Problemy z kolanem - porady

[woody]

MaciekPaciek91, Mi powiedzieli zeby glowy nie podnosic a ja podnioslem, efekt mega pekajaca czacha przez 2 dni

[Robb]

ja miałem rozerwaną rzepkę od środka więc innych metod nie było. ale wyszedłem ze szpitala już wieczorem tego samego dnia. 3 godziny po operacji przyszła panna z kulami i wzięła mnie na spacer po schodach. nawet bandaża nie miałem tylko plasterki na szwach ;-)
rzygałem cały dzień po narkozie, ale ja tak mam zawsze

kolano wciąż pobolewa ale tylko gdy przeciążone. bóle "chorobowe" zniknęły i jest ok. żadnej piłki nożnej, żadnego tenisa. mogę rowerować i wiosłować ;-) ze wspinaczką kazał się wstrzymać ale niech się w nos pocałuje ;-)
jak zeskanuję to wrzucę foty kolana .. te od wewnątrz bo dostałem foty z operacji ... brrrrrr :-)

[ivnn78]

no prosze czyzby to bylo forum rowerowo wspinaczkowe??? :mrgreen:
wyglada na to ze lepiej nie moglem trafic !


ps ja mam film z operacji ale jak probowalem obejrzec to po 10 sek z zamknietymi oczami szukalem na klawiaturze esc bo sie nie dalo

[Robb]

wspinaczka to bardzo marginalnie .. ale 6tysięcznik zaliczony ;-) i w tym roku kroi się kolejny inshallah

[kokop]

:shock:
No i po co ja czytałem co to może się z kolanem porobić i co lekarze mogą z tego powodu robić.
Chociaż ja mam zaufanie przynajmniej do jednego chirurga. Miałem dziurę na wylot i gość mnie poskładał.
To dr. Czumiel.  Imienia zapomniałem  :oops:
 Mogłem jakiś horror lepiej oglądnąć.
A tak nie będę mógł teraz zasnąć.
 Na szczęście siodełko rozwiązało sprawę

[Daniel]

Zastanawia mnie, czemu tyle osób ma problemy z kolanami. Czy robimy coś nie tak, czy może to z kolanami jest coś nie tak

[transatlantyk]

Bardzo czuły i skomplikowany "narząd". My używamy go intensywnie, czasem trochę bez głowy, to i zepsuć się może szybciej  Nie wiem, czy to dobra pociecha, ale wszelkie wady ujawniają się zawczasu i można jeszcze leczyć. Ja po swoich zeszłorocznych upadkach coś czasami w tych kolanach czuję nie tak - mam nadzieję, że czas zrobi swoje i to w dobrym kierunku

[woody]

Kolano jest bardzo czule jak napisal transatlantyk, Wydaje mi sie ze to tez jest wina np. zlego obuwia jakie sie nosilo w dziecinstwie( jakies trampki), chodzenie pieta palce ( w druga strone troche lipnie wyglada ale kolano jest amortyzowane) A no i z dziecinstwa skoki z murkow, drzew i innych

[Giovanni]

Mi osobiście kolano rozwaliło chodzenie po górach z plecakiem. Nie chce żeby to zabrzmiało kozacko ale dla dwóch wizyt w Piatra Cri Lui i Fograszach było warto

[aard]

Zastanawia mnie, czemu tyle osób ma problemy z kolanami. Czy robimy coś nie tak, czy może to z kolanami jest coś nie tak

Podejrzewam, że prędzej z rowerem "jest coś nie tak". Maszyna ma niewiarygodnie dużą sprawność, ale umiarkowanie dobrą ergonomię. Po prostu - w nadmiarze szkodzi. Na szczęście dla niektórych ten "nadmiar" występuje na tyle daleko, że nigdy tego poziomu nie osiągają
Ale akurat my tutaj jeździmy sporo i po odsetku osób z problemami widać, że sprzęt nie jest pomyślany tak, aby kolanom w 100% nie szkodził. Niestety.

[Waxmund]

nie chciałem nowego wątku tworzyć:
z jaką minimalną kadencją da radę jechać bez dużego męczenia siebie i kolana ? 40 ? liczył ktoś kiedyś ? zastanawiam się na jakim nachyleniu wydolę przy napędzie 30/34, koła 28"....

[Daniel]

Widzę, że spanikowałeś . Weź pod uwagę, że kadencja zależy od prędkości, więc także od masy bagażu itd - przy jeździe "na lekko" możesz mieć twardsze przełożenia niż przy pełnym bagażu. Ale zmusiłeś mnie do wygrzebania kupionej jakiś czas temu zębatki 22z

[cinek]

http://www.sheldonbrown.com/gears/

[Waxmund]

cinek, Twoja tabelka jakaś specjalnie odkrywcza nie jest....
ja sobie przeliczyłem, zakładając obwód koła taki jak mam w licznik wklepany (2140mm), przy przełożeniu przód 30/25 tył, kadencji 60, jechałbym 9,24km/h....
przy przełożeniu przód 30/34 tył, kadencji 60, jechałbym 6,8km/h...

Daniel, obciążenie roweru nie ma tu specjalnie znaczenia. Wiadomo że ciężej będzie na obładowanym rowerze jechać z daną kadencją, ale znając % nachylenie podjazdu, mogę wstępnie określić czy na danym przełożeniu po prostu mu podołam
wiadomo, że pod 20% podjazd nie pocisnę 20km/h, a pewnie będę się toczyć może z 5km/h....

sprawdziłem w praktyce jak to wygląda. Przy przełożeniu 30/25 na podjeździe 4% te 6-7km/h to właściwie taka dolna granica, poniżej tej prędkości to już pójdzie w kolana  

[aard]

Sądzę, że Michał Wolff ma jedną z najniższych kadencji na naszym forum. jednak chyba nawet on nie wie, jaką właściwie ma :/
Ale na szosówce podołał Kralovej Holi (z minimalnym bagażem), a tam jest nawet sporo sypkiego szutru, a nachylenia nierzadko przekraczają 10%, więc sądzę, że na naszej trasie BIGowej podołasz kadencyjnie, tylko pytanie, czy przy Twoim ulubionym stylu jazdy (nie pamiętam, jaki jest) będzie to jeszcze bezpieczne dla kolan i przyjemne.