Buty pod czy nad kostkę?

[Mawgan]

Hejo!

Jeździł ktoś na dalsze wyprawy w butach rowerowych z kostką?
Na pewno lepiej się w nich potem prowadzi rower czy chodzi w terenie, ale jak się Wam w nich jeździ? Pierwsze skojarzenie to takie, że pewnie gotują stopy.

Chcę kupić buty bardziej uniwersalne w których dobrze się jeździ, ale też chodzi i ostatnią rzeczą do rozważenia przed zakupem to właśnie wysokość buta.

Moje typy z wyższych:
http://allegro.pl/buty-rowerowe-shimano-shmt52-44-alpebike-i2369262433.html
http://allegro.pl/buty-rowerowe-shimano-sh-m058d-r-43-alpebike-i2345379821.html

z niższych:
http://allegro.pl/shimano-sh-fn51-czarne-buty-hala-spinning-bc-pl-i2315780652.html wygląda na świetną wentylację no i system sznurowania BOA
http://allegro.pl/buty-rowerowe-shimano-shm038-r-44-27-8cm-alpebike-i2342872860.html bieżnik wydaje się idealny do moich pedałów platformowych.
http://allegro.pl/shimano-buty-spd-mtb-sh-mt33-cza-nieb-2012-r-44-cr-i2370877138.html cena, wentylacja.
http://allegro.pl/buty-turystyczne-lake-mx101-x-szaro-czarne-roz-44-i2369024827.html powinny sprawdzić się w każdych warunkach
http://allegro.pl/buty-spd-shimano-sh-mt43l-czarne-roz-45-bs-i2339495106.html proste buty, dobra wentylacja

Będę wdzięczny za Wasze opinie bo nie mogę znaleźć nic na sieci.
Może ktoś miał do czynienia z którymś modelem?

[pajak]

Raczej zastanów się do jakiego typu jazdy są Ci potrzebne buty: bardziej treking czy bardziej szosa.

Sportowe => lekkie, dobrze wentylowane, twarda podeszwa (czytaj: delikatne, cały syf z drogi w bucie, często nie da się chodzić).
Trekingowe => wytrzymałe, często z membraną, więcej skóry, dobrze chronią stopę (czytaj: ciężkie, zupa skarpetkowa wieczorem).
Buty spinningowe praktycznie nie nadają się do normalnej jazdy (wentylowana i nieodporna podeszwa, a reszta to siatka)

Wg mnie wysokie buty są wygodniejsze, nie uwierają pod kostką, sama stopa nie jest tak obciskiwana. Oczywiście gorsza wentylacja trochę dyskwalifikuje w wyższych temperaturach. Ale od czasu gdy "wczepiłem" się butem w drut kolczasty uważam że jest to jednak trochę lepsza opcja na treking.

[Waxmund]

Pająk, nie nadają się? Dobrze, że nie wiedziałem....
Jeżdżę w takich od lat tak jeżdżę. W butach z siatką. są super! Na rower bardzo wygodne, do chodzenia świetne, przewiewne, nie pocą się... siatkę trochę już porozwalałem (co pewnie każdy widział ), ale buty mają 9 lat i tysiące kilometrów przejechanych i całkiem sporo zrobionych pieszo (w tym 1,5 wejść na rysy, 1,5 orlej perci....) 

Salomon tech amphibian, polecam!

[Mawgan]

Nie potrzebuje na pewno butów do sportowej jazdy.
To co mnie interesuje to wyprawy gdzie dziennie pokonuję 70-160km. Różne rzeczy zdarzają się w podróży. Czasem trzeba iść szutrem, czasem po asfalcie rower poprowadzić, poprzedzierać się przez krzaczory z namiotem, a czasami potuptać po piasku.

Waxmund przyznam, że te buciki są super ; )
Szczególnie ta wersja:
https://woliniusz.pl/BUTY_SALOMON_LIGHT_AMPHIBIAN_2_105884-278.html

Fajnie było by mieć takie buty dodatkowo gdzieś w domu, ale to chyba nie buty dla mnie.
Bałbym się o te siatki. Śpię na dziko, często się łazi po krzakach czy gałęziach.
Podczas opadów deszczu lub wieczorami może mogą paluchy marznąć.

Skłaniam się coraz bardziej do:
SHIMANO SH-M058D lub SHIMANO SHMT52 ze względu na wzmocnioną konstrukcję i większą odporność na ekstremalne warunki.

Te buty znalazłem tylko w jednym sklepie i to po jednej sztuce w zbyt małym rozmiarze...
Na sieci w sklepach nigdzie nie mogę wyśledzić ich w rozmiarze 45.

Co do "zupy skarpetowej" polecam kupić sobie za 10zł skarpetki z bambusa.
Po całym dniu pedałowania można zaciągać się swoimi stopami a te nie wydają żadnego zapachu. Szybko schną.

Na wyprawy często zabieram też sandały więc w razie czego można i w sandałach pokręcić bo mają twardą podeszwę.

Dzięki za komentarze, proszę o więcej.
Zawsze lubię Was posłuchać i podpytać.

[emes]

Jak dla mnie – sandały syntetyczne, szybkoschnące, z osłoniętymi paluchami. Tylko na jakiś zimny klimat brałbym wysokie buty, do tego spory zapas grubych skarpet i na wszelki wypadek maść na grzybicę

Przejechałem sporo w trekingach za kostkę i wiem, że naprawdę można sobie ugotować stopy. Tylko na północy Europy miało to sens, gdy przyjemniej kisić się w ciepłym pocie niż zimnym błocie.

[Dusza]

Te salomony to jednak nie SPD, a o takie zdaje się chodzi Mawganowi? Gdyby miały bloki, to już bym je zamawiał
Jestem zwolennikiem zasady "co szybko zmoknie, to szybko wyschnie", więc bardzo chętnie kupiłbym coś z blokami i w stylu tych salomonów - niestety nic takiego jeszcze nie znalazłem.

Mawang, a dlaczego zależy Tobie na wysokim bucie? Ciężkie toto, napoci się człek za każdym krokiem zanim nogę uniesie
Parę miesięcy temu wskoczyłem w moje pierwsze SPD - Mavic Alpine - i jestem bardzo zadowolony (poza czasem schnięcia). Są wygodne zarówno do jazdy, jak i chodzenia. Podeszwa jest na gumie contagrip (to samo co Salomony) i całkiem nieźle trzyma się nawierzchni. Raz przemaszerowałem w nich parę ładnych kilometrów i dopiero po tym bolało mnie podbicie stopy - zaraz pod wkładką jest plastik usztywniający podeszwę.

[yoshko]

Polecam Shimano MT41

http://www.bikestacja.pl/buty-shimano-mt41-brazowe-p-5627.html



Jeżdżę od 3 lat i nie chcą się popsuć

[gagarin]

Wysokie czy niskie? Na to pytanie Ci nie odpowiem bo osobiście nie widzę różnicy. Już wiesz że w wysokich lepiej Ci się chodzi. Teraz spróbuj pojeździć raz w wysokich, a raz w niskich i zobaczysz jak Ci lepiej. Ale pamiętaj, że jednak większość czasu będziesz jeździł na rowerze a nie chodził. Trekingowe buty Shimano są wystarczająco komfortowe w chodzeniu.
Dla przykładu zaczynałem od takich trampek MP66L http://www.sicklines.com/gallery/showphoto.php/photo/6276 . Było super fajnie, wygodne itd, ale się rozleciały po czasie i kupiłem sportowe M087 http://m.bikestacja.pl/buty-shimano-m087-czarne-p-27465.html
Jeździ się w nich super. Maja twardą podeszwę i naprawdę byłem zaskoczony różnicą w efektywności pedałowania w stosunku do starych trampek. Ale niestety na wyprawę się nie nadają, bo są delikatne i w chodzeniu czuć jednak dyskomfort. Dlatego musiałem kupić kolejne, bardziej turystyczne. Kupiłem MT60 http://www.flickriver.com/photos/shino_soba/2943955436/ bo mi się podobał wygląd i dostałem dobrą cenę. Buty są z goretexu (również pod wkładką, gore zasłania dziury na bloki), ale w sumie nie wiem po co bo i tak w czasie deszczu woda zawsze wlewa się górą, ale ok Przetestowałem je na majówce przy upałach i wcale nie miałem "zupy w bucie". Wiadomo, że noga bardziej się poci, ale wszystko w normie. Za to są pancerne i wygodne w chodzeniu, a to ważne. I w chłodne dni jest jednak przyjemniej niż w przewiewnych (w MP66 czasem marzły mi palce).

Więc nie sugeruj się za bardzo czy w butach będzie Ci się wygodnie chodzić, bo pełnego komfortu buta do chodzenia nie osiągniesz i tak, a 80% czasu spędzisz na rowerze i do tego buty są przystosowane. Jak Ci się noga poci i wiesz, że będziesz jeździł więcej w lecie to kup bardziej przewiewne. Jak nie masz z tym problemu i jeździsz też jesienią i zimą to kup zabudowane. Wysokością cholewki ja bym się nie przejmował.
A te buty SHIMANO SH-M058D i SHIMANO SHMT52 to pierwszy raz widzę  Czy to nie są jakieś stare modele? Wtedy ciężko Ci będzie znaleźć rozmiar.
I pamiętaj że Shimano ma zawyżoną rozmiarówkę. Ja normalnie noszę 43, a spd mam 44. Buty rowerowe muszą być trochę większe niż mniejsze.
 

[pajak]

Pająk, nie nadają się? Dobrze, że nie wiedziałem....

Nie o siatce pisałem, tylko o butach spinningowych. Podeszwa z diabli wiedzą czego (taka pianka, przetarła się po pierwszej glebie na jamniku..) Dziury w podeszwie tylko trochę dyskwalifikują, jak sucho na szosie to są fajne

[Mawgan]

emes: mam sandały w razie "W" przeważnie ze sobą, ale jako jedyne buty na rower to trochę ryzykowne dla mnie. Na Twoich stópkach też widuję jakieś cichobiegi lekkie.

Dusza: Nie mówię że mi "zależy" biorę je pod uwagę jako solidny but nadający się też do chodzenia, żeby nie wozić ze sobą osobno butów do pedałowania, a osobno do łażenia i zwiedzania. Pół życia w glanach przechodziłem a i w lecie z racji drugiego hobby w butach wojskowych śmigam i to nie jest tak, że w wysokich butach to z każdym krokiem gotują się od razu stopy. Patrząc na system wentylacji tych butów wysokich zastanawiam się właśnie czy w ogóle jest to jakiś problem.

To mogą być buty z SPD, zaślepki tutaj wystarczą.

gagarin: Masz rację co do jednego, że w sumie to jednak więcej na rowerze człowiek spędzi czasu niż na łażeniu, więc trzeba się bardziej w stronę komfortu rowerowego skłonić. Wiadomo nie można mieć wszystkiego. Te buty to rzeczywiście starszy trochę model i nigdzie nie ma innej numeracji. Więc jak ich nie znajdę to w ogóle po problemie jest
Mam bardzo duża tolerancję na ciepło w bucie z uwagi na wiele lat działania w grupie paramilitarnej więc skłaniam się między tamtymi wyższymi butami, a tymi od Waxmunda.
Jak tylko 3 sezony wytrzyma ta siatka to i tak myślę super.
Podoba mi się zasada "im coś szybciej zmoknie tym szybciej wyschnie" i może tym tropem pójdę.

Dzięki za wszystkie opinie - pomogliście jak zawsze.
Poszukiwania zawęziły się do Salomonów i tych wyższych Shimano i tu w ostateczności rzuci się monetą

[Waxmund]

Mam bardzo duża tolerancję na ciepło w bucie z uwagi na wiele lat działania w grupie paramilitarnej więc skłaniam się między tamtymi wyższymi butami, a tymi od Waxmunda.
Jak tylko 3 sezony wytrzyma ta siatka to i tak myślę super.
Podoba mi się zasada "im coś szybciej zmoknie tym szybciej wyschnie" i może tym tropem pójdę.

odnośnie siatki. Buty tyrałem po lasach, po Gobi... porozrywała się miejscami, ale... poza wyglądem, to but jest nadal w pełni sprawny i dopóki się nie rozwali to nie zamierzam z butów rezygnować

Buty wysychają bardzo szybko... (a zamakają jeszcze szybciej )

[Mawgan]

Powiem co i jak w końcu się stało w kwestii butów, może komuś się przyda.

Kupiłem w końcu Techamphibian 2 Salomona.
Amphibiany które początkowo zamówiłem w jednym sklepie ostatecznie oddałem.
Pięta nie była regulowana i łapały luzy na pięcie co jest ogólnie do d.

Techamphibian 2 sprawują się wyśmienicie!
Chodzi się mega komfortowo - a o to mi chodziło.
Są przewiewne.
Trzymają się pewnie moim pedałów.
Łatwo się sznurują jednym pociągnięciem i mają kieszonkę sprytną na sznurówki aby nie fruwały.
Można je zakładać jak zwykłe klapki ponieważ pięta jest składana.
(przydało się u kumpla jak biegałem z domu do ogrodu co chwilę, przy namiotach też się przyda)
Są bardzo lekkie.
Mają regulację pięty.
Super wyglądają.

Trzeba pamiętać jednak, że to but bardziej sandałowy i krótki nawet kontakt ze zroszoną trawą kończy się wilgotnymi/mokrymi skarpetkami. A to może być mało komfortowe przy wieczornym hasaniu w obozie.

Pojechałem nimi z Pilzna do Krakowa łącznie na weekendzie 220km aby móc na czymkolwiek swoją opinię oprzeć.

Boże daj im teraz żywotność!

[transatlantyk]

Pojechałem nimi z Pilzna do Krakowa

Z tego Pilzna koło Brzostku?

[anu]

Obecnie w lidlu są takie "siateczkowe" buto-sandały. Kryte palce, wersja bez pięty i z piętą zabudowaną. Może nie Salomon, ale też są oryginalnie, bo rzadko kiedy można dostać coś wyprodukowanego w Albanii.

 http://www.hiperpromo.pl/zdjecia/crivit_sandaly_meskie_100_pa-6274361.html