Najlepsza metodą są świńskie nóżki - jest w nich masa kolagenu.
Collagen is sold commercially in pill form as a dietary supplement with intent to aid joint mobility or enhance skin health, although there remains no scientific evidence for such effects.[15] Because proteins are broken down into amino acids during digestion, there is no reason for orally ingested collagen to affect connective tissue in the body.
Cieszę się że Tobie pomaga, ale technicznie rzecz biorąc kolagen w procesie trawienia rozkładany jest na proste aminokwasy, jak każde inne białko.
Opisuję to, bo być może ktoś miał coś podobnego i pomoże w diagnozie. Ale przede wszystkim chciałbym podpytać o jakieś sprawdzone maści przeciwbólowe / przeciwzapalne bez recepty, które mógłbym w ostateczności zastosować podczas jazdy. Nigdy dotąd nie korzystałem z tego typu specyfików.Wiem, że najlepiej byłoby znaleźć przyczynę źródłową i poddać się leczeniu, a nie tylko tłumić objawy, ale np. podczas ostatniego tygodniowego wyjazdu, ból pojawił się tylko pierwszego dnia. Po 200 km przejechanych, w zasadzie wszystko przeszło, czasem tylko delikatnie "przypominało" o sobie, ale bez tragedii.Przed MRDP mam w planach jeszcze 2 maratony i chciałbym wtedy coś przetestować, jeśli oczywiście będzie taka potrzeba. Na ostatnim MP przy pierwszych rwanych 100 km kilka razy mocno zabolało, ale ostatecznie gdy wszedłem na swoje obroty, udało się to jakoś okiełznać
Za dwa miesiące artroskopia lewego kolana w celu uwolnienia rzepki i oczyszczenia powierzchni chrząstek
Na podstawie własnych dośw. obstawiam, że to kontuzja zmęczeniowa. Czyli przyczyną jest spore obciążenie plus to, że nie robisz się coraz młodszy i wszystko podlega zużyciu, także stawy kolanowe. Skoro jednak samo przechodzi to nie jest źle. Jednak gdyby się pogorszyło to lekarz będzie niezbędny...
...na pewno więcej pomogą niż jakieś kuracje ze świńskich nóżek ...
I Ty Brutusie przeciwko mnie?