Problemy z kolanem - porady

[Giovanni]

No i koniec sezonu 2011. Potrzebny jest zabieg na łąkotce. Właśnie zaczynam załatwianie bzdurek z tym związanych.
pozdr

[salek]

ajaj. To w takim razie pozostaje życzyć gojenia szybszego niż na psie!

[bartosz111]

ja w tym roku tez mam problemy z kolanem stad tu sie bardzo zadko pojawiałem, zaczęło boleć samo z siebie pod koniec 100 km wycieczki rowerowej, nastepnego dnia troche bolalo i przestalo, pozniej znow wycieczka i bolalo po 40 km, i tak ciagle.postanowilem ,ze jezdzic nie będę i pójdę do lekarza, usg nic nie wyszło , minelo z dwa miesiace kolano nie boli, ale bolalo tylko podczas jazdy i po, dodam ,ze chodze na silownie ,ale separuje kolano, mam nadzieje,ze jak za rok wsiade na rumaka wszystko bedzie ok, poki co wcinam glukozamine , zyczę wszystkiem powrotu do zdrowia

[owca]

poki co wcinam glukozamine

Glukozaminę możesz sobie odpuścić

Jeśli kolano będzie nadal bolało zacznij zmieniać pozycję na rowerze, czyli różne ułożenia siodełka i kierownicy. Albo może pedałuj na mniejszych obciążeniach, a w większą kadencją.

[Kikuchiyo]

Mnie ostatnio kolano i piszczel zaczęły boleć po 25 km po płaskim (nie jakiś mocny, ale dosyć upierdliwy ból). Na krótkim zjeździe wstałem na pedały (poczułem, że ból minął), za chwilę zatrzymałem się na 3 min. i następne 115 km zrobiłem bez żadnego bólu.
W sumie to nie umiem sobie tego jakoś racjonalnie wytłumaczyć Ale często właśnie jakiś szczegół decyduje o tym, że boli lub nie.

[Antares]

Jak dla mnie temat całkiem na czasie, jako że powinnam się wreszcie zainteresować swoim kolanem, które mi się odezwało znów wiosną po ewidentnym przeciążeniu. I tak od wiosny "planuję" pójście z tym na konsultację fizjoterapeutyczną, w razie konieczności także do ortopedy  . W tej kolejności bo bardzo się przekonałam do porządnej fizjoterapii zamiast faszerowania się lekami gdy miałam problemy z kręgosłupem.

Ciągle sprawę odwlekam, bo mi nie w smak ewentualny szlaban na taniec, rower, zumbę. W tym wszystkim niestety kolana pracują dość konkretnie  . Cóż począć...trzeba się będzie zebrać i pójść...kiedyś 

[Carmeliana]

Zależy mi na Waszych opiniach/ poradach, ale nie mam pojęcia, czy dobry dział wybrałam, w razie czego proszę o przeniesienie, a nawet o podklejenie do "przeciążonego kolana", chociaż wolałam założyć osobny wątek

Byłam wczoraj u ortopedy, stwierdził, że mam uszkodzenie chrząstki I może (tak powiedział) II stopnia, zapytany, czy to chondromalacja, powiedział, że tak (żeby nie było wątpliwości).
Przepisał mi Arthryl do picia, Flexus w tabletkach i Synocrom w zastrzykach 

I teraz pytanie do Was, czy ktoś miał jakieś doświadczenia z którymś z tych leków, czy one działają, no i ważniejsze, czy ktoś z Was miał na chondromalację robione zastrzyki? Czy to rzeczywiście może w czymś pomóc? I w ogóle jak to, co to, bardzo boli?
No i w ogóle, czy to warte jest brania to wszystko?

[arkadoo]

Po samym dotyku trudno coś jednoznacznie stwierdzić. Najlepszy jest rezonans. Tabletki z glukozaminą, to prawdopodobnie placebo.

Mi najbardziej pomogły zastrzyki, nazwę znajdziesz pewnie w tym temacie. Ceny zastrzyków są bardzo zróżnicowane, weź to pod uwagę.

Mi jeden z lekarzy też stwierdził chondromalację i zerwane lub naciągnięte więzadło. Poszedłem do innego i ten pięknie określił tego pierwszego: " Tak po samym dotykaniu to stwierdził? Panie, to albo geniusz albo idiota". Prawdę powiedział mi  rezonans - jedynie chondromalacja. Z racji tego, ze mnie bolało, to dostałem zastrzyki i już od 2-3 lat ból nie wraca. Natrualnie wiadomo, że kolano słabsze i trzeba uważać, wzmacniać mięśnie itp.

[Carmeliana]

Hm, no to jest jakaś wskazówka.
Rzeczywiście, tylko mnie dotykał a właściwie naciskał kolano, jedno i drugie. To które sprawia problemy bolało (może nawet nie, ale było czuć ucisk), natomiast to zdrowe nie. No i też powiedział jak mnie boli.

No, a jakie wrażenia odnośnie zastrzyków?

[arkadoo]

Nie ma się czego bać, takie same wrażenia jak przy zastrzyku w pośladek. Po zastrzyku nic nie boli. Proponuje innego lekarza, najlepiej takiego, co chętnie daje skierowania na rezonans

[Hipek]

Czy jedzenie galaretek ma jakiś wpływ na kolana, czy taki sam, jak glukozamina ("może tak, może nie, nikt w sumie niczego nie udowodnił")?

[arkadoo]

Jest tam żelatyna, więc jakiś zapewne ma, lekarz i rehabilitant zalecali je. Pytanie ile trzeba byłoby zjadać tych galaretek w i jakim stopniu są przyswajalne, ale odpowiedzi na to nie znam.

[owca]

Carmeliana a gdzie byłaś u lekarza?
Prywatnie czy państwowo?
W Łodzi polecam sprawdzić Medical Magnus (http://www.magnusclinic.pl/). Swego czasu odwiedziłem wielu ortopedów i Ci z MM wydali mi się najpewniejsi. Wiem, że zajmowali się też medycyną sportową, może dlatego.
Sprawdź sobie też, bo pamiętam, że można było u nich normalnie zapisać się w ramach NFZ i do tego mieli bardzo krótkie terminy. Jak coś, to sprzęt do USG i rezonansu, tylko to niestety już płatne normalnie.

Jeszcze w Bełchatowie jest świetny ortopeda, zajmujący się między innymi piłkarzami i siatkarzami z Bełchatowa, tylko do niego ciężko się było się dostać i swoje kosztował.

[Carmeliana]

Byłam właśnie w Medical Magnus u doktora Magnuszewskiego (nie wiem czy mogę tak szastać nazwiskami? ). Mówił i o USG i rezonansie, że na jedno szkoda pieniędzy a na drugie szkoda czasu, bo nic nie wyjdzie.

[m+k]

Gdy moja córka miała bardzo poważny wypadek  i leżała z połamaną miednicą i rękoma, lekarz zalecił jej  jeść dużo galaretki. Podawałam je w przeróżnej postaci (słodkie, z mięsem). Po 6 tygodniach miednica była już całkowicie zrośnięta. Po zrobieniu zdjęcia rtg lekarz stwierdził, że szybko się zrasta. Nie wiem na ile to pomogło, ale po dwóch miesiącach na nowo zaczęła uczyć się chodzić. Coś w tym chyba jest