Problemy z kolanem - porady

[Giovanni]

zerwane wiązadła krzyżowe po raz wtóry

Nie można zerwać zerwanych więzadeł. Stąd mój wniosek że zerwałeś zrekonstruowane.
Cały czas mam wrażenie, że nie było tak jak napisałeś. Oczywiście nie oskarżam cię o to że specjalnie kłamiesz ale podejżewam, że pomyliły ci się zwroty medyczne. Bo jeśli nie to zdarzył się cud i 2 razy wyleczono ci zerwane więzadła nie operacyjnie ale lekami.
A czepiam się tak bo urazy kolan to dla rowerzystów bardzo poważna sprawa i źle by było gdyś kogoś wprowadził w błąd.
 

[aard]

Giovanni, czy Ty może jesteś lekarzem?

[Giovanni]

Nie. Ale czy to oznacza że zerwane, niezrekonstruowane więzadła zrywają się ponownie i, że leczy się to tabletkami/ zastrzykami?

[aard]

Giovanni. Zadałem proste pytanie. bez podtekstów. Tylko winny się tłumaczy.

Ale skoro już się tłumaczysz, to powiedz, skąd czerpiesz wiedzę nt. fizjologii kolan (którą wydajesz się posiadać) nie będąc lekarzem? Może jesteś fizjo-/fizykoterapeutą?

Zwyczajnie ciekaw jestem.

[Giovanni]

Niestety wiem z autopsji.
W 2007 r. miałem rekonstrukcje więzadła w lewej nodze (i przy okazji artroskopie). W chwili obecnej rehabilituje się po artroskopii prawego kolana- a podczas operacji okazało się że mam rozciągnięte (niefunkcjonujące) więzadło. Fizjoterapeutę widuje 2x w tygodniu, ortopedę też raz na jakiś czas. 
ps.

Tylko winny się tłumaczy.

A co ma winność/ niewinność z tym wątkiem czy z czymkolwiek co napisałem. Chyba nic? Co?

[aard]

A co ma winność/ niewinność z tym wątkiem czy z czymkolwiek co napisałem. Chyba nic? Co?

Chodziło mi tylko i wyłącznie o to, że zapytałem, czy jesteś lekarzem, a Ty się zacząłeś bronić, jakbym Cię zaatakował.

Nie. Ale czy to oznacza że zerwane, niezrekonstruowane więzadła zrywają się ponownie i, że leczy się to tabletkami/ zastrzykami?

Tyle że ja nie atakowałem A odpowiedzi na powyższe pytanie nie znam i mam nadzieję nigdy nie musieć poznać

Szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę!

[Giovanni]

To przepraszam. Od 10.09 na prawdziwym rowerze nie siedziałem, sfrustrowany jestem i biorę do siebie
ps. za równo tydzień powinienem przesiąść się z trenażera na trekking

[aard]

za równo tydzień powinienem przesiąść się z trenażera na trekking

O tej porze roku większość robi dokładnie odwrotnie
Trzymam kciuki!

[Hipek]

Odgrzeję stary temat: ostatnio narobiłem sobie problemów z kolanem. Zakładam, że było to duże przesilenie, bo dotyczy prawej nogi, która jest moją mocniejszą i z którą nigdy nie było problemów; dwa dni przed kontuzją, starałem się jechać trochę mocniej (żeby Hipcia na mnie nie czekała), zapewne większe obciążenie poszło na prawą; do tego na podjazdach musiałem jeździć z niższą kadencją niż bym chciał (skończyły mi się przełożenia). Zaczęło boleć bez uprzedzenia, po prostu poczułem, że coś jest nie tak, dwa kilometry później pojawiło się uczucie wkłuwania igły pod rzepkę i masa innych, równie ciekawych, a zupełnie mi nie znanych do tej pory doznań.

Chodzić mogłem i mogę normalnie, ból pojawia się przy zgięciu kolana o ok. 90 stopni i przy pchaniu stopą w dół. Jeśli jadę nie napinając kolana i staw rusza się luźno, to na początku jazdy trochę boli, a potem już jak się wszystko rozrusza, to tylko czuję, że coś jest nie tak, ale bólem tego nazwać nie można.

Smarowałem to na bieżąco naproksenem i jadłem sporo żelek - nie wiem, czy pomagają, ale żelki akurat lubię

Jechałem i jeżdżę w SPD, ale gdy zmieniłem na platformy (woziłem ze sobą nakladki do SPD), to było jeszcze gorzej; tak samo, gdy na próbę zalożyłem opaskę na kolano.

Pytanie, co powinienem zrobić, do lekarza postaram się zarejestrować, ale na pewno ortopeda nie przyjmie mnie jutro ani pojutrze. Czy zupełnie odłożyć rower, czy jeździć, ale tak bardzo spokojnie?

[ciman]

Siodełko ruszałeś? Próbowałeś przestawić bloki?

[Hipek]

Trochę nim kombinowałem: przesuwałem przód-tył i góra-dół. Jedyne, co ustaliłem, to że na pewno nie potrzeba go dawać niżej. Przesuwanie do przodu i tyłu nie dało wyraźnych efektów.

[ciman]

Da efekty, tylko trzeba cierpliwości. Jeśli nie zacząłeś zmieniać ustawienia pozycji od razu po tym, jak zaczęło boleć, to daj kolanu parę dni wolnego. Sprawdzaj w trakcie jazdy bez przestawiania siodełka, co przynosi ulgę kolanom - próbuj usiąść na czubku nosa siodełka, wysunąć się maksymalnie do tyłu, popedałuj piętą, samym czubkiem butów, itd. i na podstawie tego próbuj korygować pozycję. Jeśli chcesz, mogę Ci pożyczyć książkę Andy'ego Pruitta (po angielsku), gdzie opisane są m.in. różne kontuzje kolarskie i sposoby na radzenie sobie z nimi.

[Waxmund]

do tego na podjazdach musiałem jeździć z niższą kadencją niż bym chciał (skończyły mi się przełożenia)

skończyły Ci się przełożenia w mazowieckim? 

rozciągaj się dużo, jakoś spokojnie jak będziesz jeździł to nie powinno się nic stać (chyba że boli bardzo)

[ciman]

Hipek wrócił właśnie z wyprawy do Norwegii...

[Waxmund]

aaa zapomniałem