Problemy z kolanem - porady

[cinek]

Waxmund, tabelka jako taka odkrywcza nie jest, za to świadomy użyszkodnik może wiele za jej pomocą odkryć

Chyba nie zrozumiałem pytania...Jeżeli chodzi Ci o konkretną liczbę, to chyba dla każdego będzie inna.
Może jakaś literatura kolarska coś Ci powie, "Biblia treningu kolarza górskiego/szosowego" coś takiego kiedyś widziałem w księgarni.

Kadencja 40 to jest potwornie wolne kręcenie, to jest coś jak  na jubilacie 7 km/h z dwiema kankami mleka na kierownicy. Wątpię czy tak wolno można kręcić pod górkę.

[TomekP]

Dawno tu na forum nie byłem , ale to właśnie z powodów zdrowotnych dotyczących kolana , nie chciałem sobie humoru psuć patrząc jak inni jeżdżą . No więc tak , pod koniec ferii dzięki grupce ludzi z rejonu w większości (nie)lubianego ( nie dotyczy wszystkich ) w Polsce skręciłem kolano na nartach (nie chciałem się w nich wpieprzyć gdy zajechali mi drogę). Słowa dr były jak wyrok , skręcone kolano - myślę sobie , no toś kur.. pojeździł na rowerze. Na szczęście już jestem prawie miesiąc po ściągnięciu gipsu i muszę jeszcze sobie dać radę z wodą w kolanie , a ból mający świadczyć o uszkodzeniu łąkotek jeszcze się nie pojawił. Na rowerze śmigam , na razie najwięcej to 50 km , a w ciągu tego miesiąca wyszło mi ok 200 km.

[E-busola]

fajnie,ze juz odzyskujesz pełnie sil. Zaraz po kontuzji nie należy przeciążac kolana/nogi i nie szarżowac. Na to przyjdzie jeszcze czas.

[Waxmund]

odkąd pamiętam, nawet po jednodniowym wypadzie (~150 km) na rowerze, o ile w trakcie jazdy nie zaczęło boleć, to następnego dnia zawsze odczuwałem lekki/mocny ból kolan, szczególnie przy schodzeniu ze schodów i normalnym łażeniu też.

Na pozlotowym wypadzie na BIGi kolano niemalże mnie wykluczyło z jazdy.... minął tydzień od powrotu, zrobiłem na rowerze 45km raptem i znów boli.

Ortopeda stwierdził "rozmiękczanie chrząstki", czyli chondromalacja.

Ktoś ma jakieś doświadczenia ?

Ale jaki rejon rzepki? Najbardziej klasyczna kontuzja kolarska - to chondromalacja, ścieranie chrząstki stawowej obajawia się z reguły bólem jakby "pod rzepką", często przy jej dolnej części. Na chondromalację generalnie zaleca się siodło trochę do góry

Miałeś Michale podobny problem, czy skądś to wyczytałeś ? Są jakieś wzmianki może o tym w tej książce o której kiedyś wspominałeś (tytułu/autora nie pamiętam ).

Mnie kolano boli w górnej części, szczególnie lewe (prawe było operowane 12 lat temu, i zawsze sprawia mniejsze problemy, choć lekarz stwierdził defekt w obu kolanach). Siodło mam wysunięte mocno do góry, wyżej się właściwie nie da bo ścięgno się nadweręża

[Daniel]

No nie brzmi to za dobrze. Rozumiem, że kontuzji nabawiłeś się na wyjeździe, czy wyjazd pogorszył Ci stan kolana?

[Waxmund]

prawdopodobnie od jakiegoś czasu to mam, wyjazd pogorszył
póki co zbadane ręką, muszę zrobić jeszcze rezonans/usg, jeśli jest w mało zaawansowanym etapie to nic nie wykaże (oby )

[dudi]

muszę zrobić jeszcze rezonans/usg

Jak usg, to żel pójdzie w ruch  :mrgreen:

Mnie dla odmiany bóle kolan przeszły po większym jeżdżeniu właśnie, czyli może jednak sport to zdrowie? Aczkolwiek zawsze na początku jazdy prawe kolano musi mi strzelić, nazywam to "przejściem w tryb rowerowy" Jak nie strzeli, to potrafi po czasie przypomnieć o sobie ze zdwojoną siłą...


To trzymam kciuki, żeby etap był mało zaawansowany A może po prostu powinieneś więcej jeździć? :mrgreen:

[aard]

Kurna, mam wyrzuty sumienia... :///

[Waxmund]

jak usg, to żel pójdzie w ruch :mrgreen:

są urazu jakieś dobre strony  

Mnie dla odmiany bóle kolan przeszły po większym jeżdżeniu właśnie, czyli może jednak sport to zdrowie? Aczkolwiek zawsze na początku jazdy prawe kolano musi mi strzelić, nazywam to "przejściem w tryb rowerowy" Jak nie strzeli, to potrafi po czasie przypomnieć o sobie ze zdwojoną siłą...

w wakacje miałem podobnie. Kolano pobolewało przez pierwszy tydzień, później nic. Cisnąłem ile wlezie i było ok....  co do strzelania, to mi tak strzelają wszystkie stawy, że już nie wiem co z tym robić i muszę strzelać co jakiś czas wszystkim bo mnie zaczyna boleć bez tego


no co Ty Miki! To nawet lepiej że pojechałem i zajechałem trochę kolano, bo przynajmniej teraz wiem co mi dolega prawdopodobnie od dłuższego czasu Wyjazd był świetny i na przyszły rok też się piszę, tylko muszę wcześniej trochę więcej pojeździć

[magfa]

Pytanie od amatorki do forumowych guru - jak mnie kolana bolą "u góry" to mięśnie (czyli kondychy brak) tak?

[dudi]

Ale to chyba czuć, jak bolą mięśnie, a jak nie mięśnie...

[aard]

Magfa, forumowi "guru" Ci nie odpowiedzą, bo sami nie wiedzą. A to mianowicie dlatego, że oni mają tak, że jeśli coś ich boli to na pewno nie mięśnie

[Waxmund]

magfa, odpocznij od roweru kilka dni, wsiądź na nowo. Jeśli nadal Cię będzie boleć tzn że to kolana...

[magfa]

Waxmund
dlatego pytam bo ból powraca. Ból mięśni jasne rozpoznaję, ale to boli zdecydowanie kolano. Mogą być przyczepy? Od jakiegoś czasu intensywniej jeżdżę i teraz mam zagwozdkę czy to minie - czyli wyrobię sobie lepszą kondycję i przestanie boleć (jak mięśnie bolą to robię przerwę ale nie czekam aż całkiem minie -bo mięśnie zdobywają większą odporność) czy odwrotnie kolano ma jakiś problem i intensywne jeżdżenie niszczy je. POdobnie miewam po tygodniu nart - a też jeżdżę bardzo intensywnie ale rzadko - dwa trzy razy w sezonie.

[b011001]

Niestety to mogą być więzadła krzyżowe lub torebka stawowa. Tak czy inaczej natychmiast idź do lekarza. Po prostu natychmiast.
Rok temu źle stanąłem przy zejściu z Koziego w Tatrach. Coś mnie w kolanie zakuło, trochę zabolało przy pierwszych krokach, potem "się rozeszło". Do szpitala trafiłem dopiero następnego dnia, gdy rano kolano zrobiło mi się dwa razy grubsze niż normalnie. Niby nic, zero operacji, ale prawie rok bez żadnej aktywności - zero roweru, zero gór, nie wolno mi było nawet podbiec na autobus. W 95% załatwiłem się idąc dalej po uszkodzeniu torebki stawowej.
Powtórzę jeszcze raz: jeśli coś Cię boli w kolanie - idź do lekarza!