Londyn wprowadza parytet rasowo-płciowy wśród rowerzystów:https://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10220
Każda inicjatywa mająca na celu powiększenie liczby ludzi dojeżdżających do pracy rowerem jest słuszna.
Kto jeździł rowerem do pracy zanim dwa kółka sprzęgnięto marketingowo z wydziaranymi brodaczami, stojacymi pod foodtrakiem z fritzkolą w jednej ręce i hamburgerem w drugiej? Do dziś jest sporo osób, które nie korzystają z autobusu lub nie jeżdżą rowerem, bo blokują ich wzorce społeczne z dzieciństwa lub miejsca zamieszkania. W głównej mierze są to osoby ze wsi i mniejszych miast, gdzie samochód stał się oznaką statusu, a autobus/rower traktują jako symbol biedy. I o ile te osoby po zmianie miejsca zamieszkania i napotkaniu innych wzorców mogą podejście swoje zmienić, o tyle w przypadku Londynu i utrwalenia go jako składowej wzorców subkulturowych może być to niewykonalne.