Jedno i drugie jest fikcją bezpieczeństwa.To tak jak w czasie kontroli drogowej okazuje się, że wszystko jest ok, zaczyna się szukanie gaśnicy, trójkąta, apteczki itd.
Zbyszek, odnoszę wrażenie, że za wszelką cenę bronisz policjantów.
Czy nie uważasz, temperatura jest mało sprzyjająca do kontroli?
Odnośnie zimowych kontroli, to w podobnej pogodzie dmuchałem w balonik, a potem przez godzinę czekałem aż sprawdzą i oddadzą dokumenty. Weź poprotestuj, to potrzymają jeszcze trochę.
Pomyśl. Czego policjant może szukać w plecaku młodego człowieka?
Zbyszek, odnoszę wrażenie, że za wszelką cenę bronisz policjantów. Czy nie uważasz, temperatura jest mało sprzyjająca do kontroli?
Ależ oczywiście że się domyślam, i właśnie to mi się nie podoba. Raz nie było żadnych przesłanek do przeszukania z tego tytułu, dwa jest to nabijanie sobie wykrywalności przestępstw bo z poprawą bezpieczeństwa nie ma to nic wspólnego.
Zbyszek, odnoszę wrażenie, że za wszelką cenę bronisz policjantów. Czy nie uważasz, temperatura jest mało sprzyjająca do kontroli?Dobrze że wracał ze szkoły/pracy a nie z treningu. Sam biegam w zimę w stroju w którym po 30 minutach bezczynnego stania na mrozie (zgrzany) dostałbym hipotermii, w kolarskim treningowym może z 20 min dłużej bym wytrzymał.
"Gdyby ktoś pytał to dzisiaj sąd potwiedził, że jeżeli rowerzysta "kopnął" w wyprzedzjący samochód, to znaczy, że kierowca nie zachował wymaganego odstępu i rowerzysta nie musi pokrywać kosztów naprawy auta. Nawet jeżeli był to radiowóz"
Dzięki takiej nadgorliwości policji odzyskałem skradzioną komórkę, a paserowi wytoczono proces. Niby po 3 latach, ale zawsze. Żałuję, że z podobną gorliwością nie sprawdzali rowerzystów, bo może odzyskałbym i rowerem skradziony na uczelni. Jeden z dziesiątek, jakie giną co roku przy cichej akceptacji jej władz.