Bardziej przekonują mnie rowery z obudową aerodynamiczną wykonaną samodzielnie z plexi (?)
Trochę ostudził tym moje poziome zapały
Ale jamnik jest chętny na jakieś małe stukanko
Wolę nie wiedzieć jak czymś takim musi się jeździć po górach...
Boli co innego, zwłaszcza jak się pierwszy raz siedzi w mydelniczce - pierwsze kilometry w otwartym ruchu ulicznym są dla psychiki dramatyczne. Obserwowanie mijających cię samochodów od dołu, z poziomu czterdziestu centymetrów, delikatnie rzecz ujmując komfortowe nie jest .
Co do velomobila, to zastanawiam się, na ile skorupa aerodynamiczna ma wpływ na osiągi roweru.
A jak się zachowuje pojazd na ostrzejszych zakrętach? Bo rozumiem, że ze względu na 3 koła, nie da się przechylić na bok.
Jeśli chodzi o pokonywanie podjazdów na rowerze poziomym, to myślę, że jest to kwestia wytrenowania odpowiednich grup mięśni; stanąć na pedałach się nie da, ale za to można się zaprzeć plecami o fotel, praca rękami u mnie też podnosi efektywność.Co do velomobila, to zastanawiam się, na ile skorupa aerodynamiczna ma wpływ na osiągi roweru.