrzesień i październik po Gruzji i szukam porad (inspiracji) :)

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 8 Lip 2012, 18:12 »
Gregson masz już wstępny plan trasy?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 9 Lip 2012, 19:34 »
Droga z Lentekhi do Ushguli przez Przełęcz Zagar (2620 m n.p.m.)

Przełęcz Zagar wedle mojej mapy - przejezdna od czerwca do października.

Długość całej trasy - 75,2km

Całość terenowa.

http://goo.gl/maps/pfWa

Trasa bardzo malownicza i do pewnego momentu - całkiem nietrudna. (Oczywiście to zależy od tego, jak bardzo wypakowane mamy rowery). Jednak w całości podjeżdżalna średnio wypakowanym rowerem.
Co prawda, wyobrażam sobie, że jeśli mocno popada, pewnie jest masę błota i wtedy na pewno ciężej idzie, jednak jak my podjeżdżaliśmy, było sucho.

W Lentekhi należy sobie zrobić zakupy, najlepiej solidne, ponieważ później będzie kilka wiosek, ale w 2011 były tam tylko ze 4 malutkie kioski z ubogim wyborem produktów i dość drogie.

Najlepiej na kolejne zaopatrzenie nastawić się dopiero w Mestii (w Ushguli można liczyć na ciepły posiłek w knajpie i na znowu raczej kosztowne zakupy)

Najlepiej ustawić sobie trasę i czas tak, by nie stracić powalających widoków, które zaczynają się mniej więcej od wioski Tsana, czyli po około 55km licząc od Lentekhi.

Nie ma potrzeby zaopatrywać się jakoś specjalnie w wodę, jest jej pod dostatkiem. Również łatwo o miejsca na rozbicie namiotu praktycznie przez cała trasę.


z początku nie jest specjalnie trudno:





Mijamy kilka wiosek, w których ewentualnie można nabyć w malutkim kiosku np. bardzo drogą coca-colę;)

Droga przez około 50km (nie pamiętam ściśle - mniej więcej) nie jest stroma i "procentowa".
Stromiej zaczyna się mniej więcej od tego momentu:


(drogowskaz do jakiejś górskiej bazy, jednak tam nie pojechalismy)

Trochę się pogramolimy do góry i po lewej mamy niemal całkiem opuszczoną wioskę Tsana (kiedy bylismy tam z Jackiem, mieszkały tam 3 rodziny. Dziwna sprawa z ta Tsaną, w moim przewodniku było napisane, że jest to zupełnie opuszczona wieś. Kobieta mieszkająca tam twierdziła, że mieszkańcy przyjeżdżaja na lato, a z kolei nauczyciel z Etseri powiedział mi że wieś jest opuszczona z racji jakiegos trujacego minerału/pierwiastka  (?) w glebie, niestety nie do końca zrozumiałam o co chodzi.

widok na Tsanę o poranku:


a to widok z tego samego miejsca w przeciwną stronę:


Potem miejscami (aż do przełęczy) jest faktycznie stromo i może dać solidnie w kość jeśli mamy duzo bagaży, ale...warto:


Warto, bo widoki są praktycznie cały czas wspaniałe:




Po ok 66 kilometrach (od Lentekhi licząc) osiągamy Przełęcz Zagar (2620 m)


I widoki robią się JESZCZE lepsze, no i juz nie trzeba się męczyć pod górę. Teraz droga to juz czysta poezja (no, jeżeli mamy pogodę) Można jechać i  spokojnie konsumować widoki... jednak trudno się powstrzymać przed oszlałaym trzaskaniem na prawo i lewo fot:


Nie będę tu wklejać kolejnych swoich słabych widokówek i psuć widokowych niespodzianek, jedźcie i zobaczcie to sami. Aż do Ushguli mozna się rozkoszować.

Pokażę jeszcze jedynie jak wygląda nawierzchnia od przełęczy aż do Ushguli (potem zreszta też, ale o tym w nastepnym odcinku), jest całkiem wygodnie:


I jesczez widok malowniczego Ushguli:


W Ushguli nocleg znajdzie Was sam, jednak raczej tanio nie będzie (w 2011 wyniósł nas jakoś około 30 lari - bez wyżywienia, mozliwość zjedzenia domowego posiłku kosztowała dodatkowe 10 lari). jednak zawsze mozna przecież rozbić namiot - tyle, że w nocy we wrześniu było naprawdę porządnie zimno i to trzeba wziąć pod uwagę) Może też się zdarzyć, że nagle siądzie prąd w całej wiosce - na całą noc, co sadząc po zachowaniu mieszkańców, jest całkowicie naturalną sprawą:), nas w każdym razie uprzedzono że tak będzie.

Z Ushguli mamy dwie możliwości - albo wracamy skądżeśmy przyjechali, albo jedziemy dalej do Mestii. O drodze do Mestii i dalej w nastepnym odcinku.
« Ostatnia zmiana: 9 Lip 2012, 19:57 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 9 Lip 2012, 19:44 »
I jesczez widok malowniczego Ushguli:

Takie gruzińskie San Gimignano... ;)

Dzięki :]

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Trasy w Gruzji - opis kilku dróg
« 9 Lip 2012, 20:01 »
Aniu, muszę przyznać, że bardzo dokładnie opisujesz te drogi. Wielkie dzięki Ci za to. Dla kogoś kto wybiera się w te rejony będzie to niezmiernie cenna wskazówka. Zdjęcia oddają klimat tamtych stron. To fajnie, że kontynuujesz ten wątek i pojawia się coraz więcej informacji.
Pozdrawiam M  :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum