Pedały - naprawa

[Rafał]

Rozkręciłem pedały w celu naprawy czyli wymycia wyczyszczenia i wymiany smaru. Do tego momentu jest ok ale przychodzi czas na skręcanie i wówczas wkręcam nakrętkę z bieżnią kulek (konus??) na klucz 10 mm, wchodzi toto do końca gwintu i kręci się w miejscu, pedał w tym momencie kręci się prawidłowo. Teraz trzeba interes skontrować nakrętką na klucz 9 mm i tutaj jest problem bo po skontrowaniu pedał się blokuje i nie kręci. Ma ktoś pomysł jak powinno się pedał skręcić

[globalbus]

podczas kontrowania wkładasz do środka płaski śrubokręt i ustawiasz go tak, żeby zablokować ruch konusa. Niestety kiepska robota i trzeba się namęczyć, żeby zrobić to dobrze.

[Rafał]

klucz wypełnia cały otwór tak więc raczej się nie da, ciekawe jak robią to fabrycznie

[globalbus]

inny klucz znajdź, innej metody nie znam.

[Medawc]

Konus i nakrętka kontrująca powinny być oddzielone podkładką ze spłaszczonym otworem, (co uniemożliwia jej obracanie się), inaczej nie zakontrujesz tego dobrze. Blokowanie konusa śrubokrętem jest wtedy zbędne, bo kontra i tak nie może obrócić konusa, bo rozdziela je właśnie ta nieobrotowa podkładka.

Druga sprawa: luz osiowy na gwincie sprawia, że konus w momencie zakontrowania nakrętką minimalnie przybliża się do kulek. Z tego powodu konus, który jest bez kontry dokręcony dobrze (lekko ale bez luzów na łożysku) bo przykręceniu kontry będzie za ciasno i łożysko się zablokuje.
Dlatego konus musisz dokręcić zostawiając niewielki luz na łożysku. Po dokręceniu kontry luz zostanie skasowany. Ile tego luzu zostawić musisz wyczuć metodą prób i błędów (upierdliwe zadanie).

To samo tyczy się też skręcania piast i klasycznych sterów, tyle że tam przykręcenie kontry nie uniemożliwia dostępu do konusa i łatwiej jest to wyregulować.

Btw, poradnik który mi pomógł, gdy sam pierwszy raz rozkręcałem pedały:
http://www.youtube.com/watch?v=W2HvLpCzpAo
http://www.youtube.com/watch?v=7DNDzlrklBk

[arkadoo]

Do niektórych pedałów, np. Shimano są dedykowane klucze. Przykładowy klucz do ustawinia konusów w Shimano M-324

[Rafał]

Może klucze jw by pomogły ale pewnie kosztują więcej niż pedały ;-) a pedały to wellgo i nie mają podkładki, tak więc będę próbował metody wyczuwania luzu. Póki co dzięki za cenne porady.

[pi00]

Unh, a masz śrubę (na którą nakręca się konus i kontrę) spiłowaną równolegle z dwóch stron? Te klucze dddd* od shimano to trzeba włożyć jeden w drugi? W tym przypadku i tak nie pomogą z powodu braku miejsca. Jedyne wyjście, którego i tak nie jestem pewien, to wrzucić odpowiednio zeszlifowany kawałeczek stali między konusem i tuleją pedała i próbować skontrować.

* dedykowane diabelnie drogie draństwo

[Ciosna]

Niestety z autopsji napiszę, że naprawa/konserwacja współczesnych pedałów nie należy do łatwych. Przerabiałem ten temat kilka tygodni temu. Jakiś czas temu kupiłem pedały Accent Comfort na łożyskach kulkowych (50 zł). Po 500 km jeden z pedałów zaczął się kręcić z oporami. Zresztą od początku nie kręcił się tak płynnie jak drugi. Po rozkręceniu okazało się, że w konusie są ogromne wgnioty na bieżniach, najprawdopodobnie od początku tam były, a w wyniku jazdy powiększyły się. Nie udało mi się dostać takiego konusa. Montaż zaczął mnie denerwować, rozzłoszczony rozwaliłem ten pedał i powiedziałem, że więcej nie kupie Accenta. Obstawiam dwie przyczyny takiego stanu konusa po tym krótkim użytkowaniu. Pierwsza to kiepskiej jakości materiał, druga to zbyt mocne skręcenie w wyniku montażu maszynowego i śruty po prostu na starcie odgniotły bieżnie.
Moja przygoda z pedałami firmy Accent zakończyła się po 500 km, a miały podobno dobre i niezawodne.

Po Accentach przyszła kolej na metalowe platformówki Wellgo B087U. Miałem doświadczenia z tą firmą i niebyły one złe. Zamontowałem te pedały w rowerze. Jako, że wszystko sam sobie naprawiam to po 150 km postanowiłem z ciekawości rozebrać i złożyć lewy pedał (prawego nie tykałem). Po zdjęciu plastiku okazało się, że całość jest bardzo mocno skręcona/zakontrowana. Klucz nasadowy 9 mm poradził sobie i okazało się też nie ma podkładki pomiędzy śrubą dociskową i konusem . Przyznaję, że nie mam pojęcia w jaki sposób oni to zmontowali. Wewnątrz jest naprawdę mało miejsca. Po zmianie smaru i zaspokojenia własnej ciekawości wziąłem się za montaż pedału. No i zaczęły się schody . Mało miejsca, nie ma jak podejść. Trzymanie konusa śrubokrętem, gwoździem jest prawie nie możliwe. Pedał jest albo za mocno skręcony bo konus dostaje opór dopiero na łożyskach, albo skręcony jest za lekko bo nakrętka obraca się z konusem.

Miałem porąbać siekierą te pedały, ale poszedłem po rozum do głowy i powiedziałem, że nie odpuszczę. Wziąłem klucz nasadowy 9 mm, ten którym odkręciłem tą nakrętkę przed konusem i najzwyczajniej w świecie przyciąłem go piłką do metalu. Przyciąłem go wzdłuż walca (odchudziłem). Czyli jak w środku klucz miał sześciokąt i nakrętka przy odkręcaniu spierała się na sześciu krawędziach, to teraz spiera się na 5 krawędziach bo jedna jest wycięta. Co mi to dało , a no dało mi to, że teraz będzie mi łatwiej śrubokrętem, blaszką, gwoździem przytrzymać konus przy dokręcaniu nakrętki. Mówiąc wprost zwiększyłem sobie ilość miejsca w pedale bo dotychczas klucz zajmował całą przestrzeń. Przy pomocy śrubokręta i takiego uciętego klucza nasadowego skręciłem pedał. Nie jest on tak mocno skręcony jak był fabrycznie, mimo wszystko śrubokrętem i odchudzonym kluczem nie da się tego super silnie skręcić. Nie zmienia to jednak faktu, że po tym zabiegu przejechał na tym pedale 700 km i ani gram się nie poluzowało. Trzyma się stabilnie i kręci się jak marzenie. Minus jest oczywiście taki, że mój zmodyfikowany klucz służy już tylko do skręcania pedałów  . Ma 5 krawędzi trzymających nakrętkę i jakbym chciał coś mocno skręcić/odkręcić to po prostu rozszedłby się (ma osłabioną wytrzymałość).
Co ciekawe drugi pedał, którego w ogóle nie rozkręcałem po 400 km samoczynnie złapał luz  . Nie czekając wiele rozebrałem go, przeczyściłem i skręciłem w identyczny sposób jak ten pierwszy. Obydwa działają do dziś bez zastrzeżeń. A zatem w razie czego jest możliwość przeserwisowania pedałów.

Z tej lekcji wyciągnąłem wnioski, że trzeba bawić się w nieproste serwisowanie albo kupować pedały i jeździć na nich do upadłego. Nie rozbierać, nie przejmować się luzem, który pojawi się po 2-tygodniach, tylko śmigać i po rozleceniu kupić następne.

Trzeb przyznać, że producentom zdecydowanie jest na rękę taka konstrukcja pedałów, a nie inna. Po pierwsze tną koszty produkcji bo nie ma specjalnych podkładek pomiędzy konusem, a śrubą dociskową. Ponadto oś ma gwint na całym obwodzie, nie ma tego spłaszczenia pod podkładkę. Drugi motyw jest taki, że jak nie da się rozebrać, przeczyścić, wymienić smaru to szybciej się rozleci i klient wróci po następną parę.
Do dziś mam 9-letnie plastikowe pedały Wellgo, które mają starą klasyczną budowę (nakrętka, podkładka, konus). Mają przebieg 19 000 km, regularnie je serwisuję, plastik jest niemal już zjedzony, a one wciąż się kręcą. Przy dobrych wiatrach przeżyją niejedne współczesne.

[globalbus]

ja ostatnio po prostu zainwestowałem w pedały na maszynówkach, jak z ewentualną wymianą łożysk nie wiem, ale są o niebo lepiej uszczelnione niż większość kulkowych i mam szczerą nadzieję na długie i bezgłośne przebiegi.

[Rafał]

Też teraz kupiłem autory (czyli wellgo z napisem author) na maszynach a stare postanowiłem doprowadzić do stanu użyteczności w razie czego. Nowe nie kręcą się równo, lewy ma większe opory ale czuć to w rękach a w jeździe nie przeszkadza. Czy w maszynowych montują wymienne łożyska ??

[Popiel]

Akurat ten temat pokrył się z moim sobotnim serwisowaniem prawego pedała. Coś w nim strzelało i obroty były nie bardzo obrotne. Oczywiście po rozkręceniu wyleciały mi wszystkie kulki łożyskowe bo łudziłem się, że będą osadzone w jakimś wianuszku. Sama budowa to nakrętka, podkładka, konus. Bez nasadowego nie dało się tego rozkręcić. Najgorsze nie było jednak rozkręcanie i skręcanie tylko upychanie tych cholernych kulek. Co upakowałem i skręciłem to znajdowałem przegapioną kulkę przez co z pięć razy skręcałem i rozkręcałem to ustrojstwo. Na całe szczęście efekt końcowy mnie zadowolił bo przestało strzelać no i obraca się normalnie. Szczelność jednak zostawia wiele do życzenia przez co zapewne kolejne serwisowanie będzie niebawem.
Pedały mam firmy VP i szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia co to takiego i co to jest warte. Wie ktoś coś na ich temat?

[globalbus]

Czy w maszynowych montują wymienne łożyska ??

Nie widziałem jeszcze niewymiennych łożysk maszynowych, musieli by je chyba wkleić, żeby nie dało się wyjąć.

[oszej]

Pedały mam firmy VP i szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia co to takiego i co to jest warte. Wie ktoś coś na ich temat?

Ja akurat ujeżdżam tylko VP, w szosie mam "przypadkowo" wellgo, zajeżdżam drugą parę VP-197, kupione z dwóch względów - łożyska maszynowe - 35-40% wyboru, oraz ~60% zadecydowała kuta z jednego elementu konstrukcja, każde pedały, które miałem, i ramka była dokręcana do korpusu osi, wszystkie jedne zaczynały strzelać, co mnie doprowadzało do szewskiej pasji, a w Rumunii systematycznie gubiłem śrubki na ichnich bezdrożach, pierwsza para została oddana, niekoniecznie świadomie i chętnie, w inne ręce po przebiegu etwas 10 tys. km, bez żadnego przeglądu, pewnie teraz gdzieś sobie jeszcze się kręcą, druga para jest gdzieś po jakichś 3 tysiącach i też nie zamierzam serwisować w najbliższej przyszłości