Nowość to nie jest
W tym ostatnim Surly'm, po co jest wstawiona amortyzowana sztyca? Do Fatbike'a ze stalową ramą?
Te rowery ze zdjęcia raczej wyglądają na składane, więc nie rozumiem czemu mowa o klientach
Skoro zaakceptowaliśmy baranki w gravelach i przełajach (przecież tam mnóstwo technicznej jazdy, aż się prosi żeby używać płaskiej kierownicy!),
W śniegu, czy piasku baranek daje pewny chwyt (sprowadza się to do tego samego co mniej pewny, ale szeroki na płaskiej),
Tylko że graveli i przełajów używa się też do jazdy po asfaltach i innych twardych nawierzchniach. I tam zastosowania baranka ma jakby sens. Gravele/przełaje też są przerabiane na rowery wyprawowe i jak ktoś woli baranka na wyprawie (co często oznacza że na wyprawach przeważa
W Ameryce zaczyna się od składania rowerów w szopie, a kończy na bikekatalogu i montażu takich cacuszek setkami w fabryce na Tajwanie. Dlatego uważam że uwaga Kawerny ma sens.
Przełajówki stworzone są do jazdy w wyścigach przełajowych, w których baranek jest dużo bardziej "nieodpowiedni" niż w fatbike.
Dokładnie, mnie to też w ogóle nie przekonuje. Im trudniejszy teren tym lepiej prosta kierownica się sprawdza. A argument z gravelami nietrafiony, bo graveli ludzie często używają na zasadzie uniwersalnego roweru do prawie wszystkiego, jako czyste zastosowanie do jazdy po szutrze to chyba niewiele osób go tak używa. A na asfalcie baranek niewątpliwie się sprawdza, natomiast w trudniejszym terenie to już mało komu odpowiada.
Są jeszcze trudności terenowe i podłoże samo w sobie, dla jakiś 90 procent użytkowników fatów wygodniejsza będzie prosta kiera. No i to są rowery z hamulcami tarczowymi, czyli przy zastosowaniu baranku dochodzi Ci dodatkowy problem i koszty. A one w fatbike'ach są niemałe.
Jakoś mnie nie przekonuje baranek do fata. Baranek jest wąski, co z tego że masz mocny chwyt, ale by ruszyć koło z tak szeroką i stosunkwo ciężką oponą ( np. w śniegu, co przerabiałem na "zwykłym" rowerze) potrzebna większa siła. Szerokie kierownice to umożliwiają (jest większy moment siły).
Zupełnie bym zapomniał, jeden z zacnych forumowiczów, miał taki rowerNawet były bar-endy