Problemy z kolanem - porady

[marucha]

Stwierdziłem ze kolano w jakiś tam sposób jest cześcią roweru dlatego ta informacje zamieszczam w tym temacie.
Całkiem niedawno porwałem sie na trase z Ełku do Przemyśla po dwóch dniach pedałowania padło mi kolano.Pierwszy raz coś takiego mi sie zdarzyło nigdy nie miałem z tym problemów.
pytanie może ktoś tego już doświadczył ma jakieś cenne wskazówki co do rehabilitacji no i najważniejsze po takiej dolegliwości kiedy będę mógł pomyśleć poważnie nad dokończeniem trasy.Zdaje sobie sprawę ze takie pytania powinienem zadawać lekarzowi no cóż ten Pan mało ma wspólnego z rowerami raczej "puszkolubny".

[Remigiusz]

Jest w Gdyni niejaki dr Paweł Cieśla. Lekarz klubowy Prokomu, Lotosu i paru innych trójmiejskich klubów sportowych. Podobno spec od kolan z najwyższej półki. Wiem, że prywatnie też przyjmuje. Słono za to bierze, ale kolega rowerzysta był i chwalił. Z tego co wiem, to na ogół zaleca rehabilitację poprzez ruch (odpowiednie ćwiczenia, bądź lżejszą aktywność sportową). Ale to pewnie zależy od przypadku.

[arkadoo]

Zrób sobie rezonans magentyczny kolana. Jest on w stanie dostarczyć więcej informacji niż badanie zewnętrzne (manualne), usg, czy atroskopia. Info od lekarza ortopedy.

[aard]

Cześć,
Oczywiście można tak "na poważnie", jak to proponują koledzy powyżej, ale z Twojego opisu wygląda mi na to, ze jest to coś, co samo przejdzie po kilku dniach odpoczynku (nie leżenia bykiem, po prostu jeżdżenia na rowerze mało lub wcale). Można też smarować fastum, ben-gayem czy czymś w podobie. Jeśli nie przejdzie po 3-4 dniach, to dopiero wtedy poszedłbym na Twoim miejscu do lekarza.

Ale jak już przejdzie, to jeszcze wazniejsze jest, co zrobić, żeby problem nie pojawiał się w przyszłości. Patentem sprawdzonym przynajmniej przez dwie osoby (Michała Wolffa i mnie) jest noszenie ortopedycznych opasek na kolanach podczas jazdy. W szczególności jesli jest zimno (zakładam nawet pod długie spodnie). Zimno to znaczy poniżej 20 stopni, bo staw kolanowy podczas jazdy wytwarza mało ciepła, a jest bardzo wychładzany (wyastawiony na wiatr) i dlatego warto go czymś osłonić, żeby to ciepło zatrzymać.

Początkowo jeździ się dziwnie, ale zapewniam, że warto się przyzwyczaić

[magdad]

A jeszcze takie pytanko: jak jechałeś tą trasę to z sakwami tak?
Bo ja jak jechałam na pierwszy wyjazd z sakwami mało trenowałam i już pierwszego dnia kolana mnie bolały, stan ten utrzymywał się jeszcze przez jakies 4 dni - ale ostro jechałam . W poprzednie wakacje na miesięcznym wyjeździe, ani razu nie czułam bólu kolan, choć przewyższenia, które robiliśmy w pełni uzasadniałyby ból kolan .

[marucha]

Dieki wszystkim za ,odpowiedz i wskazówki.Co do jednej mam pytanie napisaleś:
 Patentem sprawdzonym przynajmniej przez dwie osoby (Michała Wolffa i mnie) jest noszenie ortopedycznych opasek na kolanach podczas jazdy.
Jakie konkretnie są to opaski obecnie mam jedna na nodze ale to kosztowało ok 15 zł kiepskie jest do chodzenia a co mówiąc o jezdzie na rowerze.W większości  aptek tylko coś takiego można dostać jeśli to w zupełności wystarcza ok nie draże tematu pewnie kwestia przyzwyczajenia sie
A swoje kolano podejrzewam ze załatwiłem z dwóch przyczyn zbyt lekko traktowałem przygotowania do wyjazdu a drugi to pierwszy dzień odbywał sie pt.szukamy Łosia w Biebrzańskim Parku Narodowym trasa głównie po piachach nie utwardzonych do tego zimno sakwy i póżniejszy deszcz na efekty długo nie musiałem czekać
A Łosia i tak nie spotkaliśmy )))

[arkadoo]

Zanim zaczniesz bawić się w opaski i stosować ben-gay (niby na co to ma pomóc :- ), to lepiej idź do łapiducha. Z nimi też jest problem, bo wykazują różne podejście i niestety nie każdy Ci pomoże... Przynajmniej takie są moje doświadczenia.

[Remigiusz]

to lepiej idź do łapiducha. Z nimi też jest problem, bo wykazują różne podejście i niestety nie każdy Ci pomoże

Niestety rzeczywiście praktyka jest taka, że albo pójdziesz do specjalisty prywatnie i słono mu zapłacisz, albo na nic taka wizyta się nie przyda. Szczególnie, gdy przypadek jest choć trochę bardziej skomplikowany od chrypki, czy katarku w nosie.

[bighunter]

idz do lekarza, najlepiej prywatnie do lokalnego kolanowego szpeca. IMHO szkoda czasu, bolu, nerwow i pieniedzy na publiczna sluzbe zdrowia.

[aard]

Opaski owszem - właśnie takie z apteki za 15 zł, czy coś około. Moje są wyrobem firmy "Pani Teresa". Nie zapomnij dobrze dobrać rozmiaru! Moja dziewczyna kupiła za ciasne i absolutnie nienawidziła w nich jeździć, a kolana zaczęły boleć... (tak, dokładnie ten ból "pod rzepką" - ja też go miewałęm)

I to prawda, uczucie jest dziwne, ale - jak wspominałem - warto się przyzwyczaić

[arkadoo]

Opaski owszem - właśnie takie z apteki za 15 zł, czy coś około. Moje są wyrobem firmy "Pani Teresa".

Czemu polecasz komuś coś, co nie jest zalecane do uprawiania sportu. Do tego jeszcze zalecasz noszenie mu opaski bez konsultacji z lekarzem :!:

[marucha]

Spokojnie!:)
Jutro idę do specjalisty tak prywatnie.Mam już dosyć państwowej opieki medytcznej.
Od dwóch tygodni nikt mi nic konkretnego nie powiedział wysyłają mnie do pracy a ja i tak po jednym dniu wracam z powrotem po zwolnienie nie jestem w stanie wykonywać swojej pracy z takim kolanem.

[arkadoo]

Mnie z chondramalacji właśnie stosowane na własną rękę opaski wyleczyły, bynajmniej nie to co mi konował zalecał, bo on o opaskach się nie zająknął

Z tego to Cię może zabieg "wyleczyć".

Podstawa to dobry łapiduch, nie ten co leczy emerytki, tylko taki, co ma kontakt z ludźmi prowadzącymi aktywne życie. Diagnoza nie po "macaniu", tylko po USG, czy rezonansie.

Używałem słowa sport w sensie aktywnego życia, nie w zakresie dotyczącym zawodnika.

[filip]

Na wstepie witam wszystkich, gdyz to moja pierwsza wypowiedz!
Marucha, zapewne zdajesz sobie sprawe z tego, iz opaski (nie wazne ile kosztuja) nie rozwiaza problemu. Moja dziewczyna boryka sie z podobnym problemem i owe opaski niewiele pomagaja. Niestety nie znalezlsmy jeszcze skutecznego rozwiazania wiec jesli znajdziesz odpowiedniego lekarza, ktory poradzilby sobie z takim urazem kolana to prosze o info.
Wiec dwudniowa kuracja zubrem w bialowiezy okazala sie nieskuteczna? A tak na powaznie to mam nadzieje, ze wyleczysz kolano i wszystko bedzie oki.
Pozdrawiam serdecznie.

[aard]

Czemu polecasz komuś coś, co nie jest zalecane do uprawiania sportu. Do tego jeszcze zalecasz noszenie mu opaski bez konsultacji z lekarzem :!:

Ano temu, że jest to "pierwsza instancja". Jak napisałem wyżej: "JEŚLI ból przejdzie po paru dniach, to opaski MOGĄ pomóc w tym, aby nie wrócił". Czy zatem nie wynika z tego dostacznie jasno, że SKORO ból po paru dniach NIE przeszedł, to trzeba szukać innych rozwiązań?

A co do przeznaczenia danych opasek do uprawiania sportu bądź nie, to jest to wyłącznie etykietka. Opaski (w moim przypadku) służą wyąłcznie do OCIEPLENIA stawu kolanowego i w związku z tym zamiast nich mógłby być stosowany bandaż elastyczny, kawałek grubej lycry lub cokolwiek innego, co trzyma ciepło. Opaski są po prostu wygodniejsze od bandaża oraz tańsze łatwiejsze do dostania od innych patentów, stąd taka rada (aczkolwiek mają jedną wadę: nasiąkają i tracą swoje właściwości izolacyjne w przeciwienstwie np. do lycry).

Wszystko co w poprzednim akapicie zostało tu napisane przy zachowaniu powyższych zastrzeżen w formie "JESLI" oraz "MOGĄ", a także "SKORO [...] NIE"  :mrgreen: