Kierownicę miał tylko z prawej strony od mostka (trzymało się ją prawą ręką)- kierunek jazdy i przerzutki zmieniało się lewą ręką, jakimś takim wihajstrem przy mostku
Kilka razy przejechałam więc na czerwonym świetle i ciągle prawie na coś wpadłam, bo nie zdążyłam na czas zahamować czy skręcić.
Bardziej spodziewałbym się pozbawienia roweru wentyli, koła w jakiś nietypowy sposób napełniałoby się powietrzem (/azotem) na i-Stacji ®
Ta zmiana kierunku, to jakiś bieg wsteczny?Jeżeli nie mogłaś kierowac prawą, to może reka ci zdrętwiała.
Kierowało się lewą ręką, tym dzyndzelkiem przy mostku, przecież pisałam!
Sam nie wiem, jak to japońskie cudo sklasyfikować. Gravel fat bike ?