Nie, nie twierdzę, że jest łatwiej zrobić ironmana niż 300km nocą, po prostu uważam, że 15 osób, niezorganizowanych, o tej porze, w dodatku, na przykładzie moim, robiłem dwusetki, trzystu jeszcze nie, mógłbym, chciałbym się sprawdzić, ale osobiście mając myśl, że nie jadę, żeby przejechać, tylko po to, żeby to "przetrwać", nie zostać po środku niczego, to po prostu, widzę to w ciemniejszych barwach. Oczywiście każdy zrobi to co mu się podoba, ale chyba nei uważasz, że tu znajdzie się wiecej osób, niż na forum szosowym, gdzie takie dystanse są, może nie na porządku dziennym, ale dużo częstszymi?