Problemy z kolanem - porady

[marcinzet]

Ja mam takiego ortopedę, który po pomacaniu kolana i pozginaniu nogi w kolanie w różne kierunki powiedział dokładnie co mi jest. Późniejsze USG tylko to potwierdziło 

[EASYRIDER77]

najlepiej jak jest to ortopeda co jeździ rowerem lub ma kontakt z kolarzami, rowerzystami. Wtedy zaskoczy.

[miki150]

Ja mam takiego ortopedę, który po pomacaniu kolana i pozginaniu nogi w kolanie w różne kierunki powiedział dokładnie co mi jest. Późniejsze USG tylko to potwierdziło

Mi też USG potwierdziło, dopiero rezonans i dobry ortopeda stwierdzili że to bzdura

[marcinzet]

Ja mam takiego ortopedę, który po pomacaniu kolana i pozginaniu nogi w kolanie w różne kierunki powiedział dokładnie co mi jest. Późniejsze USG tylko to potwierdziło

Mi też USG potwierdziło, dopiero rezonans i dobry ortopeda stwierdzili że to bzdura

W efekcie końcowym artroskopia też potwierdziła. 

[miki150]

Mam nadzieję że nie tylko potwierdziła ale też pomogła

[Waski]

Piszcie w tym temacie dzień w dzień to może będzie mi głupio i znajdę w końcu dobrego ortopedę bo poprzedni zrobił mnie w balona twierdząc, że z kolanem jest wsio ok

[A|ex]

Jak widzę wielu z was przechodziło rozmaite problemy z kolanami.
Jestem właśnie po dwóch wizytach u ortopedy i mam spore wątpliwości co do diagnozy, a właściwie jej braku.
Od jakiegoś czasu delikatnie strzyka mi w obu kolanach. Np. gdy długo siedzę ze zgiętymi kolanami w momencie jak wstaje coś mi raz po raz strzyknie, czy przeskoczy delikatnie. Nie mam żadnych bólów ani innych dolegliwości z tym związanych.
Ostatnio jednak zauważyłem, że w prawym kolanie zaczęło coś mi przeskakiwać podczas sprintów na stojąco, a gdy robię pełny przysiad coś solidnie przeskakuje w kolanie kiedy wstaje. Zaniepokoiło mnie to, więc udałem się do ortopedy, który stwierdził, że najprawdopodobniej coś dzieje się z łąkotką i zlecił RTG obu kolan porównawczo. RTG oczywiście nie wykazało żadnych anomalii, a ortopeda wobec braku bólów stwierdził, że mam dalej obserwować i gdyby coś się dalej działo to mam się umawiać się na wizytę.
Na moje pytania, czy to się cofnie nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć stwierdził, że są to zmiany degeneracyjne i prawdopodobnie z czasem będą postępować, więc mam oszczędzać kolana i nie obciążać za mocno.

Śledząc ten wątek widzę, że robiono wam USG a nawet rezonans?
Zastanawiam się czy udać do innego ortopedy czy faktycznie dać odpocząć kolanom, zresztą zbliża się zima, więc poza dojazdami do pracy większych tras kręcił nie będę.
Czy waszym dolegliwościom z kolanami zawsze towarzyszą bóle?

Nie spodziewam się porady lekarskiej, pytam wyłącznie o wasze doświadczenia, gdyż uprawiamy taką samą aktywność i być może ktoś miał podobne objawy.

[menel]

@Alex
To starość. I, uprzedzając pytanie, nie, nie cofnie się.

[A|ex]

@menel Jak żyć? :-)
To że starość to nic nowego, jesli da sie z tym jeździć kolejne 30 lat to mogę z tym żyć.

@Diver, rozumiem że zabieg nie był konsekwencją przeskakiwania?

[Drzewo]

Jak to mawiają Rosjanie C'est la żyzń.

Urazów kolan jest cała masa, wiele z nich da się wyleczyć bezboleśnie ale współczesna medycyna jeszcze tego nie potrafi... Może za 200 lat. Jedyna propozycja na dzisiaj: profilaktyka - wzmacnianie mięśni, oszczędzanie stawów, ochrona przed wiatrem, wysoka kadencja, zdrowa dieta, urozmaicone treningi - nie tylko rowerowe.

Mam taką teorię, że medycyna potrafi to na czym da się zarobić. Teraz jest okres walki ze starzeniem i takie tam pierdoły - jest na to popyt więc produkują różne mazidła. Lata 90 dały nam korpoludków przyrośniętych do krzeseł - teraz medycyna oferuje im maść na hemoroidy i na bóle kręgosłupa. Wzrasta zainteresowanie sportem, siłownią etc. Od kilku lat coraz więcej ludzi bezsensownie biega (po co biegać jak można jeździć?). Zakładam się o starą dętkę, że za kilka lat rynek zaleją "lekarstwa" na bóle kolan i grupą docelową będą, dzisiaj biegające, tłumy Polaków. Ostatnio nawet WHO zrobiła badania i wyszło im, że większość firm farmaceutycznych zajmuje się głównie produktami lifestylowymi a nie produkcją lekarstw. Jest mnóstwo aptek które bardziej przypominają drogerie niż sklep z lekami. Zainteresowanych zachęcam do wykupienia recepty w Warszawie - łatwiej kupić tanio perfumy niż kilka pastylek. EOT

[miki150]

Zakładam się o starą dętkę, że za kilka lat rynek zaleją "lekarstwa" na bóle kolan i grupą docelową będą, dzisiaj biegające, tłumy Polaków.

Już zalały, przeróżne Flexusy, chrząstki rekina itd.

[Drzewo]

A to bardzo możliwe. Odkąd nie mam TV to trochę inaczej postrzegam świat. Kolejnym krokiem będzie wyjazd w Bieszczady.

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

Młoda dziewczyna wchodzi na egzamin z politologii. Profesor pyta:
- Proszę opisać politykę społeczną Donalda Tuska.
Dziewczyna milczy.
- Ale wie pani, kto to jest Donald Tusk, prawda?
Dziewczyna milczy, uśmiecha się tylko głupawo.
- Wie pani chociaż, kto jest naszym prezydentem?
I znów dziewczyna wzrusza ramionami. Profesor zadaje ostatnie pytanie:
- Skąd pani jest?
- Z Bieszczad, panie profesorze. – odpowiada studentka.
Profesor wzdycha, podchodzi do okna i zawieszając wzrok na koronach drzew mówi do siebie:
- A może by tak pierdolnąć to wszystko i wyjechać w Bieszczady..

[miki150]

Wystarczy przejrzeć ten wątek

Ortopeda w Bieszczadach przypisze Ci to samo, nie ma co się łudzić.

[bzyko]

Na kolana polecam galaretę z nóżek wieprzowych...i jeść jak najwięcej. Na pewno nie zaszkodzi, a jest duuuże prawdopodobieństwo, że pomoże.

Miałem parę lat temu notoryczne problemy z kolanami. Zdarzało się to nie tylko przy chodzeniu czy jeżdżeniu na rowerze. Nawet dłuższa jazda samochodem ZAWSZE powodowała u mnie ból kolan, zwłaszcza prawej nogi, bardziej zgiętej. Teraz, od czasu do czasu zaserwuję sobie "zimne nóżki" i odpukać NIE WIEM CO TO BÓL KOLAN, a czterdziecha jak z bicza strzelił - przeleciała. W zeszłym roku jechałem autkiem nad morze, 500 km - cały dzień za kółkiem - i nic. W tym roku do Włoch 1600 km jednorazowo - i też spoko. Kiedyś po dwóch godzinach za kierownicą odczuwałem już ból. Przypadek ? Placebo ? Nie sądzę, nie w skali kilku lat już.

Wiadomo, urazów różnego rodzaju jak mrówków, ale zamiast bujać się po przychodniach, gdzie i tak Wam nie pomogą raczej, tylko wpakują przeciwbólowe na odczep jak mnie, warto najpierw naturalnymi metodami spróbować. Takie moje zdanie - mnie i pewnemu koledze z Krakowa, któremu tą dietę poleciłem (i mnie posłuchał) - POMOGŁO

[Wilk]

Wiadomość usunięta.