• coś o sobie (przybliżony wiek, doświadczenie wyprawowe, adres www, etc)
Witam wszystkich, mam na imię Przemek a to mój pierwszy wpis
Student infy na PW i pracownik (wypijacz kawy) w jednej z wielu korporacyjnych machin. Dotychczas robiłem jednodniowe wycieczki, z czego najdłuższa miała ok. 170km. To forum polecił mi Waxmund, mój stary druh, a tutaj chyba supergwiazdor
• planowana trasa wyprawy w ogólnym zarysie, czas i miejsce
Plan jest taki, że mam tydzień urlopu i chcę go zagospodarować przejeżdżając od niemieckiej granicy (Świnoujście) do rosyjskiej (okolice Braniewa). Wstępnie wyszło mi 670km, także dziennie ok. 100km. Zależnie od tego co będzie się działo mam plan awaryjny - olać Hel, byleby wyrobić się z celem nadrzędnym. Trasa ma trzymać się blisko morza, ale też bez przesady - w piasku nie chciałbym jechać
Jestem otwarty na wszelkie propozycje, modyfikacje itp.
• rodzaje noclegów (na dziko/ kemping/ kwatery/ schroniska/ pensjonaty/ hotele/ etc...)
Raczej kwatery, raczej na spontanie. Próbuję coś na couchsurfingu załatwić, ale ciężko idzie, ponoć każdy ma gości, albo jest hen daleko od domu.
• sposób wyżywienia (gotowanie we własnym zakresie/ B&B/ restasuracje/ etc.)
Dowolny, jak się znajdzie partner/ka, to ja się chętnie dostosuję.
• przybliżony budżet wyprawy na jedną osobę
Nie liczyłem jeszcze
Pociąg Wawa-Świnoujście w niedzielę, którym zamierzam jechać te 500km to koszt ok. 70zł, powrotny pewnie mniej - na szczęście mam jeszcze zniżkę studencką
Noclegi w najgorszym przypadku liczę po 20zł, ale może jeszcze uda coś się ugrać, obdzwaniam znajomych itd.
• priorytety/ sposób spędzania czasu (pochłanianie przestrzeni i widoków/ zwiedzanie miast/ poznawanie ludzi i kultury/ etc.)
Priorytet - wstać rano i przejechać założony odcinek. Znaleźć nocleg. Kupić browar iść na plażę
Poza tym bardzo lubię zwiedzać i poznawać nowych ludzi, więc na pewno coś się wymyśli.
• podejście do deszczu (jedziemy czy siedzimy na kwaterze/ namiocie?)
Jedziemy! No chyba, że będzie jakaś masakra pogodowa, to trzeba będzie przeczekać, wiadomo.
• preferowane drogi (główne czy lokalne? nawierzchnia dowolna czy tylko asfaltowa?)
Na moim Krossie Level A2 2006 mam założone opony Schwalbe Black Jack, chyba jakieś 2,25 cala więc nie widzę przeszkód, żeby w razie potrzeby śmignąć po lesie. Jednak tak jak napisałem wyżej - chętnie dostosuję się.
Wiem, że trochę mało czasu zostało, ja jadę do Świnoujścia w niedzielę, tak żeby w poniedziałek rano ruszyć już do Kołobrzegu. Jeśli jednak znajdzie się ktoś kto chce i może - zapraszam